Dzwonilam do ZEORKu , pan powiedzial, ze nikt od nich nie chodzi !!!!
U mnie byli, sprawdzali gniazdka , spisywali ich jest, ale ogłoszenie na klatce było ,że sprawdzają instalacje energetyczną z jakiejś tan firmy ale n pewno nie z ZEORku
ależ ludzie są naiwni ...
spisywali gniazdka ?
chodzili więc po całym mieszkaniu .... patrzyli tu i tam ...
NA JAKIEJ PODSTAWIE ?,
na podstawie jakiegoś ogłoszenia na klatce ?
to ja sobie jutro przylepię ogłoszenie, aby wpłacać na moje konto po 100 zł.
ludzie, myślenie nie boli... choć.... chyba nie wszystkich
No i pan mial wrocic jak od sasiada wyjdzie ale juz nie zapukal...ciekawe czemu?
a dlaczego ?
U mnie na Miłej tez !!
U mnie też byli, ale powiedziałem, że nie mam skończone 18 lat, a rodziców nie ma w domu.