a powiedzcie mi z zycia wziete przytoczcie jakies swoje sytuacje opiszcie jesli chodzi o "paranormalne"zjawiska ..
Były chrzciny mojego wnuka.Siedzieliśmy przy stole nagle puste krzesło zaczęło trzeszczeć tak jak by ktoś siadał na niego.Wszyscy spojrzeliśmy w tę stronę. I w tedy córka powiedziała to Zbyszek czyli mój zmarły syn a jej brat. Miał być chrzestnym zmarł po wypadku samochodowym. Było nas przy tym stole 25 ludzi. Czy wszyscy zwariowaliśmy? Co o tym myśleć ? zapomniałam dodać iż łyżka na stole się poruszyła tak jak by ją ktoś dotknął.
Człowiek zdolny jest sobie wmówić wszystko! Szczególnie jak otacza się ludźmi tzw. zaboboniarzami dla których nawet ćwierkanie wróbla jest dla nich przesądem. Dajcie spokój z tymi bzdurami! (duchy, wróżki, odczytywanie snów, czy znaki (nie drogowe)). Naprawdę!
to nie bzdury ani zabobony,zdarza się czasami coś dziwnego i trudnego do pojęcia.
nic sie nie zdarza bez naszej przyczyny,to podświadomość stwarza wyobraźnię w mózgu,cos sobie wmawiamy a mózg to rejesteruje .
Oczywiście, że tak...bo to raz się o tym przekonałam? "Coś" jest i nikt mi nie powie, że nie:) A każdy niech podchodzi do tematu jak chce.
Zajrzyj na www.komnatadusz.cba.pl, stronka naszych znajomych z Ostrowca. Tam są historie o duchach i nie tylko.
pewnie,że wierzymy. tak jest ciekawiej:) tylko nie poltergeisty, brrr:)
Miałam 7 lat. Był wrzesień.Deszcz,wiatr, bardzo zimno, brzydka pogoda. Tata miał rano jechać do swojego brata na wieś.Przyśniła mi się babcia(nie żyła wtedy od 3 lat) Pamiętałam ją tylko trochę bo miałam 3 lata jak zmarła, ale byłam pewna że to ona. Kazała przekazać tacie aby pod żadnym pozorem nigdzie nie jechał.Płakała w moim śnie. Z płaczem przekonywałam tatusia aby został w domu. Posłuchał jak przekazałam mu od babci: " że miejsce Kazika znowu kogoś zabierze".Jakie miejsce, jakiego Kazia -wtedy nie wiedziałam.pytał skąd to wiem. powiedziałam, że od babci. Został. Na szczęście. Wieczorem zadzwonił brat taty. Ich wspólny kolega zginął w wypadku samochodowym w miejscu gdzie 25 lat wcześniej zginął brat babci - Kazik.