mam się leczyć u dr Wierzbickiego (chirurg-onkolog), proszę Was o opinie na temat tego lekarza.
U mojej mamy znalazł guza w piersi opisał go jako dość duży i umówił się na biopsję(oczywiście prywatnie),po tygodniu na badaniach w Kielcach w onkologii okazało się że żadnego guza nie ma.
Hej, mnie leczył Dr. Wierzbicki i z resztą również i operował. Mam w tej chwili 24 lata, a działo się to 2 lata temu. Wynalazł mi guza na piersi więc zrobiłam biopsję w Kielcach, wynik był dwuznaczny (rak i tkanka włóknista). Dr. Wierzbicki operował mnie w przeciągu 1 miesiąca, wyciął tylko guzek, blizna na brodawce jest prawie niewidoczna. W wakacje tego samego roku badał mnie świetny profesor we Włoszech i powiedział, że taki guzek nie był operacyjny, ponieważ mógł się uzłośliwić. To był zwykły włókniak. W każdym razie Wierzbicki nie mógł tego przewidzieć, bo błąd wynikał z biopsji. Jak najbardziej polecam.
Dla mnie to najgorszy lekarz ,Kiedy jeszcze pracował w Ostrowcu zgłosilam sie do niego prywatnie z bolem brzucha.Były to silne ,opasowe ataki bólu.Sama domyslalam sie,ze to woreczek.Ale dr Wierzbicki po wykonaniu przez siebie usg stwierdzil,że woreczek żolciowy jest zdrowy,ale mam b chora watrobe.I tak lykalam tabletki a bole sie nasilaly.Dopiero dr Rozanski zrobil mi usg i kazal natychmiast usunac woreczek.Jak mnie Wierzbicki zobaczyl na chirurgii to sie odwrocil i uciekl na urologie.Po operacji mialam ochote w czasie wizyty przy calym personelu o tym powiedziec.Dla mnie to niedouczek,zaden lekarz.Ostrzegam was przed nim,bo moze zrobic to samo z wami co ze mna.