maz bada twoja reakcje gdyby chcial odejsc lub zdradzic lub juz zdradza tylko nie wie jak to powiedziec gdyby go nie znala nie podeszlaby pewnie to inaczej wygladalo...
Ja tez mam takie wrazenie ale jak powoedzialam ze ma mnie tam zawiezc to sie zgodzil .wiec chyba nie jest idiota zeby jechac pol polski na darmo
Pani potrzebuje pomocy lekarza. Pani chce tam jechac? Pani jest chora. Chyba ze ten wątek to prowokacja
Jezeli to prawda to po prostu spotkal kobiete chora psychicznie, która pewnie zaczepia mężczyzn i mówi im takie rzeczy. Takze mysle ze mąż Pani, która założyła wątek, nie byl kimś wyjatkowym, zwłaszcza ze prAwdopodobnie ona go spotkała po raz pierwszy, skoro to bylo 500 km od jego miejsca zamieszkania. Mial ją po chamsku splawić? Pewnie byl zszokowany a nawet zawstydzony, pewnie zrobilo mu się glupio( na pewno od razu wyczul ze ma do czynienia z psychiczną).Takich rzeczy nie slyszy się od normalnych ludzi. Pewnie szybko się od niej oddalil i koniec historii. A opowiedzial to zonie w ramach ciekawostki, nie rozumiem o co sie Pani boi.
Mąż wymyślił tą sytuacje, bo zapewne tak na serio ma kochankę, którą może chciał zostawić, a ta go postraszyła, że Ci o wszystkim powie, więc on zabezpieczył się historyjką o "wariatce", która chce z nim być.
Ona nie zna mojego meza a tym bardziej mnie nawet nie wie gdzie mieszkamy wiec raczej bym sie nie dowiedxiala
Ze mna jest wszystko ok,jeszcze nie jestem chora na glowe ale juz malo brakuje.To nie jest zart bo mi wcale nie do smiechu ,chcialabym zobaczyc ta kobiete i jej powiedziec to i owo a z drugiej strony ruszyc g....
Boje sie czy ona mu nie zawrocila w glowie .Moze on o niej mysli? Ja nie wiem co mam myslec zrozumcie
Tobie potrzebny jest psycholog. Wiesz ile atrakcyjnych kobiet spotyka twój mąż w swoim życiu? Powiem Ci ile. Dużo. Tak samo jak Ty spotykasz atrakcyjnych ludzi. A ty przezywasz jakas psycholke. Albi masz bardzo malo lat, albo potrzebujesz pomocy, bo sie zameczysz.
Radze sprawdzić bilingi telefonów i mąż będzie na widelcu
Chyba jednak z Tobą jest coś nie tak. Skoro wpis z 12:57 Ci tego nie wyjasnil, to masz problem. Powazny. Z zazdrością, nie wiem z czym jeszcze. Daj już spokój
Wcale nie mowie ze nie potrzebny mi psycholog.To bylo daleko wiesz jakie czlowieka wyobraznia pisze scenariusze ???? Wiesz co nie zycze Ci byc w takiej dziwnej sytuacji
To była dziwna sytuacja pomiędzy ta chorą psychicznie kobietą a twoim mężem( pewnie nie pierwszy i ostatni ktorego zaczepila). Ona pewnie juz go nie pamięta. Dziwne jest to co sie dzieje w twojej glowie (trochę przerażające wręcz). Ktos napisal wczesniej ze twój mąż, jak my wszyscy, spotyka pewnie codziennie atrakcyjnych ludzi, w tym kobiety. I co, tym tez się będziesz zamartwuac, przeżywać i pisac czarne scenariusze? Kobieto wyluzuj, bo sama robiusz z siebie wariatke, i nie pisze tego by Cię obrazić.
A ja bylam w podobnej sytuacji. I myslalam o niej może ze 2 minuty, zbylam smiechem, psycholi i psycholek nie brakuje. Obawiam sie( jesli to nie zmyslone) ze masz coś z glowa. Zrób coś z tym, bo twój facet w koncu się zorientuje ze jestes męcząca. I będziecie miec problem.
Według mnie to on miał skok w bok lub prowadził podwójne życie a historyjke sobie wymyślił tak na wszelki wypadek. To że cię nie zna to nie byłabym tego taka pewna,bo w dzisiejszych czasach internetu i portali społecznościowych to mozna sie wiele dowiedzieć o obcych ludziach nawet. Pomyśl po co by ci to mówił, nawet jeśli jakas wariatka by go zaczepiła, chce z was obydwu głupie zrobić a on czysty jakby co!
tez mi sie wydaje ze zdradzil lub ciagle to robi i wolal uprzedzic sytuacje
Ale dajecie się wciągnąć jak w programie rozrywkowym "Wkręceni"
Myślę,że rację ma gość z godz.19.34.Niektórzy panowie głoszą teorię,że zdrada na wyjeździe się nie liczy.Może ta pani liczyła na stały związek, poczuła się urażona i zagroziła,że odnajdzie i powiadomi żonę?Ten wymyślony scenariusz ma służyć jako ewentualne alibi,jak by coś.Na Twoim miejscu przestałabym to roztrząsać.Jeśli zdradził,to i tak nigdy tego nie potwierdzi, a tak na marginesie,żeby zdradzać,to wcale nie trzeba ani dużo czasu,ani daleko wyjeżdżać.Znam przypadek,że do pewnego małżeństwa przyszli fachowcy do remontu łazienki.Jeden z nich szybko "zakolegował" się z chętną mocnych wrażeń gospodynią.Gdy drugi z fachowców spożywał z gospodarzem coś mocniejszego,jego kolega zacieśniał więzy "sympatii" z panią gospodynią domu w łazience.Cicho i dyskretnie.Do dziś maż tej pani nie ma o sytuacji zielonego pojęcia.Dlatego olej temat,bo jak ktoś chce zdradzić,to i tak to zrobi,żeby nie wiem jak pilnować.Szkoda zdrowia i nerwów.