Nasza narodowa ministra od edukacji (nie lubię tego określenia, właśnie dlatego tak ją nazwałem) pochwaliła się ostatnio nową ekspertą od podstawy programowej Wychowania do życia w rodzinie. Jak się można domyślić najlepszą osobą od planowania jak wprowadzić młodzież w dorosłe życie (w tym również erotyczne) jest Pani Profesor, która jest ... teologiem.
Tak, tak. Nie seksuologiem, nie ginekologiem, nie psychologiem rodziny, nie socjologiem, nie antropologiem kultury, których spodziewałbym się na tym miejscu, tylko teologiem. Zwolennikiem kalendarzyka małżeńskiego o skuteczności antykoncepcyjnej gdzieś na poziomie plucia przez lewe ramię po stosunku. Habilitację dostała za pracę pt. Postawy wobec wychowania seksualnego a hierarchia wartości nauczycieli. Studium teologicznopastoralne. Właściwy człowiek na właściwym miejscu
No i jechałem sobie samochodem i w pewnym radio omawiano różne nowatorskie publikacje tej pani. Tu w ramach dygresji zwracam uwagę, że przed podawaniem niektórych informacji powinna się w radio pojawiać zapowiedź: "Uwaga kierowcy! Za chwilę podamy na tyle niesamowitą wiadomość, że może ona doprowadzić Was do zachwiania waszych reakcji co może grozić wypadkiem". Nie podano tej zapowiedzi, tylko od razu z grubej rury przedstawiono najnowsze wyniki badań Pani Profesor Urszuli Dudziak. Stwierdziła ona, że:
Najlepszą metodą antykoncepcyjną jest ASPIRYNA! Nie należy jej jednak łykać. Kobieta powinna ją mocno ściskać kolanami, wtedy zajście w ciążę jest najmniej prawdopodobne.
Jeśli już coś krytykujesz to przynajmniej dowiedz się czegoś na ten temat. Nie ma w tej chwili czegoś takiego jak "kalendarzyk małżeński",, są naturalne metody planowania rodziny, które z owym kalendarzykiem nie mają nic wspólnego. Metody te są skuteczne nie mniej niż inne pod warunkiem że się je zna i umie stosować, wiem bo sama je stosuję z powodzeniem od parunastu lat. To,co Ty wypisujesz świadczy tylko o tym, że minister ma rację i powinno się młodzieży pokazać alternatywę. Twojego ostatniego akapitu nie będę nawet komentować bo to bzdura wyssana z palca. Żałosne.
Ja myślę, że na tym stanowisku lepsza byłaby siostra zakonna.
Jeszcze jak żałosne... jedzie samochodem, słucha wybiórczo. Wydaje mu się , ze to dzwoni gdzieś w kościele. Zapamiętał kalendarzyk propagowany 70 lat temu. Policzmy, ile lat może mieć wyżej wymieniony kierowca?
Człowieku, nie masz wiedzy, po co piszesz??;)
Bardzo sie ciesze, ze te metody dzialaja u ciebie z powodzeniem, nie bedziesz ich miala komu przekazac na szczescie. Moja malzonka od kilkunastu lat uzywa spiralke i bardzo ja sobie chwalimy. Zyj i pozwol zyc innym.
To sie masz z czego cieszyć że do grobowca sie codziennie ładujesz
Będę miała komu przekazać bo mam dziecko, oczywiście zaplanowane.
Do 11.11
A jakie to metody? Zdradzisz nam? Co to jest? Mierzenie temperatury,czy badanie śluzu? Jego barwa,konsystencja itd? Czy poprostu abstynencja seksualna? No to jest jakaś naturalna metoda planowania rodziny,kochamy sie tylko wtedy,kiedy chcemy począć dziecko.
Albo załózmy spiralę niech przebija poczete płody co miesiąc i kopulujmy o każdej porze dnia i nocy i gdzie sie tylko da taż przecież jestesmy ssakami a potem placz ze nowotwór albo w wieku 40 lat wszystko wyciete i studnia bez dna i mozna jechać bez hamulców. Brawo.
nie masz internetu ze trzeba ci wszystko wyłożyć na tacy ?
na razie snujesz jakieś fantasmagorie. sorry, taka prawda
Naszym dziadkom nikt takich glupot nie wciskal i zyja szczesliwie .A teraz wszyscy na sile proboja na grzebac w tylkach .Co to kogo obchodzi czyjes zycie seksualne.
Do 14.51
Ja nic nie snuje.Naturalne metody planowania rodziny to NPR,i właśnie polegają na badaniu śluzu z szyjki macicy,można tez dolaczyc do tego sprawdzanie temperatury ciała.Takze jak chcesz bardzo pouczać innych,to najpierw sama poczytaj z Internetu.Chwalisz sie czymś o czym nie masz pojecia,takze nie błysnęłaś.
I w takim razie śmiem wątpić w prawdziwość twoich slow,bo niby stosujesz,ale nie wiesz co?
Wystarczy mierzyć temperaturę gościu 14:47. Ja rozumiem że skoro nie znasz metody to próbujesz ją ośmieszyć ale może warto aby inni też ją poznali, być może ktoś zechce skorzystać. Nie każdy chce się truć tabletkami. Teraz są nawet specjalne komputery cyklu, które też doskonale się sprawdzają a jedyną ich wadą jest cena. Nikt nikogo do niczego nie zmusza ale warto mówić o wszystkim, prawda?
Jakie metody sredniowieczne:)
Mam spirale i nie zamienie jej na zadna metode antykoncepcji. A mierzenie temperatury..... Buhahahahahsha
Ale zdajesz sobie sprawe, ze przeziebienie, skok temperatury i masz +500?
Ewentualnie inne choroby ,które powodują że np ja standardowo mam o ok 1 stopień niższą temp ciała?