Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Dobre rady teściowej

Ilość postów: 71 | Odsłon: 4388 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 25

                  Odp.: Dobre rady teściowej

                  jak chcesz sie moczyc 15 min to kup sobie wanne,prysznic jest od szybkiej kapieli,albo czekaj az tesciowa odejdzie

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 26

                  Odp.: Dobre rady teściowej

                  no ja się zgadzam z teściową. wodę trzeba oszczędzać a nie marnować bez sensu. ja się tego nauczyłam, nie przez rachunki, ale przez świadomość żę litry wody które wylewam na siebie bez celu, to litry wody pitnej dla kogoś w afryce czy gdzieś indziej. Ekologia kochani. a że oszczędnosć to też prawda.

                  A że przyzwyczajona jesteś do tego... odzwyczaj się. Dla dobra ŚWIATA a nie teściowej :)

                  Gość_a
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Dobre rady teściowej

                    a że teściowa tak powiedziałą... no cóż z drugiej strony to lepiej się wyprowadz bo to nie wróży dobrze. heheh serio. Myślę że ma rację co do marnowania wody, nie mniej jednak chyba bym się krępowałą zwrócić uwagę synowej, a już na pewno nie stała bym pod drzwiami i nasłuchiwała :P

                    Gość_a
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

          Odp.: Dobre rady teściowej

          Tak, ja też tak robię odkąd sama płacę rachunki za wodę. Gdy mieszkałam na koszt rodziców też nie oszczędzałam. Nie bierze do siebie tego co teściowa powiedziała bo miała rację i na pewno nie chciała źle.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

      Odp.: Dobre rady teściowej

      Natychmiast bierz chłopa za klapy i na swoje (wynajęte) mieszkanie ... ratuj WAS potem będzie za późno. . . Pozdrawiam

      Gość_turtur
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Dobre rady teściowej

        Małe ciasne, ale własne. Nauczysz się oszczędzać wodę, energię, gaz, c.o.Chyba,że bogaci żyją inaczej, ale nic o tym nie wspominałaś.

        Gość_Teść.
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

      Odp.: Dobre rady teściowej

      Zgadza się jesteś jakaś inna, jak zaczniesz płacić rachunki to zobaczysz. A poza tym kto przy zdrowych zmysłach wprowadza się do teściów. Jak nie stać na mieszkanie to się ślubu nie bierze hehe.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 22

      Odp.: Dobre rady teściowej

      Z każdej sytuacji jest wyjście: po prostu dokładajcie się do rachunków - nie tylko za wodę, a będzie dobrze. Po co się wykłócać? A tak nawiasem - najlepiej mieć własne samodzielne mieszkanie, choćby wynajęte:)

      Gość_Ela
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Dobre rady teściowej

        własne czyli wynajete...co za porażka

        Gość_Rob
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 24

      Odp.: Dobre rady teściowej

      Otóż to uciekaj od teściowej bo to są żmije, którym wydaje się ze są najmądrzejsze na tym świecie, i że tylko one robią wszystko jak najlepej...

      Fakt, że to oszczędność wody, że się namydlisz, zakręcisz wodę a potem się spłukujesz - to raz a dwa uciekaj od tej żmijii od tego się zaczyna zazwyczaj trucie życia synowej...

      Pozdrawiam i uciekaj jak najszybciej bo nie ma jak na swoim ;)

      Gość_mania
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Dobre rady teściowej

        Też kiedyś będziesz teściową. Nie każda teściowa jest żmiją. Moja jest jak rodzona matka a mam już nastoletni staż małżeński. Wszystko zależy od wzajemnego szacunku, wyrozumiałości i chęci rozmowy. Wina nigdy nie jest po jednej stronie. Skoro teściowa jest sama to wystarczy zaproponować, że w związku z takim nawykiem kapieli to Wy w całości będziecie opłacać rachunki za wodę. Musicie się zgrać i dogadać z teściową, poznać się no i tolerować. A tak po prawdzie to dobrych rad należy słuchać.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 28

      Odp.: Dobre rady teściowej

      Wielu ludzi bierze w ten sposób prysznic. Nie widzę w tym czegoś dziwnego. Sam tak nie robię, ale wiem, że oszczędza się sporo wody i gazu. Kiedyś biorąc prysznic w wannie, zatkałem ją korkiem, aby zmierzyć ile wody idzie na prysznic, to mi brakło objętości wanny. Myślę, że 200, albo więcej litrów mi poszło, a "metodą teściowej" poszłoby może 70 litrów. Pomnóż sobie to przez ilość natrysków, to ci wyjdzie ile oszczędzasz.

      SCZ
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 29

      Odp.: Dobre rady teściowej

      Teściowa uczy oszczędności a każdy swoje przyzwyczajenia ma.

      enchantress
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Dobre rady teściowej

        a i wtrącać też się lubi, zaczyna się od prysznica a skończy na...

        Gość_gośććć
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 30

      Odp.: Dobre rady teściowej

      Młoda, nie masz tak źle. Źle to by było, jakby wprowadziła kąpanie w tej samej wodzie całej rodziny, zaczynając oczywiście mycie od siebie ;)

      Oszczędna kobita - to skarb mieć taką teściową!

      GienekkeneiG
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Dobre rady teściowej

        Tak jak wiele osob, ktore wypowiedzialy sie wczesniej, dobrze Ci radze, wyprowadzcie sie od tesciowej. Od takich z pozoru drobnych rzeczy sie zaczyna. Z czasem "dobre rady" beda Cie draznic coraz bardziej. Jestem mezczyzna, ktory cudem uratowal swoj zwiazek, bo moja luba i mamuska scieraly sie ze soba za moimi plecami, a ja sie przypadkiem o tym dowiedzialem. Wtedy stwierdzilem, ze koniec z tym i (mimo, ze mi w domu bylo dobrze) przenieslismy sie na "swoje". Teraz wpadamy z wizyta na swieta lub czasem przy okazji i nie ma zadnych problemow. Rodzice/tescie, dopoki mieszkacie pod ich dachem zawsze beda sie wtracac w wasze zycie, bo "wiedza lepiej", "lepiej znaja zycie", a jako ze ludzie sa rozni i maja rozne przezwyczajenia/zostali inaczej wychowani, zazwyczaj te rady beda konczyly sie klotniami.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Dobre rady teściowej

          Wszystkie co tak psioczą na teściową też będą kiedyś teściowymi. A tera może trochę złośliwie napiszę za co przepraszam to że jeżeli cię mamusia nie nauczyła oszczędności to posłuchaj teściowej i nie miej tego za złe. Nastały takie czasy że trzeba zaciągnąć pasa. Dawniej za telefon płaciło się od połączenia więc można było rozmawiać ile się chciało tak samo było i z wodą płaciło się ryczałtem od ilości osób więc można było lać ile wlezie. Gdybyś mieszkała w takich krajach jak Niemcy czy Austria to tam dopiero się oszczędza i nikt nie ma o to pretensji wręcz jest wskazane i należy do dobrego tonu.

          Laura
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Dobre rady teściowej

            Teściowa moja to wspaniała kobieta zawsze doradzi pomoże a obiadki super .Kazdy z nas ma wady , ale nie przesadzajcie z tym uciekaniem od tesciowej też bedziesz tesciową .A jak bedziesz płacić za wszystko to pomyślisz ile racji w tym oszczedzaniu, nie wszystkie są złe.

            Gość_pacjent emeryt
            Zgłoś
            Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -