potrzebne, jest ich za mało, a kretyni buduja sciezki z kostki, szczyt idiotyzmu.
Znalazłem pare ciekawych filmików:
Tak burmistrz Wilna walczy z samochodami zaparkowanymi na drodze rowerowej. http://www.youtube.com/watch?v=V-fWN0FmcIU&feature=player_embedded
Amerykański mandat za nie jechanie po drodze dla rowerów:
http://www.youtube.com/watch?v=bzE-IMaegzQ
Oraz najlepszy Polski patent na pieszych na drogach rowerowych:
http://www.youtube.com/watch?v=fEU0BnpI51I&feature=channel_video_title
Proponuję przejechać ścieżką rowerową po ul.Waryńskiego,a dowiecie się dlaczego omijam ją wielkim łukiem.
Ścieżka rowerowa przy ul. Waryńskiego jest dowodem na brak kompetencji urzędników naszego powiatu i klasycznym przykładem marnowania naszych wspólnych pieniędzy. Inwestycja była przygotowywana wiele lat a nikt z odpowiedzialnych urzędników nie zwrócił uwagę, że po tak zaprojektowanej ścieżce rowerowej nikt normalny nie będzie jeździł zgodnie z przepisami. Aby przejechać odcinek od ulicy Iłżeckiej do ulicy Konopnickiej należałoby 7 razy co kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów schodzić z roweru aby przeprowadzić go przez mało ruchliwe ulicę jak Miła, Krasickiego, Wyspiańskiego itd. Nie wspomnę już o bardzo niskiej jakości wyłożenia kostki , w zagłębieniach, której stoi woda, samego wyboru tej nawierzchni, braku oznakowania poziomego, w wyniku czego przeciętny pieszy nie ma pojęcia, ze znajduje się na ścieżce a nie na chodniku.