Drobiarz na radwana to jakas tragedia,na samym wejsciu smierdzi domestosem. Duzo razy slyszalam ze mieso mocza w wodzie z sola bo jest zepsute. A wlascicielka to wredna malpa.
Jak już się zorientujesz jaką głupotę palnęłaś, to daj znać :)
o Rodo strokrotka słyszała?
Absolutnie nieprawda. Bardzo często tam kupuję i zawsze jestem zadowolona z jakości sprzedawanego towaru. Obsługa również bardzo miła. Zupełnie nie rozumiem tego wątku.
Jeśli już ktoś rozpoczął dyskusję na temat DROBIARZA, to jedyne co można zrobić, to polecić ten sklep wszystkim. Zawsze świeży towar, wyjątkowa czystość w całym sklepie i przemiła, życzliwa obsługa. Często specjalnie tam chodzę na zakupy, choć mieszkam w innej dzielnicy miasta, ale warto, bo nigdy się nie zawiodłam.
San.-Epid w tym sklepie powinien wnioskować o nagrody dla personelu za wyjątkowe przestrzeganie przepisów sanitarnych. Pozdrawiam miłe Panie Ekspedientki. Stała klientka.
Coś nie pasi? Nie musisz tam kupować, Na brak klientów nie narzekają.
Taaaak??? Ok,to dobrze wymyły, ja tam pracowałam i co się nie domyło w maggi,takich litrowych butelkach szefowa dowoziła,to w płynie do garów. Pięciolitrowy butle,żółty,najtańszy płyn. Oczywiście,że nie cały towar,ale część. Najgorzej,jak ktoś przyszedł i dla dziecka coś prosił,to oczami trzeba było mrugać, bo wiedziałam,że to myte, a kamery za plecami,to nie mogłam ot tak powiedzieć,że stare. Na szczęście ludzie się kapowali,i co innego wołali. No i najpierw myty towar trzeba było sprzedać,żeby dopiero nową dostawę np.udek sprzedać. I nie życzę sobie komentarzy,że na złość chcę zrobić,jeśli komuś zależy,to podam swoje imię i nazwisko, to pani W. też się nie mam co obawiać, ponieważ doskonale pamięta,dlaczego tam dłużej nie chciałam pracować. I nie polecam. A te kurczaki z wolnego wybiegu za 9.90 niech sobie wsadzić w d@pe. Takie moje zdanie
Brawooo za szczerość i dowcip.
To nie dowcip,tylko tak tam jest i było. Nie polecam
Uuuuuuuuuuuuu. Coś mi tu znowu zalatuje zemstą. Kolejny paszkwil.
A czym mam się zemścić,skoro tam już parę ładnych lat jak nie pracuję,a jest jak było? A nikt surowego drobiu nie je,więc nie złapie nic. Po prostu później większą sraczka i tyle. I jak pisałam wcześniej,nie obawiam się podać swojego imienia i nazwiska, i ja nikogo od paszkwili nie wyzywam,więc też nie życzę sobie takich wyzwisk,a jak się wątek nie podoba,to nie komentować,proste.