@Weteran historyk, czy weteran kibolstwa, bo jakos nie lapie co ma Twoja wypowiedz do walki z bandytyzmem stadionowym.
Powstania Warszawskiego nie powinno być ,nie było szans na zwycięstwo ,pierdzieć przed klawiaturą jest łatwo i krzyczeć co by się tam nie robiło .
Dziecko z karabinem jest największym dramatem każdego kraju ,mam gdzieś co będą uzupatorzy praw do patriotyzmu sobie ględzili .
@pismen,
dziekuje za zaproszenie do Anglii, będe chcial to skorzystam, choć tak samo jak i tutaj, na murawe nie zamierzam wybiegać.
Nie neguje tego, że kary w Anglii są wysokie. Jednakże nie dostaje sie zakazow stadionowych za przeklinanie, nie wyciąga się ze stadionu osoby prowadzące doping (przyklady- Jagiellonia, Lech).
Pismen, chcialbym jednak zebys odniosl sie do reszty mojej wczesniejszej wypowiedzi, bo jak na razie tylko krzyczeć potrafisz :) I to krzyczeć slogany.
@Kibic jesli jestec tak bardzo ciekaw jak traktuje sie kiboli nie tylko w Anglii to poczytaj nieco. Jak ide z dzieckiem na stadion to nie po to zeby wysluchiwac wulgaryzmow, placi sie za przeklinanie na ulicy to i na stadionie tez, a jak nie potrafisz inaczej to siadz w foteliku przed ekranikiem z kumplami i klnijcie ile chcecie, ale nie publicznie.
@pismen, nie jestem ciekaw, bo w przeciwieństwie do Ciebie wiedzę czerpie z doświadczenia, a nie z internetowych czy nawet papierowych wypocin nt. rozprawiania się z 'chuliganerką' w Anglii czy gdziekolwiek indziej.
Na tej samej zasadzie, wg. której daje się zakazy stadionowe za przeklinanie, zamknijmy pismena, kiedy jadąc swoim nowym samochodem przekroczy prędkość np. o 10km/h. Bo nie wierzę, że nawet tak praworządny gość, jak pismen, nigdy nie przekroczył prędkości. Zabierzmy więc prawo jazdy na kilka lat, zagroźmy aresztem i wlepmy kilkutysięczny mandat. A jak nie potrafisz inaczej to siadz w foteliku przed ekranikiem, z kumplami albo bez, i graj w Need For Speeda lub inną produkcję. Zamknijmy wszystkich chociaż w najmniejszym stopniu łamiących lub naginających prawo. Stwórzmy konfidencko-policyjne państwo.
Nadgorliwość gorsza od faszyzmu!
@Kibic, przestrzeganie prawa to nie panstwo policyjne, ale nie kazdy to rozumie. To kultura obywateli.
@pismen,
pozwolisz, że się powtórzę:
"Nadgorliwość gorsza od faszyzmu!"
Tymczasem ucinam dyskusję, życze miłego wieczoru, bardziej udanego życia prywatnego i dystansu do świata, bo "nadgorliwość gorsza od faszyzmu".
Tinco, koleżanko droga, powiedz mi na jakim meczu taka krzywda ci się stała i kiedy to było. Może też byłem na tym meczu. A trochę ich zaliczyłem.
10 obietnic tuska zniknęło ze strony www Platformy w 09.2009. Ale pamietamy 1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy. 2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty. 3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic. 4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ. 5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy 200 opłat urzędowych. 6. Przyśpieszymy budowę stadionów na Euro 2012. 7. Wycofamy wojska z Iraku. 8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce. 9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet. 10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją. Polska zasługuje na cud gospodarczy. Donald Tusk, 19 października 2007 r WKLEJCIE TO DO INNYCH KOMENTARZY- NIECH LUDZIE WIEDZĄ
http://demotywatory.pl/3329492/Polscy-kibice
Kibole od niewymiarowych flag i sztandarów.
Śmieszy mnie już ta nagonka na "kiboli". Wszyscy wrzucają sympatyków piłki nożnej do jednego wora, mam wrażenie, że kampania nienawiści do tego, co kojarzy się z kibicowaniem, prowadzona przez niektóre media, odnosi skutek. Możecie mi zdefiniować słowo "kibol"? Czym się różni od kibica? Tym, że przeklina podczas meczu? Tym, że ma swój własny punkt widzenia? Czy tym, że nie szczędzi dla swojej drużyny ani pieniędzy, ani czasu, ani zdrowia?(chodzi mi w tym momencie o gardło).
Jest ktoś taki co był na meczu i nie przeklnął chociaż raz?
Kibicu,chociaz pilka nozna jest mi kompletnie obojetna zdarzylo mi sie kilka razy obejrzec pilke kopana "live"w kraju i za granica.Niestety ,rodzima "kulture kibica" nazwalabym inaczej.
Ale na stadionie nie byłaś! Tylko TV. Ludzieee...
Ludzie to na stadiony wola nie chodzic zeby nie poczuc sie jak w oborce ogladajac "stadko". Chodzi sie na siatke, skoki czy zuzel gdzie jest normalniej.
to pójdz i się przekonaj w końcu. i odrazu zmienisz zdanie. to jest proste
Nachodzilem sie @gosc 10-21 wystarczajaco, zreszta wiele lat mieszkalem tak blisko stadionu ze nawet nie musialem isc a i tak mialem "mecz", pare szyb stracilem, demolke w pociagu tez widzialem nie wspominajac o zachowaniu na miescie "band kibicow". Cos nowego proponujecie - moze po krakowsku kosy?