Nie wypisuję hormonalnych tabletek antykoncepcyjnych z wielu powodów. ale nie zawsze tak było. Medycyna wyuczona wzmocniona przekazem "naukowym" BigFarmy stwarzała piękna iluzję dobrodziejstwa dla kobiet z hasłem zdrowia i jeszcze zmniejszania ryzyka raka jajnika. To się dzieje dalej, bo są nowe pokolenia lekarzy, którym trzeba w interesie sprzedaży utrwalać przekonanie "Judymowej" misji zdrowotnej. Na każdym "kongresie naukowym" są wielokrotnie wałkowane tematy coraz wymyślniejszej hormonalnej antykoncepcji i tzw. HTZ co oczywiście związane jest z olbrzymią siłą finansową producentów. Bo to po kardiologii i onkologii i szczepionkach czwarta głowa tego greckiego mitologicznego zwierzęcia. Ręczę, że mało który lekarz pokusił się na przeczytanie ulotki, a tam są informacje które porażają zagrożeniami i odstręczają od stosowania, ponieważ firma umieszcza każdą informację, aby uniknąć płacenia odszkodowań za powikłania. Natomiast całą odpowiedzialność zrzuca na wypisującego używając formuły, że ma dopełnić wszelkiej staranności w wykluczeniu wszystkich potencjalnych przeciwwskazań. Z tego tylko powodu każdy lekarz powinien się zastanowić czy, aby nie staje się narzędziem i ofiarą systemu i czyjegoś kolosalnego biznesu. Bo tak naprawdę zostanie on sam oko w oko z prawnikami poszkodowanej. Może liczy na swoje ubezpieczenie lekarskie, nie wiem czy ono chroni, nie przerobiłem tego tematu.
Natomiast zaprzeczę mitom:
1.Nie chroni przed rakiem jajnika, bo rak jajnika wg najnowszych danych wywodzi się prawdopodobnie z jajowodu...(tam jest jego stan przednowotworowy- więc w czasie operacji usuwa się je w pierwszym rzędzie). Bo czemu ta hamowana naturalna owulacja miałaby być rakotwórcza.
2. Zwiększa i to wydatnie ryzyko raka sutka, Bez wątpienia
3. Podwaja, a z czasem nawet potraja ryzyko glejaka mózgu- beznadziejnego nowotworu. Niby z 2 do 4-6%, ale dla chorej to jest 100% (Duńskie badania statystyczne). Najgorsze jest to , że największe ryzyko dotyczy tzw. mini pill, które są promowane u karmiących matek. Więc jak szkodliwe musi to być dla noworodków płci żeńskiej, o męskiej nie wspomnę, bo nikt nigdy nie zrobi badania związku hormonalnej antykoncepcji z glejakiem u mężczyzn- natomiast można sobie wyobrazić wpływ na ich przyszłą płodność.
3.Im bardziej nowoczesna tabletka tym większe ryzyko zakrzepicy co znajdziecie w p.4.4 Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania . Jeżeli kobieta ma mutację Leiden V (3-5%- czyli co 20-30 ) zakrzepica murowana, to samo z PAI4g, ale i MTHFR 677 może sie do tego przyczynić. Takie pobieżne badania które oferuje DCG to prawie 600zł bez tych mutacji, a to kolejne 330zł.
4.Upośledza funkcję jelit i zaburza wchłanianie witamin z grupy B.
Natomiast pewne preparaty się skompromitowały i zostały wycofane. Dotyczy to preparatu Diane 35, który był zarejestrowany jako lek na trądzik i objawy androgenne, ale masowo stosowano go antykoncepcyjnie. Afera była duza iz hukiem francuzi wycofali ten preparat/ A teraz co? Przychodzą dziewczątka, aby im przepisać jakieś garażowe OC-35, patrzę i oczom nie wierzę cyproteron - toż to generyk Diane 35, czyli Lenin wiecznie żywy. I co takiego rejestrują i sprzedają w majestacie prawa. NAjlepsze jest jak pacjentki same sobie to załatwiają. W Medicover, nagminnie "gineły" z recepcji takie recepty i wypisywano następne( tam można wszystko), ale jak pediatra przez 6 lat , bez kontroli ginekoloigcznej to wypisuje to już chyba nadużycie..
To samo dotyczy wszystkich generyków zawierających drospirenon. Dr Google ukazuje prawdziwe oblicze tego "leku" jak to mają zwyczaj mówić kobiety. Bayer wypłacił w USA olbrzymie odszkodowania i uzyskał ugodę sądową i nie płaci więcej, ale u nas nikt nawet nie słyszał o tym...
Jednak tak jak pisałem już o sprawie Clexane vs. Neoparin , prawie to samo stanowi olbrzymią różnicę. I oryginał Bayera jest czyściutkim preparatem w porównaniu z jego generykami. Zawiera tylko rakotwórczy talk i podejrzany o to dwutlenek tytanu (w prawie każdej paście do zębów dla dzieci bez fluoru),
https://www.leki-informacje.pl/sites/default/files/yasminelle_spc_0.pdf
6.1 Wykaz substancji pomocniczych
Rdzeń tabletki:
Laktoza jednowodna
Skrobia kukurydziana
Magnezu stearynian
Otoczka tabletki:
Hypromeloza
Talk
Tytanu dwutlenek (E 171)
Żelaza tlenek czerwony (E 172)
A to trzeba porównać p. 6.1 w CHPLu z dr googla dla przykładu jeden z generyków...
https://apteline.pl/axia-conti-0-02-mg-3-mg-28-tabletki-powlekane
To jeszcze Makrogol, Polisorbat, Powidon
Powlekane tabletki aktywne (różowe):
• Rdzeń tabletki:
- Laktoza jednowodna
- Skrobia żelowana kukurydziana
- Powidon K30
- Kroskarmeloza sodowa
- Polisorbat 80
- Magnezu stearynian
• Otoczka tabletki:
- Alkohol poliwinylowy
- Tytanu dwutlenek (E 171)
- Makrogol 3350
- Talk
- Żelaza tlenek żółty (E 172)
- Żelaza tlenek czerwony (E 172)
- Żelaza tlenek czarny (E 172)
Czy widzicie różnice w ilości i rodzaju toksyn?
Nie dość , że nie lek to jeszcze jako generyk...
Przerażające!
właśnie, większość kobiet, które nie mają problemu z okresem i przechodzą go bezobjawowo, nie zdaje sobie sprawy jak to jest, gdy mdleje się z bólu, gdy nospa nie działa a jedynie ketonal i tramal
miałam kiedyś taką przykrą sytuację,gdy w aptece kupowałam plastry - pewna pani - wiek ok. 35 lat w dość niewybredny sposób skomentowała mój zakup - " jak chce się kur**ć to trzeba płacić " nie powiem, zamurowało mnie, na szczęście aptekarka bardzo szybko zareagowała, paniusia nie miała argumentów na to co powiedziała jej aptekarka i wyszła z apteki
nie przejmuj się pewnie jakaś panna co do przyjemności nie zaznała od długiego czasu,dla założycielki wątku...masz do wyboru tabletki anty,wkładki dopochwowe,plastry,spirale,prezerwatywy,metody naturalne,wystarczy poczytać a najważniejsze zasięgnąć porady ginekologa ,jeśli jesteś młodą osobą z pewnością tabletki o najniższym stężeniu hormonów mogły by być dobre po których się nie tyje
nie wyobrażam sobie, żebym grzebała sobie w gabryście i ciapciała się w śluzie i patrzyła co on oznacza. dac męzowi czy nie dac. he he eh jak wróżby andrzejkowe he he he
nie wyobrażam sobie jak nas ochota najdzie lukac w kalendarz albo gmyrać w śluzie: dać czy sie wstrzymać he he he he
nie wyobrażam sobie wsadzac sobie w gabryskę termometru, żeby mierzyć temp. może sobie grzałkę zaaplikuję - pomocne zwłaszcza w zimie. he he he he
nie wyobrażam sobie po naturalnej metodzie gdzie szło git malina przez x lat a w wieku 40 lat dzidziuś he he he dla mnie to obciach i wstyd.
nie wyobrażam sobie być pojmnikiem na spermę. skąd w was przekonanie, że zawsze do końca. bez względu na metodę. obrzydliwe, smierdzi, klei sie i jesli "do końca" to ci cieknie, brudzi bieliznę i w ogóle, ale sam seks pychota :)))) pozdrawiam tercjanki i dewotki :))))) wytrzymujcie w oczekiwaniu na numerek i pamietajcie, że są takie co oczekiwac nie musza he he he he he
pozostałym udanego zycia seksualnego, bo wbrew pozoron na tym stoi świat: seks i kasa :))))))
!!! a teraz ognia!!! :))) naskakujcie na mnie za ta wypowiedź :))) mam to w głębokim poważaniu
Nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć pojęcia o działaniu swojego organizmu, nie wyobrażam sobie żeby krytykować coś, o czym nie ma się pojęcia, nie wyobrażam sobie ośmieszać się na publicznym forum pisząc takie bzdury jak gość 21:35. Nie wyobrażam sobie jak takie niedojrzałe osoby mogą mieć coś wspólnego z seksem, nie wyobrażam sobie, który facet chce mieć do czynienia z taką kobietą..
Okres po 40 dniach to wina pigułek? to co ja mam powiedzieć, jak praktycznie przez całe życie miałam okres co 35-40 dni? i raczej nie stosowałam pigułek w wieku 14 lat. zresztą w wieku ponad 20 też nie. i nigdy w życiu bym się nie zdała na metody naturalne, zresztą to samo powiedział mi lekarz.
Ja używam cyclotestu do npr (komputer cyklu) w dni niepłodne się nie zabezpieczamy a w dni płodne używamy prezerwatyw - unique - mam uczulenie na lateks i nie mogę innych
najlepsze sa prezerwatywy bo leki maja skutki uboczne poco sie truc
Metody naturale przy krótkim cyklu 25-26 dni, po odliczeniu dni płodnych i potencjalnie płodnych oraz miesiączki, zostawiają na współżycie bez ryzyka zajścia w ciążę jakieś 10-11 dni. Czyli realnie jak dostajesz okres to od tego dnia przez dwa tygodnie nie ma seksu. Wiem, bo stosowałam i znam swój organizm. Jak dla mnie taki rygor nie do przyjęcia. Co z tego, że zdrowo i naturalnie jak trzeba się tak ograniczać. Chcę się cieszyć seksem, póki jestem młoda. Tyle mojego a choroby i tak przyjdą z wiekiem, jak nie takie to inne.
Poza tym strasznie wkurzało mnie mierzenie temperatury zaraz po przebudzeniu a przed wstaniem z łóżka, bo choć bardzo mi się chciało do łazienki to musiałam leżeć i czekać aż się zmierzy. Wstrzymywanie też jest niezdrowe - dla nerek:)
Mnie nie wkurza mierzenie temperatury, można się przyzwyczaić. Zresztą teraz, po prawie piętnastu latach stosowania NPR nie muszę tak często mierzyć, wystarczy że zacznę tak około 8- 10 tego dnia cyklu, parę dni i po wszystkim. Oczywiście, nie każdemu musi to odpowiadać, dla mnie tak jest najlepiej.
Dwa tygodnie nie jesteś w stanie wytrzymać? To co zrobisz, jak Twój facet będzie musiał wyjechać na te dwa tygodnie gdzieś w delegację albo coś innego się przytrafi? Nigdy nie rozumiałam takich kobiet. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jaki wspaniały jest seks po tych dziesięciu dniach wstrzemięźliwości.
powiedzcie mi po co w ogóle wstrzemięźliwość w seksie? do czego to komu potrzebne?
Dwa tygodnie raz na jakiś czas owszem ale nie dwa tygodnie w każdym miesiącu przez lata. Jak byłam w ciąży to trzeba było wytrzymać parę miesięcy i nie było problemu ale miało to uzasadnienie zdrowotne .W innym wypadku dla mnie to marnotrawstwo sił i chęci. A co jeśli podczas tych wyczekanych 10 dni trafi się choroba , wyjazd lub po prostu zmęczenie i zwyczajny brak nastroju? Jak mogłabym odmówić wtedy mężowi skoro tak długo czekał - i co mam się wtedy zmusić dlatego że akurat mam niepłodne dni i mogę czy powiedzieć sorry kochanie, musisz poczekać jeszcze parę tygodni?
Najwyraźniej Ty nie zdajesz sobie sprawy jak wspaniały jest spontaniczny seks z ukochaną osobą.
Zdaję sobie sprawę ale i tak nie zmienię metody. Nie jest tak źle. Zresztą seks to nie tylko stosunek więc nie widzę problemu. Nikogo nie namawiam do niczego, po prostu wyrażam swoje zdanie. Każdy żyje tak jak mu pasuje, czyż nie?
To w tym czasie może prezerwatywy użyć , twój oblubieniec, albo wibrator sobie kup jak nie możesz wytrzymać bez seksu i używaj kilka razy dziennie .
a ja się bardzo cieszę że stosuję pigułki;)
kochaliśmy sie zawsze wtedy, kiedy mieliśmy na to ochotę
teraz przyszedł czas że mój P. jest bardzo chory i raczej nie będzie już szans na taką aktywność jak wcześniej
ale przynajmniej nam nie żal, bo to co się " wykochaliśmy" to z tego co widzę- można by kilka osób obdzielić
No to już teraz wiadomo dlaczego tyle ogłoszeń . panie dają w poszukiwaniu kochanków. Oj biedni ci mężczyźni!! A kobiety widzę coraz bardziej potrzebujące i niewyżyte . Nie wytrzymać 2 tygodnie bez seksu ? to musisz mieć coś z prostytutki , chyba musisz zawód zmienić, będziesz wtedy nasycona do woli.....