ja akurat jestem po zawodówce, ale autorkę wątku oceni pracodawca.
i dam wam przykład; pojechałem do pracy do UE bez znajomości języka jako operator CNC, gdzie obrabiarki CNC widziałem tylko z daleka i nadal nie znam tego języka i pracodawca dzwoni za mną do biura, więc pytam się Was gdzie ten język jest potrzebny.
ps. odpowiem Wam, tylko w tym kraju.
Jr, oczywiście masz rację. Tyle, że osoba, która ukończyła studia raczej nie jest zainteresowana pracą fizyczną (przynajmniej w kraju) - w końcu po to te studia kończyła. Poprawność posługiwania się językiem polskim nie jest potrzebna wyłącznie polonistom, ale każdej osobie, która posiada dyplom ukończenia studiów. Ba! właściwie każda osoba, która ukończyła szkołę średnią powinna poprawnie posługiwać się polskim. Potem jakiekolwiek pismo, umowę czy inny dokument ciężko rozszyfrować. Poza tym, jak już ktoś wyżej pisał, potencjalny pracodawca, widząc CV i list motywacyjny napisany w ten sposób, od razu odrzuci dokumenty aplikacyjne, nawet, gdyby taka osoba w późniejszej pracy mogła być dobrym pracownikiem. Sam u siebie w firmie widzę, w jaki sposób traktuje się takie aplikacje.
Bo ta Pani pewnie ukończyła Liceum Ogólnokształcące dla dorosłych w jakimś CKU czy innym stworku w dwa lata, a potem ostrowiecką "Sorbonę" , które to szkoły traktowane są jak fabryczki do zarabiania pieniędzy, a nie do kształcenia. Uczeń płaci i żąda. Czy to jest normalne? Czy tak powinno wyglądać kształcenie? Poziom wykształcenia takich absolwentów woła o przysłowiową pomstę do nieba.
Do ADMINA: Nie blokuj mojego postu w tym wątku do GienekkeneiG!!! Pleeeease .... Z góry dziękuję.
Do GienekkeneiG: założycielem tego wątku jest gość_ona, ale nie jest ta sama "ona" - dla wyjaśnienia, rozumiesz ...... . Trochę zbladłam kiedy przeczytałam ....))
Pozdrawiam.
Wyższe może i jest, ciekawe tylko jaki kierunek i co za wspaniała uczelnia tytuł nadała (sprzedała)
Trochę współczuję - mimo wszystko- tej dziewczynie, tyle gromów .....