Domowe wyroby typu dżemy,soki,sałatki,zupy...
Czy myślicie,że byłby to dobry pomysł na zarobek?Ciężkie czasy nastały,ja jestem po 50 bez zasiłku,bez pracy,bez szans,aby ktoś mnie zatrudnił,mąż Bogu dziękować chociaż ma pracę ale min krajową,no ciężko jest bardzo...Może takimi "domowymi" wyrobami by można "dorobić"?
raczej nieopłacalne w Ostrowcu. Tu każdy idzie po taniości, a dla Ciebie nie opłacałoby się tego robić. Zarobek praktycznie żaden. W większych miastach owszem - jak u mnie w firmie przyjechała kobieta z wiejskimi jajkami to rozeszły się w ciągu 5 minut.
Tak ciężko w tym mieście teraz żyć,a już ludzie w moim wieku skazani zupełnie na wegetację :(
i to jest prawda, a nawet jak pracują to młodzi patrzą i traktują ich jak niepotrzebne śmieci, które im młodym blokują miejsca do pracy.
Świetny przykład domowych wyrobów: wiejskie jajka....
Rozumiem krowa "wyprodukowała" mleko,a kiedy hodowco zmusisz inne zwierzęta np."nierobów świńskich" do produkcji,oczywiście nie mówimy o nawozie naturalnym....
podałem przykład jak schodziły wiejskie jaja, a nie domowe wyroby. I napiszę jeszcze raz, w większym mieście owszem - dało by się za to utrzymać. Widziałem już jak oblegane były bary z domowym żarciem.
Gdzie te jaja wiejskie tak schodzą? Tesciowa dałą mi 50szt i chętnie bym się pozbyła, bo dokupiła kur a teraz mówi, że mam się jaj pozbywać. Mam je wytłuc czy co?
Bardzo dobry pomysł. Spróbuj na początek policzyć jakie byłyby koszty produkcji i zrób kilka próbnych partii i zobacz na jaką marżę możesz sobie pozwolić. Jeżeli produkt będzie dobry to się sprzeda w dobrej cenie, ludzie zaczynają patrzeć co jedzą więc popyt będzie coraz większy. System sprzedaży myśle że będzie największym wyzwaniem. Może gospodarstwa agroturystyczne, może jakieś inne miejsca gdzie wstawisz i ktoś pośrednio sprzeda Twoje produkty. Może masz znajomych którzy na zasadzie MLM będą rozprowadzać te przetwory. Może drobna reklama w internecie.
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, w każdym razie ryzyko jest minimalne, w razie czego przetwory zjecie w domu.
Dużo zapału życzę i powodzenia.
Ja z miłą chęcią bym takie specjały kupowała - pod warunkiem, że będzie to produkcja "na jakość" a nie "na ilość". Domowej roboty przetwory, konfiturki, dzemiki bez konserwantów i tp. pycha:)
Proponuję poszukać nawet kilka osób stałych odbiorców a dalej reklama sama się zrobi:)
Fajny pomysł!
ok ale na krótką metę ;) niestety ale tak wcześniej czy później ktoś na Ciebie doniesie a wtedy US ZUS i Sanepid żyć Ci nie dadzą to jest pewne na 100% ale próbować można
stali klienci nie doniosa! bardziej zazdrosni sasiedzi i pseudo życzliwi!