Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Dom za miastem czy bloki?

Ilość postów: 67 | Odsłon: 5559 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
              • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                Gościu z 13.09 .Znam realia na wsi moja przyjaciółKa mieszka tylko 5 km od Ostrowca. I wcale nie jest prawda ze ludzie na wsi maja łazienki. Niestety akurat jeśli o to chodzi i te osoby które znam jestem w stanie wymienić 6 domów w jej samym pobliżu gdzie nie maja łazienek i chodzą do wychodka .i raczej nigdy nie będą już mieć łazienki bo kanalizacji nie ma a szambo to drogi interes. Więc akurat jeśli chodzi o takiego typu rzeczy to nawet nie zdajecie sobie sprawy ile osób na wsi i to w pobliżu ostrowca nie ma łazienek. Ale przecież nikt nie będzie tego ogłaszał. Więc drogi gościu nie myśl ze ludzie na wsiach maja takie rarytas. Ile to się zna sytuacji gdy palić w piecu nie maja czym i zimno w domu. Nie ja trochę znam życie z tej drugiej strony. Moja przyjaciółka też w tym roku ucieka ze wsi. Sama mimo ze ma ładny dom nic jej nie brakuje ale mówi ze nie ma tam co robić wieczny problem z dojazdem. Zazdrości nam i wcale tego nie ukrywa ze możemy wyjść pod blok z koleżankami w każdej chwili iść gdzieś na zakupy. Niestety takie realia może ludzie w wieku 40+ mogą doceniać takie życie ale na pewno nie młodzi ludzie.

                Gość_Ewelina
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                  Ja akurat całe życie mieszkam na wsi, mam w domu, prąd , gaz łazienkę z szambem, centralne ogrzewanie i nie zamieniałabym tego na blok nawet jakby był za darmo.

                  Była kilkakrotnie z wizytą u rodziny w mieście, czy to Kielce czy Warszawa, dla mnie życia tam nie ma.

                  Od 4 rano huk samochodów, że nie wspomnę o tym , ze w mieście tak naprawdę nie ma gdzie pójść , dać odpocząć oczom i uszom.

                  Ja wychodzę rankiem przed dom i widzę na polu na przeciwko pasące się stado saren, opodal krzyczy bażant, czy przebiega zając - nie oddam tych widoków i czystego powietrza za nicnierobienie w bloku.

                  Wolę kosić trawnik- ok 8a, pielić kilka sporych rabat z kwiatami, wyrzucać popiół z pieca i wrzucać drewno do kotłowni.

                  Nawet odśnieżanie może być fajną zabawą z dziećmi, zależy jak się do tego podejdzie.

                  Dzieci do szkoły dojeżdżają gimbusem , w domu kultury jest wiele kół zainteresowań, a do przystanku PKS mam 10 min piechotką.

                  Gość_Kasandra
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 36

                  Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                  No oczywiście, największa zaleta to towarzystwo pod blokiem dla mamusi... dzieciak do brudnej piaskownicy i można plotkować cały dzień.

                  Mając własny domek nie sposób się nudzić. A dla dzieci nie ma nic lepszego niż świeże powietrze i brak blokowej patologii. Nudzą się tylko ludzie leniwi i nieciekawi.

                  Ja od 6 lat mieszkam poza miastem we własnym domu. Nasze dawne mieszkanie w bloku wynajmujemy - jak tam czasem chodzę to aż mnie otrząsa już po wejściu do klatki. W życiu bym nie chciała znowu mieszkać w bloku. Teraz taki blok to dla mnie jak więzienie - ciasno, brak przestrzeni, brudno, śmierdzące windy , cały czas pod czujnym okiem sąsiadek..., brr

                  Dojazd do miasta to 10 min samochodem albo pół godziny rowerkiem. Wiosną wszyscy przesiadamy się na rowery, dzieci też tak do szkoły jeżdżą. W domu wszystkie wygody są, a palenie w kominku to sama przyjemność, tak samo prace w ogródku. Dla mnie zdecydowanie tylko własny dom!

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                    No blok jest dla biedniejszych ludzi, których kupno domu przerasta ich możliwości finansowe.Co to za przyjemność żyć w nieustannym hałasie, zapachach sąsiadów i brudzie, a brudno jest niestety.Nie wspominając o prywatności, której w blokach zwyczajnie nie ma.

                    Gość_aisog
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                      Ojej mieszkam w bloku i właśnie dowiedziałam się, że należę do tych biedniejszych ludzi......:( i do tego w brudzie :( , a tak na serio to każdy niech mieszka tam gdzie chce i gdzie mu wygodnie, a przemawianie się i ocenianie ludzi kto bogatszy , a kto biedniejszy świadczy tylko o głupocie i niedojrzałości.

                      Gość_kk
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                        Ocenianie ludzi piszesz, ja ich nie oceniam i nie mam zamiaru tylko stwierdzam fakt, którym poczułaś się niepotrzebnie dotknięta.

                        Gość_aisog
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 41

                      Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                      mieszkałem 30pare lat w bloku,ktoś napisał że mnie nic nie interesuje troche nieprawda-wystarczy wspomnieć tych którzy mieszkają na samej gorze i im "zacieka" spółdzielnia sie z tym tak szybko nie kwapi-koszta,klatki obskurne niemalowane 20lat-wiadomo-koszta,place zabaw dla dzieci gdzie psy i koty załatwiają się w piaskownicy,brak ogrodzenia-koszty nie wspominając o hałaśliwym sąsiedzie,smrodzie spalin itd długa lista.od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem domu jestem zachwycony wokół las czyste powietrze brak ciekawskich sąsiadów tylko trawa choinki i zapach zieleni.rzeczywiscie jest przy domu co robić-trawniki odsnieżanie jakis drobne prace przy domu ale i tak to rekompensuje mi dom.wygodny bo duży czysto posprzątane jestem jak najbardziej za domem!

                      Gość_TAHOE
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 65

                      Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                      brud halas i smrod to wlasnie na wsi jest!!! najwiecej do powiedzenia o domach mają ci co siedzą w nich po rodzicach lub dziadkach jesteścy niezaradni zyciowo i tyle miasto to bloki.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                        dobry jesteś :) niezaradni życiowo ludzie biorą kredyty i kupują domy na wsi, bądź na peryferiach uciekając z bloku? ktoś tu chyba kompleksik leczy :)

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 60

                Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                he he puste tam stoją? Nie widziałam jakoś tego.Owszem są mieszkania w blokach do wynajęcia i te bywają puste.Coś takiego w przybliżeniu bloki ala hotele specjalnie na wynajem.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 43

      Odp.: Dom za miastem czy bloki?

      Czytam i czytam ten wątek i zastanawiam się co za ludzie w Ostrowcu mieszkają. Najlepiej to walnąć się na kanapie jak Ferdek Kiepski i mieć wszystko w poważaniu. Spoko opcja, by na starość powspominać swoje życie. Ja mam mieszkanie w bloku i dom poza miastem (trochę więcej niż 10km). Argumenty, że dzieci na wsi szybko się znudzą, a w bloku mają ogrodzone place zabaw i w ogóle super, to największa bzdura jaką w życiu słyszałem. Moja córka ma pod blokiem do wyboru piaskownicę, przy której najczęściej zbiera się "elyta" osiedlowa, a i niejeden pies w środku na szybko swą potrzebę załatwił albo może iść na zardzewiałą karuzelę. Do tego pełno debili na drogach przecinających osiedla i trzeba naprawdę uważać, żeby jakiś młody gniewny w swoim zapyziałym rupieciu krzywdy nam nie zrobił. Dzieci takie ostrożne nie są. A na wsi.... Na wsi córka ma własną piaskownicę, basen na ogrodzie, huśtawkę, domek z drewna. Wsiada na rowerek i razem z innymi dziećmi (w większość też ich rodzice spoza wioski, w ogóle taka tendencja, że przyjezdnych na naszej wiosce prawie tyle samo niż miejscowych) jeździ po wsi albo polnych drogach, gdzie odsetek kretynów za kierownicą w stosunku do miasta można liczyć raczej w promilach niż w procentach.

      Co do pracy - trzeba się urobić, zależy co chcesz robić. Na pewno trzeba zadbać o ogrzewanie zimą. Ogród też zależy tylko od Twojej inwencji. Mamy sąsiadów na wsi, którzy normalnie na Słonku mieszkają, to odwalili ogród jaki można zobaczyć jedynie chyba na Domo+. Nasz bardziej nastawiony jest na trawnik, oczko, grill murowany i iglaki, niż kwiaty itp. więc naszej roboty na ogrodzie dużo nie ma poza nawożeniem iglaków i dbaniem o trawnik.

      Na pewno wszystko ma swoje wady i zalety, a to co wybrać zależy od samego człowieka. Ja mieszkając w bloku i wracając z pracy kładłem się na kanapie i tv do wieczora z przerwami na jedzenie i zajmowanie się dzieckiem. I tak co dzień. Po przyjeździe na wieś po pracy lub mając wolny dzień człowiek cały czas szuka sobie zajęcia, aż do wieczora. Zmęczenie czuć dopiero po kąpieli i położeniu się do łóżka. TV włączam sporadycznie. Dla mnie, człowieka który nie cierpi beznadziei i wegetacji zamiast życia (a taką jest machina praca-leżenie na kanapie-sen i zapętlenie czynności) - dom prywatny poza miastem to zbawienie.

      Co do cen, to ja wybrałem jeszcze większą odległość od miasta właśnie z powodu cen. Oboje z żoną jesteśmy mobilni, więc dojazd do pracy nie jest utrudnieniem. Droga z Ostrowca do domu zajmuje nam ~25 minut. Parterowy dom na zasadzie pokój, kuchnia, łazienka, przedpokój + 1-2ha kosztuje niecałe 100tys. zł w naszej okolicy. Piętrowy dom w naszej wsi 4 pokoje, łazienka, kuchnia, spiżarnia, piwnica + budynki gospodarcze + pole (nie powiem ile, by nie skłamać, bo nie pamiętam) kosztuje niecałe 200 tysięcy. Teraz na sprzedaż szykuje się piękne wielkie podwórko ze stodołą, budynkami gospodarczymi i domkiem raczej tylko na lato (pokój + kuchnia, bez łazienki) + niecały ha pola z lasem za 50 tys.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

        jak dojazdy w zimie?

        dziecko jak chodzi do szkoły to zapewne po południu też ma zajęcia więc wracacie do domu zapewne tylko na noc.

        Gość_ula
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

          latem dobrze jest w swoim prywatnym domku,działeczka itp. A zimą wolałabym pójść do bloku.Człowiek ze zdrowiem już nie to samo.

          Gość_Ona
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 46

          Odp.: Dom za miastem czy bloki?

          Zimą nie ma problemu z dojazdem, bo gmina odśnieża. Dziecko nie chodzi jeszcze do szkoły, więc to też jest plus, bo albo przywozimy je do jednych lub drugich dziadków albo dziadkowie korzystają z uroków wsi i siedzą u nas po kilka dni, więc dzieckiem się w czasie naszej pracy ma się kto zająć.

          Pierwsza zima była problemem, bo akurat były duże śniegi wtedy i człowiek się nauganiał z łopatą po podwórku jak głupi. Garaż też nieogrzewany, więc marzło się rano tak samo jak trzymając auto pod blokiem ale idzie się przyzwyczaić.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

            Wszystko zależy od sytuacji życiowej. Mówisz że przywozicie dziadków. No a co w sytuacji gdy ktoś nie ma takiej możliwości bo dziadkowie pracują? Gdy dziecko pójdzie do szkoły będzie wam na pewno ciężej. Można się do wszystkiego przyzwyczaić ale nie każdy lubi to samo. Dlatego uważam, że ile ludzi tyle będzie opinii a autor wątku musi podjąć decyzję sam gdyż raczej nikt mu w tym nie pomoże.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

              Dokładnie, mądrze piszesz, bo nie znajdziemy dwóch identycznie myślących osób i autor sam wie jaki styl życia go interesuje. Ja pisałem, że dla mnie np. bezczynne siedzenie w domu to wegetacja, więc na wsi odżyliśmy po zakupie domu. Czy będzie ciężej, gdy dziecko pójdzie do szkoły - możliwe, choć możliwe, że poślemy je do szkoły tam na miejscu, choć musimy rozważyć wszystkie za i przeciw. Poza tym pomysłów mamy mnóstwo na życie, więc nie wiadomo jak to będzie - zastanawialiśmy się nad znalezieniem pracy w tamtej okolicy lub inwestycji w gospodarstwo rolne (choć to ryzykowne i dlatego póki co nie zaryzykowaliśmy), na pewno byłoby łatwiej. Zawsze też możemy wrócić, a tam jeździć na weekendy, bo mieszkanie w bloku mamy. Jednakże póki idylla trwa - nie mamy zamiaru nic zmieniać :)

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                w jakich miejscowościach mieszkacie za Ostrowcem? jeśli możecie napisać.

                Gość_ula
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Dom za miastem czy bloki?

                  no właśnie podbijam pytanie, gdzie mieszkacie?

                  Gość_aga
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
7 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
FHU MALPOL Halina Michalec
Branża: Nieruchomości
Dodaj firmę