i znowu głupoty na forum.
Mój facet wychodzi co tydzień, co drugi tydzień. Zdarza mu się wrócić o 2 lub 3. Nigdy pijany, po paru piwach. Mam problem z tym że chodzi po klubach z kumplami i wraca w środku nocy.
Moj sie napracuje z kumplami po 14 godzin. Weekendy poswięca mi
mój mąż też wychodzi czasem z kolegami sam, tak jak i ja czasem spotykam się na babskie pogaduchy. nie przeszkadza mi to, przynajmniej wiem że się dobrze bawi w męskim gronie
Myślę że kochający mąz nie szuka szczęścia u kumpli z żoną też można miło spędzić czas
No właśnie mój tak co 4-5 dni wychodzi. Późno wraca, wypity.. Uważam, że to za często, no i są kłótnie z tego powodu;( Nigdy mu nie zabraniam wychodzenia i może to był błąd, że teraz tak jest. Widzę, że te dziewczyny, które zabraniają od samego początku mają spokój.