Moja również, za to moja matka mnie do szału doprowadza.. ;/
Co te diabły wcielone rozumu nie mają żeby tak dokuczać biednej dziewczynie przecież to żona waszego syna .Ja też jestem teściową i mam być podciągana do tych niedobrych o nie .
uderz w stół a nożyce się odezwą....;-) ha ha ha
po wątkach o zgubionych psach, sklepowych które uprzykrzały świąteczne zakupy ostrowczanom w marketach (w końcu cały rok na to czekali a co niektórzy i kredyty wzięli więc i oczekiwania były duże ...) i przekroju balów sylwestrowych, gdzie niezadowoleni ostrowczanie wyszli z pustymi kiszkami (bo rosołu, schabowego i bigosu zabrakło....)a i zapomniałbym o pewnym stoku na który również ostrowczanie się obrazili....przyszedł wreszcie czas na teściowe kontra synowe i synowe kontra teściowe....;-) frustracja i życiowe niezadowoleni narasta!!! ha ha ha
jeśli chodzi o tą "inność " to chyba też jestem inna bo nie zakręcam wody :) co prawda nie stoję pół godz pod prysznicem ,ale jakby to ująć kontakt z wodą odpręża i nie uważam to za nie normalne,myślę że dorzucanie się do rachunków byłoby na miejscu ,my mieszkamy osobno więc robimy jak nam pasuje,mieszkanie czy to z teściami czy rodzicami wymaga jakiegoś dogadania :) jednak polecam jak większość tu zresztą pójście na swoje
Przechodzisz filemonie do innego watku.
DO MŁODEJ.
Uważam, że masz rację. Nie wyobrażam sobie takiego mycia o jakim mówi Twoja teściowa. Mam prysznic i kiedy go biorę to woda leci cały czas po mnie. Po prostu nie da się inaczej, gdyż się marznie po zakręceniu wody, pomimo, że w łazience mam bardzo ciepło i kaloryfer jest w kabinie. Dodam jeszcze, że mieszkałam 20 lat u teściowej i były to lata zmarnowane. Dziś pewnie jestem w wieku Twojej teściowej i nie chciałabym mieszkać z żadnym z moich dzieci. Będę mogła to im pomogę finansowo, ale napewno nie chcę z nikim mieszkać. Dla obopólnego dobra. A nawiasem mówiąc, jeżeli teściowa podsłuchuje pod drzwiami łazienki, to pewnie podsłuchuje też w nocy. Bo w wieku teściowych już tak mocno się nie śpi.
Szukajcie sobie mieszkania, aby Wasze małżeństwo było szczęśliwe i spontaniczne a nie tłamszone przez mamusię. Rozmawiaj o wszystkim z mężem. Koniecznie.
Młoda z teściową lepiej nie zadzieraj.
Tesciowie jak chcá dokuczy© to nawet szpile wbijajá mimo ze sie z nimi nie mieszka,wiec rady'' wyprowadz sié'' sa bez sensu.
Czy naprawde nie mozna sie umyć w małej ilosci wody? Mozna-wierz mi.To jedynie jakies fanaberie ,zeby lac wode i lac i lać. Zamocz sie,zakręć wode namydlij wyszoruj a potem spłukaj .Rozumiałabym gdyby bylo w lazience zimno,ale zapewnie jest w domu ogrzewanie. Ktos tam napisał ,ze nie patrzy na opłaty za wode bo ma to w czynszu.Czy to znaczy ze ile wody by nie zuzył ,to i tak zaplaci tyle samo?No to pogratulować. Z tymi co maja gaz w czynszu jest tak samo. Kuchenka, terma no i ogrzewanie mieszaknia w zimie przy zakreconych kaloryferach bo wezmie sie potem kase za ,,oszczednosci,,
e tam teściowa to dobry przyklad
A dzieci w Etiopii nie mają co pić.
Wszystko zależy od możliwości finansowych rodziny,nie wieszajcie psów na teściową,nie wyrokujcie rozpadu małżeństwa przez teściową.Codzienne branie prysznicu z 20 minutowym laniem wody przez moją nastolatkę doprowadziło do rachunku wyrównawczego 350 zł kwartalnie.Pokazałam spokojnie córce bieżące rachunki oraz tą dopłatę,spokojnie powiedziałąm,że jej wolałabym dać te pieniądze na modne ciuchy,a czystość można zachować podczas 10 min.kąpieli.Sama powiedziała,że jest zaskoczona rachunkiem i faktycznie można się spłukać,porządnie namydlić całe ciało i dopiero skorzystać z wody.Jeżeli syn tej pani ma ciężką pracę,a synowa nie pracuje i nie myśłi,żeby zaoszczędzić na rachunkach -tak ,to wróży kłopoty.
to niech synowa dokłada do rachunków idzie do pracy i zrozumie ze trzeba dzisiaj oszczędzać
przez 15 lat miałam dobra tesciowa .. złego słowa na nia nie powiedzialam nigdy na nia lecz jedna sytuacja zmienila wszystko i ona jako pierwsza okazała sie ta co noz wbija w plecy....
A u mnie teściowa super. Same plusy. Daleko mieszkała, nie wtrącała się, czasami nawet pomagała, ale był jeden duży minus. Nie wychowała córki tak jak trzeba, nie przekazała wartości, które w zakładaniu rodziny i jej utrzymaniu są ważne a mianowicie: tradycja, kulinaria, porządek, odpowiedzialne gospodarowanie wspólnymi zasobami finansowymi.
mieszkanie z tesciami dla zadnego malzenstwa na plus nie wyjdzie. mi rowniez nie wyszlo. ale drogie panie, panowie, problem nie w mamuskach waszych polowek, a w waszych polowach wlasnie. przeciez to dorosle osoby, powinny miec swoje zdanie a nie kurczowo sluchac matek. jestem mezem coruni mamuni, moja tesciowa radzila, ale ona nie musiala sluchac jej tylko robic swoje. miala swoj rozum, to zrobila co dla nas dobre,nie, posluchala matki...tak sie malzestwo zakonczylo rozwodem. nie da sie zyc z kims takim gdzie ojciec czy matka sa wazniejsi.
