witam, co sądzicie na temat prowadzenia DG w mieszkaniu jaką są korepetycje dla uczniów, a sprawa utrzymania czystości po kilkunastu uczniach dziennie wchodzących na piętro. W zimie piachu bardzo dużo, śnieg, błoto wszystko na schodach a pani nauczycielka leje na to. Nigdy nie widziałam żeby sprzątnęła , czeka aż każdy sprzątnie przy własnych drzwiach a kasę się bierze, dla mnie to jest chamstwo. Dziwne że nikt nie zwraca jej uwagi!!! Może się dzieli kasą z sąsiadami a ja nic nie wiem (:
przecież przy takiej ilości uczniów ,a jest ich sporo to na sprzątaczkę ją stać...
Osiedle Ogrody?
A dlaczego Ty piszesz o tym tutaj? Zwróć Pani nauczycielce uwagę, zapytaj jak się sprawy mają, może i Tobie da 5pln za sprzątnięcie schodów?
Jak to sąsiadów mierzi, że ktoś sobie dorabia, Co za naród. Może umówiła się z sąsiadami z piętra, że ona daje jakieś pieniążki na sprzątanie a sąsiadka z piętra sprząta.
Co za złośliwy, wścibski naród.
Zgłoś gdzie trzeba,niech zacznie to robić zgodnie z prawem na zdrowych zasadach.
sami sie zgłoście, do lekarza.
Z tego co jest napisane to nie dorabia, a zarabia prowadząc działalność. Jakby miał swój lokal na mieście i nie utrzymywał porządku przed to dostałby mandat od straży miejskiej, ale w bloku...nic z tego. Tacy są ludzie, niech wszyscy sprzątają za nią a ona kasę zbiera i się śmieje ze ma pracowników...
Ale jesteście chorobliwie złośliwi, przecież to się w głowie nie mieści. Ten ma a ja nie mam - tak nie może być. Ludzie żeby jeden drugiemu no naprawdę. Wstydźcie się !
To pora posprzątać, dla mnie jest czysto więc nie będę sprzątać a jak tobie za brudno to bierz szufelkę i zmiotkę. Ludziom już rączki do ziemi przyrosły a raczej do klawiatury.
Do Lilka - u mnie w klatce nie ma nauczycieli, a nikt sprzątać nie chce, co ma piernik do wiatraka??? Mój sąsiad odkąd mieszkam 2 lata nigdy klatki nie posprzatał, i jakoś z tym żyć muszę. Sprzątam ja na zmianę z mężem. W brudzie żyć nie będę. Piętro wyżej też sąsiedzi nie są skorzy do sprzątania, ale cóż zrobić - brać przykładu nie zamierzam z nich. Świadczy to o nich i o tym jak zapewne czysto mają w domu. A może do Ciebie więcej gości, znajomych przychodzi niż do sąsiadki i to Twoi goście wnoszą więcej piachu??? Śmieszne jest to co piszesz. Może zacznij liczyć ile osób do kogo dziennie przychodzi???
W ogóle to jest chore, aby mieszkańcy musieli sprzątać klatkę sami, powinna to robić sprzątaczka ze spółdzielni, tak, jak jest to praktykowane w innych miastach. Z resztą w O-cu na niektórych osiedlach też. Wtedy jeden na drugiego by się nie oglądał i nie wytykał, kiedy, kto i jak często ma sprzątać. Nawet jeśli by się to wiązało z jakimiś opłatami, to przypuszczam, że nie byłyby one odczuwalne, jak by to sprzątanie było wliczone do czynszu.
Współczuje kobiecie co udziela tych korków takich sąsiadów... jakaś masakra
Zawiść ludzka nie zna granic!! Siedzi taki w domu nieudacznik, wcina chleb z margaryną, popija tanią herbatą i tylko mysli jak tu komu do....lić. Ręce mu do posladków przyrosły i sam z siebie nic nie daje!! Ale kombinuje jak innych udupić!! Co za naród !! A jakby do mnie częściej niż do Ciebie goście przychodzili ?? (do Ciebie to pewnie wcale), to tez byś mnie na forum obsmarował ze buty moich znajomych piach niosą ?? Tragedia !!
Uważaj żebyś kiedyś czasami nie jadł sam tego chleba z margaryną i pił taniej herbaty, obyś miał na ten chleb zawsze...
Bedzie mnie stać na coś do chleba bo rąk do tyłka nie mam przyklejonych i moje zycie nie polega na obserwacji sąsiadów....
nikt tu nie pisze o normalnej ilości odwiedzających każdego mieszkańca w bloku, każdy ma znajomych i wychodzi określona ilość razy z domu, /powiedzmy 4 razy w ciągu dnia średnio/ i wchodząc do klatki każdy mieszkaniec wytrzepuje buty i wyciera na wycieraczce, natomiast sytuacja wygląda nieco inaczej przez co staje się kłopotliwa" jak w ciągu godziny wchodzi naraz grupa 10 uczniów wbiegając z hukiem i butami w błocie na klatkę a tych grup w ciągu dnia jest kilka....wtedy warstwa błota na schodach robi się taka ze nie widać posadzki
jakich korepetycji ona daje może sam bym sie zapisał, albo posłał dziecko? hehe