A, bo to te zdrady to tylko przez facetów: jak mąż bydle to niech chociaż rogate to bydle będzie:)
Bo do tanga trzeba dwojga.
tak być powinno mąż idealny i kochany,ciepły troskilwy a kochanek z pazurem:) jeśli już. Ale to nie jest życie lepiej mieć jedno i drugie w jednej osobie.
brawo na co komu królik w klatce jeśli można rekreacyjnie poganiać za zającem po miedzy :-D
Coś w tym jest, sama lubię drani :P A tacy grzeczni i mili jakoś mnie nie rajcują :( A później się dziwić ze skutków :)
Obwiniacie kobiety,ale do tanga potrzeba dwojga.Gdybyśmy miały szczęśliwe życie,pewnie nie mielibyście z nami na boku uciech i nie byłoby tego wątku.
a co zlego jest powiedziec wieksza polowa???????????
Iwonko zgadzam się z tobą ale dodam tylko że"kij ma dwa końce".Czasami wasze "Fochy" odpychają a koleżanka jest taka miła.
Bo my na męża wybieramy pantoflarza żeby nim rządzić , a na kochanka faceta z pazurem.
Coś w tym jest - mam faceta, który jest do rany przyłóż - słodki jak miód, a jak się je ciągle słodkie, to zemdlić może. Nie chce mieć jednak kochanka - lubię jasne, i proste sytuacje, a mataczenie na boku jest nie w moim stylu i nie na moje nerwy. Chcę wszystko czego kobiecie potrzeba do szczęścia i pełni spełnienia w jednej osobie. Taki typowy drań tego nie zapewni - ciągłe lęki, łzy i złości.
Jak to mówią niektórzy - nie można mieć wszystkiego, więc podchodząc do sytuacji z pełną świadomością i odpowiedzialnością wolę tego miodowego mężczyznę i przymykanie oka na jego ciapkowatość, niż macho, co będzie mnie traktował jak pomietło.
Dobrze napisane.
Kochający , miły, uprzejmy = stabilny związek.
Drań, cwaniak + alkohol = przygoda, która kończy dramatem.
Zawsze jest alternatywa. Wystarczy rozmawiać. W dzień Kochający mąż i ojciec , w nocy szalony i wyuzdany kochanek - ale to wciąż ta sama osoba i nudy nie będzie.
Tylko że ten kochanek z pazurem w domu staje się mężem misiem( Nie mówię o chamach, damskich bokserach i tym podobnych ludziach). Moje drogie panie i drodzu panowie kochanek/kochanka towarzyszy wam tylko w jednej dziedzinie życia. Nie musi myśleć o obiedzie, remoncie w domu, kredycie itp. Żona i małżonek towarzyszą nam we wszystkich sferach życia i tych wspaniałych i tych złych.
Z obserwacji wiem , że kto raz zdradził będzie to robił. Nawet może kochać żonę/ męża ale taka jest jego natura. I jeszcze jedno pytanie powinno być napisane Drogie panie i panowie, dlaczego ... ? Zdrada dotyczy nie tylko kobiet, ale przecież i facetów.
Raczej wiesz to z własnych doświadczeń.
A to to już cie nie powinno interesować co ci to da? Czyżby jakieś wyrzuty? Rozbiłeś/aś komuś małżeństwo? Mylisz się nie z własnego doświadczenia(na szczęście)Jestem w 20 letnim super związku i dostrzegam zalety męża a nie zachwycam się cudzymi mężami, bo każdy ma wady. Mąż również docenia moje zalety a do wady toleruje. Nie ma ludzi bez wad. Jednak nie żyję na pustyni i widzę w niektórych związkach że mąż czy żona są niedoceniani a obce osoby przeceniane. Ot tyle. Należy doceniać to co się ma. Jeśli jednak jest tak źle, to po co zdradzać. Trzeba sie rozstać, bo to jest uczciwsze.
Nic dodać nic ująć. Cudze chwalicie, swego nie znacie. Ale jeśli znacie i wam nie odpowiada, to po co się męczyć, po co krytykować, po co szarpać i po co zdradzać?
Masz rację zdradzaj i właź potem żonie/mężowi do łóżka i mów jej/jemu czułe słówka i głęboko patrz w oczy i kłam jak mocno kochasz. Obłuda. Skoro lubisz kłamstwo życzę ci żeby tak ci mydlono oczy :-)