Witam,
wczoraj wybraliśmy się ze znajomymi do Starachowic na imprezę. Jestem zaskoczony, że Starachowice mają dyskotekę powiedzmy z prawdziwego zdarzenia a u nas nie ma czegoś takiego - Sferę i Margherite pominę milczeniem. U nas w mieście po prostu nie ma miejsca na poziomie gdzie mogliby się pobawić ludzie w wieku 20 - 30 lat. Miasto umiera śmiercią naturalną, głupie Starachowice pod tym względem są dużo lepsze - żal i nędza :]
Wiem, że w większych miastach dzieje się i to sporo, mieszkałem w Częstochowie i Wrocławiu, po powrocie do Ostrowca idzie depresji dostać :] Pamiętam lata liceum (jakieś powiedzmy 10 lat temu) to było to całkiem inne miasto, nie było rewelacji ale bryndzy i nędzy jak teraz to też nie było :]
Klub Amsterdam przy Hotelu Europa w Starachowicach - dla mnie świetny klub, niezła muzyka, dobra atmosfera, przyjaźnie nastawieni ludzie. Za 150 PLN można wynająć lożę ale całą kasę za lożę wymienia się w barze na alkohol. Wjazd 20 PLN w soboty odstrasza motłoch. Browar po 8 PLN, ale normalny nie chrzczony 50/50 jak w Margericie. Często tam bywam i polecam.
Klub Chill Out przy Hotelu Senator - też niezły, ale ja osobiście wolę Amsterdam.
Właśnie byliśmy w tym Amsterdamie, czy ludzie przyjaźnie nastawieni to nie wiem - jak dla mnie to odniosłem wrażenie, że wręcz odwrotnie, co trochę jakiś kark się krzywo patrzył czy obijał :] Może byłem wyczulony na to bo oglądałem wszystko na trzeźwo - po paru głębszych punkt widzenia mógłby się trochę zmienić pewnie. Fakt faktem to wstyd dla Ostrowca, że nie mamy żadnego przyzwoitego miejsca - szkoda, że zamknęli HP, bo to jak dla mnie ostatni w miarę klub w OCu był :/
Amsterdam??