Czy są osoby ,które uważają ,że powinny powstać dodatkowe miejsca parkingowe na Osiedlu Pułanki w rejonie bloku 42 ??? Co trzeba zrobić aby takie miejsca powstały ?
Iść do spółdzielni zebrać podpisy
A co byście powiedzieli na nowe garaże w okolicy "Nic Nowego", murowane, około 18szt. z jednym wspólnym najazdem stalowym aby móc sobie podłubać przy aucie w cenie około 150zł na miesiąc? Pytam bo myślę w coś takiego tam zainwestować.
150 zł to trochę drogo. Ja rocznie za garaż płacę 600 zł.
Miejsc jest stanowczo za mało przed blokiem 42 na Pułankach. W szczególności gdy zaczyna się weekend. Mieszkam w tym bloku i nieraz z zakupami i dzieciakami w "piękną" deszczową pogodę darłem do domu z innego parkingu narażając się na wrogie spojrzenia mieszkańców bloków sąsiadujących :-) Nowe miejsca parkingowe przydały by się bezapelacyjnie. W weekend jest walka o miejsce mieszkańców z klientami pobliskiej restauracji :-) Klienci byle bliżej restauracji :-) na chodniku, przy śmietniku, na trawniku :-) jednym autem na dwóch miejscach byle się zatrzymać. Jeden głos już jest za powiększeniem parkingu i myślę, że jest ich więcej.
Nie mam nic przeciwko gdy ktoś zaparkuje idąc do pobliskiej restauracji, ale pieron mnie bierze jak ktoś stanie na dwóch wyznaczonych do parkowania miejscach.
trzeba zlikwidowac kolejny plac zabaw i zrobic miejsca parkingowe, dzieci sie nie rodza a kazdy ma swoje auto, bida..
Po ostatniej radzie osiedla rozmawiałem z Kamilem Stelmasikiem, radnym z Pułanek. Powiedział, że w planie spółdzielni na ten rok jest przewidziana budowa nowych miejsc parkingowych, w kilku miejscach na osiedlu. Fakt, między blokami robi się coraz ciaśniej.
Ten blok posiada 70 lokali, a miejsc parkingowych około 20,z czego połowę średnio zajmują klienci baru "Nic Nowego".Zastanawiam się dlaczego spółdzielnia a w rezultacie my mieszkańcy mamy finansować parking dla gości knajpy, która nie zapewnia nawet 1 miejsca parkingowego dla swoich klientów choć ma dość duży teren ogrodzony i nie zagospodarowany, który pomieściłyby wiele aut.Choć mieszkam w tym bloku i doświadczam problemu z zaparkowaniem, prproponował bym o wyegzekwowanie od właściciela knajpy aby się "zaopiekował" swoimi klientami a nie czekał aż ktoś to sfinansuje i zrobi za niego.
Ten temat już był poruszany wiele razy. Parking , o którym mowa jest parkingiem publicznym nie osiedlowym, wybudowanym na terenie miejskim nie spółdzielczym więc równe prawo parkowania tam mają zarówno mieszkańcy jak i goście restauracji. Przed tym parkingiem jest łąka należąca do spółdzielni, na której można wybudować parking na co najmniej 100 aut.
Właśnie się dowiedziałem ,że ktoś chodził zbierał podpisy na dodatkowy parking :). Nowe garaże to też bardzo dobry pomysł w szczególności miejsce ,najazd żeby można było podłubać w samochodzie .Założyłem ten wątek ,aby dowiedzieć się co zrobić i czy ewentualnie czy są mieszkańcy ,którzy tak samo jak ja cierpią z powodu nieustannego cwaniactwa właścicieli i gości nic nowego .Ktoś ubiegł mnie z inicjtywą zbierania podpisów! Brawo za inicjatywę dla tej Pani !!!
No i co z tymi podpisami, złożone w spółdzielni? co powiedzieli? dobudują miejsc parkingowych?