Widzieliście kiedyś coś paranormalnego w Ostrowcu ??
Ja widziałem ducha w parku miejskim obok tego stawu co jest w parku.
Tu wszystko jest paranormalne,wredne,zawistne,zazdrosne,jedyne czego chcące to dokopać drugiemu
Ja jak wstaję o szóstej do roboty i spojrzę w lustro to za każdym razem widzę ducha. Uważam, że to paranormalne, żeby całe życie wstawać o szóstej i to w Ostrowcu.
powiedz co widziałes jak to wygladalo???
ja też chcę wiedziec??????????????????????i kto sie tam utopil?????????/
Gosc z 21:43 masz racje z tym wstawaniem tutaj i dobrze jak masz robote...
bo wiekszosc nie ma...
wez nie strasz codziennie tamtedy chodze :/ chodzi o ten maly staw w glebi parku??
maly nedzny ludziku adekwatny nick, energie są wśród nas czy się to komuś podoba czy nie ale nie każdy je czuje;) masz prawo nie wierzyć, ale może kiedyś się przekonasz:)
Na te "energie" można dość łatwo się "otworzyć", a później człowiek widzi i doświadcza dziwnych paranormalnych zjawisk. Często coś widzi czego inni nie widzą i słyszy coś, czego inni nie słyszą. Początkowo otwierając się na to pragnie w swojej ciekawości i żądzy władzy i wpływu na innych, poznania rzeczy tajemnych, pieniędzy, rozrywki... A później próbuje się od tego uwolnić i już sam nie może. Ten świat w który wszedł zaczyna go przerażać, boi się i zaczyna uciekać. I kończy się to bardzo źle.
Dlatego trzeba mieć pasje, zalożyc rodzinę i żyć swoim życiem...
To że widziałeś ducha to znak że jesteś człowiekiem uduchowionym. Być może nie żyjesz tylko rzeczami przyziemnymi tzn materialne rzeczy nie są dla Ciebie najważniejsze czyli np. pieniądze. Nie rozpowiadaj tego co widziałeś wszystkim do okoła. Być może masz dar od Boga i widzisz je. Nie przez przypadek okazała Ci się dusza. Być może potrzebuje pomocy czyli modlitwy. I ukazała się akurat Tobie. Pomodl się za tę duszę. Naprawdę nie każdy widzi duszę. Także nie lekceważ tego. Pozdrawiam.
Aha i najlepiej nie piszcie o tej zmarłej osobie. Nie rozmawiajcie o niej. To się duszy nie spodoba. Pomódlcie się za nią . I pamiętajcie. Jeżeli ktoś zmarły wam się przyśni nie lekceważcie tego. To znak że dusza potrzebuje pomocy. Modlitwy.
Mojej mamie często śniła się jej zmarła babcia, a w snach ją zawsze ostrzegała, jak się okazało później przed czymś co zmieniło dość mocno jej życie. Nawiązuje do tego, że śniący się zmarli czasem mogą przecz czymś ostrzegać, czasem faktycznie potrzebują modlitwy, a czasem przychodzą czego i ja doświadczyłam.
Odp.: Duchy w Ostrowcu
Jako 14 latka odkrylam, ze przyciagam energie. Wowczas tak tego nie nazywalam. Na poczatku myslalam, ze zwariowalam, ale... swiadkiem pewnych zdarzen byla moja rodzina. Nie doszlo do zbiorowej paranoi, zareczam.Trwalo to kilka lat, zazwyczaj o tej samej porze roku... Listopad. Kiedy z koleiodszedl moj dziadek, nad jego grobem, w obecnosci jeszcze jednej osoby, materia (byc moze dziadka), dala znak... w szokujacy sposob.Po tym kilka lat przerwy. Opowiedzialam te historie swojemu partnerowi, ktory wierzyl mym slowom, ale z racji wykonywanego zawodu, dopatrywal sie choroby... Nie mialam o to do niego pretensji. Wiedzialam, ze wczesniej lub pozniej, jesli bedzie ze mna, przekona sie... Dwa lata temu, w wakacje, wynajelismy piekny domek na odludziu, na koncu Polski, w gluszy, nieopodal lasu. Domek cudny, drewniany, kominek i... cale mnostwo pieknyh przedmiotow z drugiej reki. Meble, lampy, porcelana... Cos bylo w tym wszystkim niepokojacego. Nie za dobrze sie tam czulam mimo ciszy i bliskosci natury. Noca czulam jak dom zaczyna zyc... Cos bylo nie tak. Posrod tych przedmiotow jeden szczegolnie mnie niepokoil. Kiedy na chwile na nim przysiadlam, czulam jakbym komus zajela miejsce. Od razu wstalam i nie zblizalam sie do tego wiecej. Opowiedzialam o tym partnerowi. Usmiechnal sie. Wyjazd dobiegl konca. Rok pozniej, jakos na ostatnia chwile probowalismy cos wynajac. Byl problem, wiec postanowilismy wrocic do tego samego miejsca co poprzednio. Byl wolny termin. Ciagle pamietalamo przedmiocie, ktory mnie niepokoil. Stal tam, jak rok temu. W polowie pobytu, szukajac czegos, rzucilam na ow fotel... swoje rzeczy i tak zostawilam. Tej samej nocy... zaczal sie koszmar! Nie chce opisywac ze szczegolami gdyz i tak dlugo opowiadam. Powiem tylko tyle... Moj partner, ktory nigdy nie wierzyl w cospodobnego... pakowal sie jeszcze szybciej ode mnie! Tej samej nocy opuscilismy to miejsce! Nigdy wiecej tam nie wrocimy...