To co powiesz na widok pani ok 50 prześwitujących białych rybaczkach, przez które widać stringi podciągnięte prawie pod pachy i ażurową bluzkę pod którą wiszą "piersi" do kolan (a'las skarpety z piachem) to jest po prostu nie smaczne
a ja tam się zgadzam z założycielka wątku. Niemiło jest patrzeć na takie dziwadła na ulicy. I to wcale nie jest kwestia toleracji ale dobrego smaku. ot i tyle
Jedźcie poza granice Ostrowca i zobaczcie jak tam ludzie się ubierają to już całkiem gały wam dewoty wypali. Ostrowiec przez takie osoby jest niesamowitą wiochą, bolesna prawda.
Zaglądajcie pod te miniówy i sprawdźcie czy się wydepilowały tak samo dobrze jak wy i opiszcie to na forum.
Jedz do wiekszego miasta i popatrz.Panie , panowie 60 l. ubrani w przewiewne ciuchy i trzeba chyba z lupa chodzić, żeby dostrzec jakie majtki , czy biustonosz nosi .Jestes zawistną zazdrosną babą założycielko watku. Żal mi taki frustratek jak ty.
He ja mam grubo po pięćdziesiątce i dekolt mam spoko nie mam zmarszczek na twarzy też nie mam .Ale w mojej rodzinie to są geny.P
Tara13- już Cię lubię za to co napisałaś i proszę o więcej :)
mnie to nie przeszkadza niech każdy chodzi jak chce.a autorka wątku nie zajmie sie swoim tyłkiem (pewnie wielkim i stąd kompleksy)
Jeśli pani lat 45+ ubierze się w leginsy i bluzkę z dekoltem do pępka i świetnie się w takim stroju czuje, to co w tym złego? Jeśli obserwuje się współczesną modę, to można zauważyć, że nie ma rzeczy zarezerwowanych dla określonej grupy wiekowej. Oczywiście z wiekiem zwykle się poważnieje i zwykle ludzie ubierają się bardziej klasycznie, ale jeśli ktoś dobrze czuje się w " odjechanych" ciuchach, to powinien mieć w nosie opinie, że wygląda jak "dzidzia- piernik".:P
Podobno o gustach się nie dyskutuje ale... .Założycielce wątku nie chodziło chyba o naśmiewanie się z mankamentów figur pań / bo któraż z nas jest idealna/ ale o to iż niektóre z nas nie tuszują swoich niedoskonałości lecz wręcz przeciwnie poprzez niedobrany strój je eksponują.Nie chodzi o to aby panie po 40 roku życia ubierały się w worki pokutne ale dobrały strój do swojej figury.A pani w leginsach i bluzce z dekoltem do pępka i odkrytym brzuchem wygląda dobrze jeżeli ma nienaganną figurę,zaś pani z wylewającym się sadłem i rozstępami na brzuchu wygląda delikatnie mówiąc bardzo niesmacznie.Jeżeli świetnie się w takim stroju czuje to widocznie zatraciła zmysł samokrytyki.
Zgadzam się z założycielką wątku - takie widoki podstarzałych "nastolatek" nie należą do przyjemnych. Oczywiście każdy ma prawo mieć swój gust ubraniowy ale wyłażące ze spodni stringi NIGDY i NIGDZIE nie wyglądają dobrze, nawet na figurze idealnej. Tak samo czarne majtasy prześwitujące z białych spodni lub wrzynające się w sadło.
No a poza tym nie żyjemy na pustyni informacyjnej, każdy ma dostęp do gazet, pism, internetu, nie mówiąc już o TV i każdy może podejrzeć co nieco jeśli sam nie jest pewny swego dobrego smaku.
Nie wiem jak wy kobietki, ale ja tam jestem za sukienkami - tuszują to czym nie chcemy się chwalić, są kobiece i jest w nich chłodniej niż w spodniach.
Pomimo że mam skończonych 40 lat noszę się młodzieżowo.Ubieram się w sklepach z taką odzieżą . Mam figurę która może sobie pozwolić na to. To opinia innych. Dobrze czuję się w dopasowanych strojach i kolorach pastelowych. Lubię dodatki typu:biżuteria ,pasek.
Szkoda że tak niewiele macie do powiedzenia jak się ubieracie co sądzicie o modzie. Myślałam że to kobiecy , na czasie temat.
My Polki jesteśmy eleganckie .Nie mamy się czego wstydzić. To wypowiedzi stylistów , projektantów. Tylko czasem za mało w nas wiary i odwagi. Moda,to także sposób noszenia rzeczy. Wciągajmy brzuszki, chodźmy prościutko. A nade wszystko ważnym jest urok osobisty, uśmiech , życzliwość do ludzi , świata.
Ludzie w małych miastach żyją wolniej i mają duzo za dużo wolnego czasu ot i powstał taki watek. Niech sobie każdy chodzi w czym czuje się dobrze. Ubranie ma być przede wszystkim czyste!
A jak dziewczyna leci w dziurawych getrach na pupie, bo były aż tak opięte na jej udach, pupie, że po prostu poprzecierane tu i tam, łącznie z dziurą, prześwitujące, majty jak nic, a ona nawet tuniki nie założy tylko bluzka po pępek?
Swego czasu była moda na pomarańczowy/rudy kolor, ale czy gustownie ubrała się pani, która założyła pomarańczową bluzkę, pomarańczowe spodnie, pomarańczowe buty, pomarańczową torebkę, miała rudo pomarańczowe włosy, taki sam kolor paznokci i do tego podkład na twarzy właśnie pod kolor całego ubioru! Szok po prostu!