Moze to nie miejsce aby dyskutowac w tym temacie (ale widziałam tu tematy bardziej infantylne), ale ciekawi mnie jak sobie radzicie będąc w nowych zwiazkach w relacjach z dziećmi partnera /parnterki z poprzednich związków , z byłymi żonami , mężami. Ja wychodząc za mąż po raz drugi , mając dwoje swoich dzieci przy sobie(nieletnich)widziałąm iskierke i szanse zarówno dla mnie jak i mojego męza zeby zaczac nowe zycie , budowac zwiazek.On sam zostawił dorosłe wywianowane dzieci plus zone z włąsnym M z pracą . Wyszedł z niczym z poczuciem ze był tam dopóki dzieci nie dorosna .Dzis po czasie traktują ojca jak dojna krowe i manipuluja nim a ja czuje sie miedzy młotem a kowadłem , staram sie zrozumiec ze to jego dzieci i ojcem zawsze bedzie , bo sama jestem matką.Nie ma tygodnia zeby nie dzwoniłay z wyrzutami ze rzekomo sie od nich odsunął i ze nie dostały cos na dzien dziecka cos na urodziny , na pizze . Ludzie chyba sfiksuje my oboje pracujemy od zera zaczynamy, szukamy mieszkania dla siebie wiekszego -ja mam swoja kawalerke) reszte chcemy skredytowac. a tu ciagłe wyrzuty.Juz sama nie wiem czy mozna kochac człowieka a nie kochac jego dzieci. Kiedy ja poza słowem "daj " nic od nich sie słysze.Czy macie podobne doświadczenia?Zakładam szczerość wypowiedzi z racji tego iż tak naprawde jestesmy tu wszyscy anonimowi
Odpowiem Ci koleżanko z drugiej strony. Dorosłego dziecka, którego ojciec zostawił rodzinę dla paszteta. Całe życie oszukiwał mamę, wydoił rodzinne pieniądze na taką jak Ty i jej dzieci. Mama została z spółdzielczym mieszkaniem z którego się nie wymeldował. Nie ma kontaktu z nami dorosłymi dziećmi (KTÓRE TEŻ POTRZEBUJĄ OJCA!!!! WYOBRAŹ SOBIE...) Wnuczki już traktują dziadka jak obcego pana, zawiedli się na nim okrutnie. Jej dzieci wołają do niego tato, chociażby mógł być ich dziadkiem. Skrzywdził całą naszą rodzinę takim postępowaniem. Odszedł do młodszej, bo co? bo lody lepiej umiała robić? Skoro zostawił mamę to dlaczego nie ma kontaktu z nami? bo taka suuka jak Ty mu na to nie pozwala?
Swoją drogą to dlaczego nie jesteś z mężem? Z którym masz dzieci? Może to Ty właśnie zabrałaś nam ojca, dziadka, męża???
To że dzieci są dorosłe to nie znaczy ze ojca nie potrzebują:)i mają racje ze kasę od niego doją:)pewnie byś chciała żeby twoim dawał
Z racji, że zabolała Cię prawda i zgłosiłaś do usunięcia. Powiem to delikatniej i zgodnie z zasadami forum:
Odpowiem Ci koleżanko z drugiej strony. Dorosłego dziecka, którego ojciec zostawił rodzinę dla tego w słoiku...mazowieckiego :). Całe życie oszukiwał mamę, zabierał rodzinne pieniądze na taką jak Ty i jej dzieci. Mama została z spółdzielczym mieszkaniem z którego się nie wymeldował. Nie ma kontaktu z nami dorosłymi dziećmi (KTÓRE TEŻ POTRZEBUJĄ OJCA!!!! WYOBRAŹ SOBIE...) Wnuczki już traktują dziadka jak obcego pana, zawiedli się na nim okrutnie. Jej dzieci wołają do niego tato, chociażby mógł być ich dziadkiem. Skrzywdził całą naszą rodzinę takim postępowaniem. Odszedł do młodszej, bo co? bo ice-cream lepiej umiała robić? Skoro zostawił mamę to dlaczego nie ma kontaktu z nami? bo taka "NIUNIA" jak Ty mu na to nie pozwala?
Swoją drogą to dlaczego nie jesteś z mężem? Z którym masz dzieci? Może to Ty właśnie zabrałaś nam ojca, dziadka, męża???
Dzieci z pierwszego małżeństwo mają prawo do pizzy z ojcem, czy pieniędzy na pizze od niego. Czy to Ci się podoba czy nie.
nie dobrze
wszystko wynika z wychowania, ale ty masz 28 lat a te dzieci pewnie nie są tak dorosłe.Autorka wątku pisze,że dzieci domagają się czasu dla nich, prezentu na urodziny(bo kto ma o nich pamiętać jak nie rodzice), pizzy z ojcem, czyli nie pracują i widocznie się uczą.A najlepiej dla autorki byłoby by całą kasę dawał na nią i jej dzieci.
Dzieci maja i matkę i ojca i oboje są za nie odpowiedzialni.Jeśli daje to widocznie coś w tym jest , może to jest dla niego sposób by dzieci nie uważały go za najgorszego.(tu znowu sposób w jaki zostały wychowanie).Jeśli ojciec daje i łoży na swoje dzieci to bravo dla niego, bo dziś wielu tego unika.
Jeśli nie akceptujesz jego dzieci to masz problem bo one są.
Autorka wątku chyba jasno napisała : "On sam zostawił dorosłe wywianowane dzieci..." więc chyba nie masz racji. One po prostu mogą mieć pozycję "roszczącą" z uwagi na fakt, że ich ojciec zostawił matke dla innej kobiety. w dodatku ta kobieta ma dzieci i pewnie one tego nie moga zaakceptować, że wychowuje "obce" dzieci a nie ich samych. wydaje mi się, że o to chodzi. o zazdrość. że ich ojciec poświęca swój czas na nie swoje dzieci a dla nich nie miał czasu. poza tym jak znam życie to chcą dopiec nowej kobiecie swego ojca. czysta złośliwośc i zazdrość. skoro one nie pamiętaja o dniu ojca a same oczekują prezentów na swoje święta to ewidentne coś z nimi nie tak. autorko wątku - trzymaj się mocno i nie daj wpłynąć jego dzieciom na wasze życie. skoro jest po rozwodzie to ma prawo założyc nową rodzinę a dzieci muszą to po prostu zaakceptować i tyle. taka jest kolej rzeczy.
Ja tylko bym chciała żeby taki Tatuś który odchodzi pamiętał o dzieciach, bo dzieci tęsknią czy da im tę kasę czy też nie da,to one tęsknią!!!!
Co znaczy dorosłe? W kontekscie wolaja na pizze to okreslenie dorosle jakos mi sie z 16-ka kojarza.