Ja uważam, że w większości szkół jeśli chodzi o dyrekcję jest naprawdę ok. Chyba to już przeszłość z takimi dyrektorami.
Ja też jako rodzic tak uważam. Dyrektorzy bardziej przystępni niż zwykły nauczyciel.
Chyba to pisali dyrektorzy sami o sobie
Bo zwykły nauczyciel musi rozwiązać problem i to on jest od czarnej roboty. On, a nie dyrektor przekazuje rodzicom informacje , gdy coś jest nie tak. I często są to sprawy, które rodzicom trudno przyjąć do wiadomości(bo ich dziecko jest naj...). Wtedy na nauczyciela patrzy się niechętnie. A dyrektor nie musi "narażać" się rodzicom.
dyrektor jak jest trudna sytuacja to ucieka i każe nauczycielowi bo on nie od brudnej roboty i użerania się
Ola Boga, to co ten nauczyciel chciałby robić? Nic? Dyrektor odpowiada za to jak funkcjonuje szkoła, ma wiele pracy i nie wychodzi do domu jak niektórzy nauczyciele w 1- przed 11.
Oczywśicie mam na myśli niektóre dni. Moje dziecko wracało przed 11, najpóźniej o 13:30 i nie na 8 a często na 9 więc już nie narzekajcie.
nauczyciel 1500 funkcyjnego nie bierze
jak się bierze takie funkcyjne to trzeba pracować a nie wysługiwać się nauczycielami bo to nauczyciele sprawiają że szkoła jest na wysokim poziomie
16:32 cóż, zwykle najlepsi są dyrektorami. Nie będzie to nauczycielka z 1-3. A jak praca nie pasuje to na Twoje miejsce jest sporo chętnych. Nikt się nie wysługuje ale obowiązki jakieś n-l musi mieć.A te wyniki to zasługa młodzieży i rodziców, którzy poświęcają swój czas i pieniądze. Jak zawsze przypisać sobie najłatwiej czyjeś zasługi.
Wyobraź sobie, że i z 1-3 też zostają dyrektorami. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu z 1-3 uczą polskiego, historii , angielskiego. Spytasz jak to możliwe? A studia podyplomowe. Zauważyłam tu jedną przypadłość, najwięcej mają do powiedzenia ci co najmniej wiedzą i najmniej potrafią. 16:39 to jakie ty masz marne dziecko, skoro musisz poświęcać swoją kasę na naukę. Słabi uczniowie tak mają, a gdy wymagania rodziców wygórowane, to trzeba i czas poświęcać i kasę wydawać. Sama własnego syna na korki tylko w klasie maturalnej posłałam i tylko z jednego przedmiotu. Mam sąsiadkę, której córka(super dziewczyna, gimnazjum) i ma średnią 5,9. Rodziców nie stać na korki. Jak się chce to można. Ale najlepiej narzekać , oczerniać wszystkich.
Dyrektorzy mają też godziny dydaktyczne z dziećmi, na których ich najczęściej nie ma
19:05 wyobraź sobie, że moje dziecko jeszcze na korepetycjach nie było a uczy się nieźle, jednak to jego zasługa a nie nauczycieli. A do to studia podyplomowe to wiem, jednak wielu jest takick, którzy kończą na pedagogicę.
Jeśli dobrze się uczy to oczywiście zasługa dziecka ale również rodziców (geny) oraz nauczycieli. Nikomu nie ujmuj. Co do podyplomowych studiów też możesz zrobić, a potem startować do konkursu na dyr szkoły. Nauczyciel nie kończy strikte pedagogiki ogólnej ale pedagogikę i daną specjalność.
Nauczyciele są najlepiej ogólnie wykształconą grupą zawodową,są kreatywni,ciągle się dokształcają.Kto uważa inaczej ,niech sam spróbuje jak smakuje ten miód.
Zlikwidować te dodatki a zaoszczedzone pieniadze wybudować przy szkołach palarnie żeby pociechy miały gdzie palić a nie smiecic po trawnikach.