Na mieszkanie w bloku też brałem na 30 lat bo inaczej raty by mnie zjadły. Tak więc nie ma reguły gościu 10:11.
zdecydowanie dom w okolicach Ostrowca.Bloki niedługo będą stały puste już za pare lat.kto w nich będzie mieszkał szczury i myszy.
prawda jest ,ze w domu i koło domu trzeba sie napracowac ....Metraz większy ,wiecej sprzatania ,działka do plewienia ,koszenia ,odśnieżania ,większe rachunki ..Ktoś kto nie jest nauczony pracy fizycznej, w domu ma problem ale jesli kogoś nie przeraża trud albo ma więcej kasy ,by zatrudnić do odśnieżania ,koszenia itd polecam dom .
myślę ze o zalezy od Ciebie co Ty wolisz, ja osobiście wolała bym dom poza miastem z działeczką, latem relax na maxa, a to że trzeba zadbać koło domu to sama przyjemność myślę.. Ja mieszkam w bloku i te blokowiska mnie duszą.. na szczęście niedługo przeprowadzam się do domu prywatnego :))
no to zobaczysz jaka to przyjemnośc ....Gdy wrócisz styrana do domu ,mąz jeszcze w pracy a tu trzeba rozpalić ,wyrzucic popiół itd bo w domu zimno .....w zimę ,żeby wyjechać gdy mocno zasypie ,najpierw odśnieżyć drogę do bramy itd .Wyobrażenia o mieszkaniu w domu a mieszkanie w domu to dwie różne sprawy .
oczywiście ze 1000 razy lepiej blok. A czemu ?w domu jednorodzinnym jest ciągle dużo do pracy a to koszenie trawy palenie w piecu ogródek dziabanie drewna odśnieżanie w zimie. Oczywiście nie mówiąc o tym ze w domkach poza miastem w zimie często zdarzają się braki prądu i to przez kilka dni. Wszędzie jest daleko trzeba mieć samochód .Nie można wyjść iść normalnie do baru bo trzeba zawsze szukać kierowcy. Dla dzieci małych też to problem przez kilkanaście lat swojego życia ciągle dojazdy do szkoły busami autobusami. Gdzie dzieci w mieście o tej porze jeszcze śpia. Nie mówiąc już o tym co takie dziecko na wsi może robić ?ile można się przed domem bawić ?w mieście wyjdzie przed blok są ogrodzone place zabaw,może się bawić z innymi dziećmi. No ogólnie w bloku jest o wiele większa wygoda wszędzie blisko w każdej chwili można wyjść gdzieś z znajomymi. A do tego żeby grila sobie zrobić pare razy w roku na swojej działce nie zamieniłabym bloku. Acha dodam jeszcze wyobraźcie sobie na starość mieszkać w domu jednorodzinnym przecież to katorga.kto by się tym wszystkim zajmowal kto by pilnowal.masakra. Nigdy w życiu w domu na wsi czy nawet na obrzeżach miasta.
Dla ludzi młodych zdecydowanie dom, dla osób w starszym, podeszłym wieku-blok z windą lub mieszkanie na niższych piętrach.
Dzięki Bogu u nas zima nie trwa zbyt długo a intensywne opady śniegu też są przez krótki czas więc nie przesadzajcie z tym męczącym odśnieżaniem. Koło O-ca większość miejscowości ma doprowadzony gaz więc można ustawić w domu stałą temperaturę i problem ogrzewania w zimie jest rozwiązany. Na pewno koszt utrzymania domu jest większy niż mieszkania w bloku, ale warto mieć większe koszty (o ile kogoś na to stać) i mieszkać w domu w pobliżu miasta. Nie mówię tu o mieszkaniu w domu położonym np. 20km od O-ca, bo w takim przypadku jest więcej minusów.
Mieszkałem w bloku przez około 24 lata i wiem co to blok a co dom prywatny,jest więcej pracy ale też jest wolność jakiej niema w bloku,ale opłaty sa d.mniejsze jeżeli sam przygotujesz opał :)
Ewelino uczciwiej jest napisać że:to się lubi co się ma.Masz blade pojęcie o mieszkaniu w domu.Czasy WC za stodołom już dawno minęły.Nie masz samochodu?To obciach w dzisiejszych czasach.Skoro nie stać cię na własny domek to nie wymyślaj argumentów za mieszkaniem w bloku.Dziwnym trafem na przedmieściach buduje się mnóstwo nowych domów.Kto ma szansę wyrwać się z blokowiska robi to.
Ja też nie mam samochodu :) i nie czuję się obciachowo.
Jeżeli fakt, nie posiadania samochodu, nie jest argumentem do nie zamieszkania w domu na wsi to problemu nie ma.Przeprowadzka z bloku do domku nie jest kwestią odwagi tylko kasy.
wedle zasady "żona i samochód są oznaką męskosci" ahahahaha
Brak samochodu jest obciachem? Nie rozśmieszaj mnie gościu 13:09. Może dla takich buraków jak Ty to obciach bo dla normalnych ludzi nie.
oj tak dzieciaczki żeby dojechać 8km będą na pewno musiały wstawać 2 godziny wcześniej
dojechać przez całe miasto zajmuje mniej więcej tyle samo co te 8km a teraz już dzieci nie idą do szkoły tam gdzie mają najbliżej tylko tam gdzie mogą uzyskać najlepsze wyniki... dojazdy są normalne
"Dojazd przez miasto zajmuje tyle samo"... Uwzględniając, że najpierw trzeba dojechać 8 km a później poruszać się przez to miasto, to jednak wychodzi na to, że zajmuje to 2 razy więcej czasu. Najprostsza matematyka...
Najlepsze wyniki to można wszędzie uzyskać, jeśli tylko chce się uczyć. Dla mnie jest bez sensu gonić dziecko na drugi koniec miasta jeśli ma szkołę pod nosem tylko dlatego, że ktoś powiedział że tam jest lepiej. Snobizm w najczystszej swojej postaci.
hahaha dobre w ameryce niemczech itd bloki tez stoją puste hehehe aglomeracja to tylko bloki dziecinko wiejska