Witam.
Znalazłam dwa maleńkie koteczki,przebywają one na ulicy Traugutta(a dokładniej na terenie budynku ,w który ma siedzibę Animals z pieskami,to jest taki duży stary pałacyk tuż przy jezdni). Jeden kotek jest jaśniejszy,a drugi ciemniejszy i oba są szare w takie czarne prążki. Piszę dlatego,że może znajdzie się ktoś chętny na ich przygarnięcie,bo ja z moimi dwoma psami to byłoby bardzo ryzykowne,a póki co to tylko mogę ich nakarmić i dać mleczko. Także jak ktoś kocha takie koteczki to jak znalazł.
Pzdr
No właśnie ze zdjęciem to troszkę bedzie trudno bo one są malutkie i nie podejdą do mnie zbyt blisko,a tam jest sporo takich zarośli i ciężko uchwycić maleństwa,ale są naprawdę słodkie,ja mam nadzieję,że Ci co tam przyjeżdżają z Animals to moze ich zauważą i coś zaradzą,a póki co to jedzonko i mleczko mają:)
bierzcie koteczki , bierzcie , a potem będzie wam sikał i kupał na łóżko ... koty wredne są i basta ...
Zadzwoń do animalsów bo oni maja tam psy, jak je puszczą a nie zauważą kotków to może być po kotkach. A dokarmić możesz też sama.
gosciu z 8 22 chyba nie masz pojecia co piszesz kotki zalatwiaja sie w kuwecie od malenkiego maja to instyktownie zaprogramowane
zostawcie to wszystko naturze ona sobie poradzi bez was,poco wasza ingerencja,poco czlowiek sie wpitala w sprawy zwierzat,czy one prosza nas o to,jak pisze kity sa one dzikie zostawcie je w spokoju,chcesz zwierzatko idz zaadoptuj a dzikie zostaw w spokoju nich sie samo chowa
No właśnie dziś napiszę maila do Animalsów w tej sprawie,także może coś zaradzą,a psy to tam dostępu nie mają także o to jestem spokojna,że krzywda ze strony psiaków im nie grozi,a dokarmiać ich dokarmiam,wczoraj pełna miseczka mleka została wypita ,a dzis mają świeże mleczko,a jedzonka jeszcze nie zjadły.
Te koteczki nie są dzikie tylko malutkie i wystraszone,ale powoli się oswajają ,są bardzo ostrożne.
Zgaga lepiej dzieciorobom pomagać.
Zgaga oglądaj więcej filmów przyrodniczych i nie pisz bzdur.
Cieszy mnie że są tacy ludzie jak Kity, czy Ania z podobnego wątku - Aniu byłam na łące i szukałam kotka (oczywiście byłam z wyprawką), ale okazało się , że ktoś go przygarnął, jak potem przeczytałam - fajnie. Uwielbiam koty, sama mam dachowca jak z reklamy i jakiś bezdomny też przychodzi co dzień pod balkon na kolacje.
Spośród zwierząt najbardziej relaksująco na człowieka działa kot. Pozdrawiam wszystkich kochających zwierzęta
Jeszcze są na tym świecie ludzie o dobrym sercu dla zwierzaczków,a nie taka znieczulica jak co niektórzy!!!!
Może popytajcie kogoś ze znajomych czy nie zechciałby takiego pociesznego maluszka,albo dwa,bo to rodzeństwo jest,a dziś tak ładnie się bawiły. Maila wysłałam do Animals ,ale póki co bez odzewu,poczekamy co odpowiedzą.