Proponuję, żeby każdy facet miał 2 samochody: duży i mały. Będzie wybierał jego wielkość w zależności od nastroju.
To patrz na twarz - czy zadowolony , wyluzowany i uśmiechnięty. Jak tak jest to nie ma problemów :)
No zeby tylko sie nie smial pęłna gębą, bo mozna by zobaczyc jakies tam owady na zębach:P
a panie w dużych i drogich autach to dobre od analu i oralu ? taką tezę obrała ta dyskusja..
A ja mam duże auto i małe, tyle, że jestem kobietą:-) pozdrawiam
Czyli... jeżeli jestem zamożnym człowiekiem to miałbym jeździć np. Golfem, bo inaczej zostanę posądzony o kompleksy? Pozwólcie mi to zrozumieć.
Goebbels masz mieć 2 samochody (mały i duży). Używasz jednego albo drugiego w zależności od potrzeb.
Niektórzy po prostu nie przywiązują większej wagi do samochodów. Traktują to jak środek transportu i tyle. A inni lubią się pokazać. Dla mnie osobiście bez sensu jest ładowanie mnóstwa kasy w samochód. Na pewno można ją spożytkować w lepszy sposób :)
No i dlatego parząc na samochód można coś wywnioskować o właścicielu mężczyźnie, w przypafku kobiet nie ma to znaczenia.