jak w temacie, co u Was się sprawdziło? Mały gardzi butelką, a w weekend wyjazd na studia :(
Ja od szóstego miesiąca zaczęłam wprowadzać stałe posiłki, żadnego dokarmiania,ponieważ nie ma takiej potrzeby
u mnie był ten sam problem - Mała miała prawie 4 miesiące kiedy pojechałam do lekarza. Kiedy mąż chciał jej dać butelkę - lipa:( Niestety mleka sztucznego nie chciała w ogóle więc nauczyliśmy ją pierwszej kaszki łyżeczką...
A co dajesz synkowi w butelce? Mieszankę czy swoje? Niektóre dzieci nie tolerują mieszanki. Może zmiana smoczka przy butelce? Może mu smoczek nie podchodzi, bo za szybko/za wolno leci?
To spokojnie zaczynaj wprowadzać kaszki i słoiczki i nd dobrze
Zupki gotowane też można podawać? Myślę gotować sama niż kupować słoiczki drogie i nie świeże. Jak myślicie?
Do 06.06
Oczywiście,ze możesz sama gotowac zupki,blendowac i podawać maluszkowi,takie sa najlepsze,pod warunkiem,ze masz warzywa z pewnego źródła,czyli jak najmniej nawozu.
Druga sprawa,ze ugotowanie takiej zupki,pelnowartosciowej wcale nie jest tańsze od kupienia tej w słoiczku.
Z kolei te zupki,nie są nieświeże.Są przygotowane z wyselekcjonowanych i przebadanych warzyw.To są produkty dla bobasków,nie mogą byc byle jakie.Takze nie popadajmy w paranoję,ze wszystko co kupimy w sklepie dla malucha to złe i niedobre,a tylko to co sami zrobimy to jest najlepsze.Wystarczy,ze ugotujemy zupkę z warzyw mocno nawożonych,i juz ona będzie dużo gorsza od tej w słoiczku.
Chciałabym zwrócić uwagę, że dla dziecka karmionego piersią, 4 miesiąc życia to jeszcze za wcześnie na wprowadzanie dodatkowych pokarmów. Ale jeśli się zdecydujesz wprowadzać, to najlepiej zacząć od czystych kaszek (ryżowych lub kukurydzianych). Na zupkę jeszcze trochę za wcześnie, chyba że jednoskładnikowa. Zasada wprowadzenia nowych pokarmów, smaków jest taka, ze podajesz np. jabłuszko gotowane (niewielka ilość) i obserwujesz dziecko, jak jego organizm reaguje. Natomiast biorąc pod uwagę fakt, ze karmisz piersią i dziecko odmawia butelki a ty musisz mieć przerwę od karmienia z racji studiów to na prawdę proponuję wpierw poeksperymentować z różnymi skoczkami do butelki czy chociażby z mieszkankami (jeśli chcesz mu dawać mm w tej butelce). Zawsze tez mozesz odciągnąć swoje mleko i schować do lodówki (max 12h) lub zamrozić w specjalnych woreczkach.
Rozszerzanie diety przy karmieniu piersią zaczynamy PO SKOŃCZONYM 6 miesiącu. Choć według nowych zaleceń również dzieci karmione mm powinny poznawać nowości po 6 miesiącu. Jeśli chodzi o wyjazdy a karmienie. Ja miałam to samo. Kupiłam w aptece największa strzykawke i odciagniete mleko podawałam strzykawka( dokładnie to tatuś dziecka). Po kilka razy póki się nie najadlo. Może jest troszkę przy tym zabawy, ale jeśli zależy Ci na dalszym karmieniu piersią to warto. Każda butelka, bądź smoczek przy karmieniu naturalnym zaburza ssanie piersi. :)
O! Dokładnie! Warto spróbować ze strzykawką. I powodzenia, nie warto się poddawać.
O! Dokładnie! Warto spróbować ze strzykawką. I powodzenia, nie warto się poddawać.
As
A ile dzieci wychowałaś? Mam wrażenie,ze twoja wiedzą jest tylko książkowa,czyli teoretyczna.
Każde dziecko jest inne,każdej matki pokarm jest inny,bo kazda inaczej sie odżywia.Jednej będzie "tlusty",odżywczy,i wtedy dziecku to wystarczy do 6 miesiąca,a drugiej będzie tzw "płonny",czyli rzadki,chudy,i wtedy juz 4-miesięczne dziecko płaczem będzie sygnalizować,ze jest głodne,i trzeba je dokarmić.Każdy przypadek jest inny,i wiedza z podręcznika ma się nijak do rzeczywistości.
Haha kobieto o czym Ty w ogóle piszesz? Gość dziś 17:08. Nawet nie będę z Tobą dewagowac, bo Twoja wiedza na temat karmienia piersią stanęła w 1999r. Musiałabym Ci pół książki i życia opowiedzieć żebyś przestała takie głupoty opowiadać. Pewnie też twierdzisz, że dziecko się nie najada mlekiem matki, trzeba je dokarmic, że pokarm znika z dnia na dzień, że jak cy cki wiszą to mleka nie ma. Ah i zapomniałabym DIETA matki karmiącej. Czyli umrzyj z głodu bo kolki. Warto się doksztalcic i iść z postępem :) pozdrawiam. Karmiąca mama
KM
O czym ty kobieto piszesz?? I na jaki temat ty nie chcesz dewagowac? Na temat,o ktorym nie masz zielonego pojecia?? Pół książki?? Haha,dobre.Tylko na tym opierasz swoja wiedzę?
Ja urodziłam troje dzieci.Równasz sie ze mną doświadczeniem?? I gdzie w moim poście wyczytalas o jakimś głodzeniu sie?? Lubisz siać ferment poprzez wymyślanie swoich ideologii do czyiś słów???
To juz nie do KM
Z własnego doświadczenia. Ja miałam bardzo slaby pokarm,chociaż bylo go dużo.I tak przy każdym dziecku. Do trzeciego miesiąca jako-tako maluszek najadał się,chociaż karmienie było często.A później niestety,ale moj pokarm nie wystarczał,musiałam dokarmiać dziecko mieszanką,a później zupkami i przecierami plus moje mleko i mieszanka naprzemiennie.Po moim pokarmie wytrzymywalo godzinę,a po mieszance 3 do 4 godzin.