Rżniesz głupa czy po prostu jesteś ślepy? 15 lat temu Ostrowiec liczył jakieś 75 tyś mieszkańców - dzisiaj wg statystyk 66 tyś - a to tylko ludzie zameldowani, bo realnie jest mniej. Wieczorami po ulicach miasta hula wiatr, czy to latem czy zimą. Po godz. 17:00 na mieście nie da się prawie nikogo spotkać na tygodniu, na weekendzie też nie jest lepiej. Takim jak Ty zawsze będzie dobrze, bo nie masz wielkich potrzeb od życia, ale nie da się przejść obojętnie koło faktu że miasto zwyczajnie oklapło na przestrzeni ostatnich 15 lat, a najbardziej od momentu wejścia Polski do UE i otwarcia granic. To nie jest sytuacja która tyczy się tylko Ostrowca, ale tego faktu nie da się zamieść pod dywan że miasto się wyludniło, demograficznie mocno postarzało i straciło kilkanaście tysięcy mieszkańców, którzy wybrali życie i pracę poza jego granicami albo granicami kraju w ogóle.
A co do tych knajp i skromnych oczekiwań jeszcze - nie chodzi o to że jedyne oczekiwanie w życiu to chodzenie od knajpy do knajpy i imprezowanie. Chodzi o to że kiedyś był na to rynek i można było sobie wybierać co się chce robić i gdzie iść, bo byli na to klienci, było więcej ludzi. A dzisiaj wybór stał się ograniczony, można by powiedzieć żaden. Nie ma nawet dyskoteki z prawdziwego zdarzenia w mieście, bo te dwie potupajki disco polo które funkcjonują nie można nazwać dyskotekami tylko bardziej wiejskimi potańcówkami.
Koleś, pisząc kolejne posty sam sobie zaprzeczasz, ale to nie ważne. O co Ci tak właściwie chodzi? Wyjechałeś, jesteś gdzieś słoikiem i udajesz światowca, choć tam, gdzie jesteś zawsze będziesz obcy. Nie pluj na własne gniazdo, bo w życiu jeszcze może być różnie i nie wiesz, czy tutaj nie wrócisz kiedyś niespodziewanie. Jeśli wybrałeś inne życie, to dlaczego interesuje Cię to, jak żyją ludzie, którzy w tym mieście mieszkają? Chcesz się bawić w zaocznego uzdrowiciela i mędrca?Nie rozśmieszaj mnie, proszę Cię. Dziękujemy Ci za oceny, damy sobie radę sami i na koniec dwa słowa- nie wiesz kim jestem, nie znasz mnie, nie wiesz jakie mam potrzeby życiowe, jakie osiągnięcia, co jest dla mnie w życiu priorytetem i co jest dla mnie wartością. Nie wiesz o mnie nic, to dlaczego mnie obrażasz? Muszę Ci to powiedzieć - fajnie, że wyjechałeś, jednego pseudofilozofa, który nic sobą nie reprezentuje, mniej. Powodzenia w wielkim świecie i daj już spokój mieszkańcom Ostrowca, którym dobrze w tym mieście i nie obchodzi ich, czy Tobie się to podoba, czy nie. Baw się dobrze i zajmij się swoim życiem.
Obroncy miasta sie odezwali. Syndrom Sztokholmski w pelnej okazalosci. Ciesza sie z z zycia tam, a nawet nie dostrzegaja ze brna w bagnie z kazdej strony. Ale to w sumie ich problem, a inni maja prawo wyrazic swoje zdanie i krytyke dla tego miasta, bo patrza na nie z pewnej perspektywy. To sie nazywa wolnosc slowa. Ale jak widac ona w Ostrowcu nie obowiazuje, bo tam nie mozna niczego i nikogo skrytykowac, bo zaraz zostanie sie nazwanym trolem, hejterem, malkontentem, narzekaczem itp. Taka typowa malomiasteczkowa mentalnosc - nasze jest najlepsze, nam tu pasuje i nikomu nic do tego. Wara od naszej zapadnietej miesciny, my ja kochamy i nie pozwolimy nikomu mowic o niej zle.
Jak Ci tak dobrze to się ciesz. Ciesz się i studiuj na uniwersytecie iii wieku ,tańcz ze Szczecia na imprezie dla seniorów i ciesz się z kolejnej żółtej barierki,czwartku w Lidlu i black frajdej w biedronce. Miasto wymiera. Nie rodzą się dzieci i jeśli nic się nie zmieni zostaną tylko banki apteki i lekarze co to wszystko leczą łącznie ze zgryzota twojego pokolenia który wszystko widzi w barwach. Miasto jest zaniedbane i to fakt. Ulica Radwana dziury jak w mongolskiej wiosce. Aleja !!! Maja nie rewitalizowaną od 15 lat. Reklam szpecących nie wspomnę i na grobowym rynku skończywszy.
Niestety to wszystko prawda. Kiedyś widziało się ludzi i na alei i wąskiej uliczce i rynku, teraz ewentualnie głównie emerytów w marketach. A po 16-tej to miasteczko- jak powiedział premier, po prostu jest puste i zamarłe
prawda prawda. teraz nie ma zadnej dyskoteki a aleja wyglada jak w jakims miescie z zapalej Ukrainy (kwiatki tutaj nie pomoga panie prezydencie)
Ta dziura to specyficzne miejsce na ziemi , tak zwany ugur ,czyli trzeba zaorać.
09:05. A to wszystko przez lokalnych analfabetów i nierobów.
Wyprowadziłem się w ubiegłym roku i jestem szczęśliwy. Mieszkam na wsi, totalnej wsi, gdzie jest kilkanaście domów. Zero krzyków jak pod blokiem, smrodu z huty ani hałasu nie czuć. Po dzieci podjeżdża co rano autobus do szkoły i potem je rozwozi. Czy tęsknię? Kilka lat temu bym tęsknił. Dzisiaj mi raczej serce pęka, gdy widzę ruiny wolczanki, gdy widzę brak pracy dla branż typu it, gdy widzę, że nie ma miejsc, gdzie ludzie mogą się kulturalnie pobawić jak kiedyś w Zielonej Irlandii czy Perspektywach. Kiedyś kochałem to miasto i nie wyobrażałem sobie życia poza nim, dzisiaj bym tu nie wrócił.
Całkowita zgoda z założycielem wątku. Każdy kto na niego pluje nie poradziłby sobie poza Ostrowcem.
Tak trzymaj, jeżeli dobrze Ci tam gdzie jesteś to nie wracaj nigdy na stałe, ewentualnie latem na tydzień lub dwa. Powodzenia.
Masz błąd logiczny. Ludzie wyjeżdżają, bo nie mogą sobie tutaj poradzić. Co za tym idzie, że ci co zostali są bardziej zaradni od wyjeżdżających. Także jakim cudem mieliby sobie nie poradzić poza Ostrowcem? Brawo geniuszu!
Nie filozuj. O to właśnie chodzi, że poza Ostrowcem nie potrzeba cudów, żeby sobie poradzić - wystarczy normalnie żyć.
Przychylam się - dobrze jest tym poukładanym ,ze znajomościami i koligacjami a szaracze to bieda lub wyjazd
Wszystkie Bary Piwne prawie pozamykane z powodu braku klientów.nawet taki sławny niegdyś Neptun.
Tez chciałbym wrócić z rodziną ale już raczej nie do Ostrowca.
Do momentu wyjazdu z tego miasta nie wyobrażałem sobie innego miejsca do życia na ziemi, teraz nie widzę tam przyszłości. Przykre. Pozdrawiam ostrowieckich optymistów.
Z czego ludzie tu żyją przy takim rynku pracy ? Tylko 500+ Mops jakieś renty ? Czy to dobra prognoza na przyszłość?
po ostatnich wyborach to juz jest totalna zaglada miasta. czlowiek, ktory nic nie zrobil dla miasta przez ostatnie lata bedzie tez rzadzil powiatem.
no jedno zrobil. posadzil bratki...
zal Was.