Przestaje mnie dziwić zachowanie młodzieży w stosunku do ludzi starszych. Bylem bardzo wyrozumiały,pomocny oraz odnosiłem sie wielkim szacunkiem do starszych osób. Mam 30 lat i nie raz oberwało mi się od kogoś starszego że żle zaparkowałem, za poźno ustąpilem miejsca ,że rano idę dosklepu szybszym krokiem a potem będac przy kasie nie przepuszczam w kolejce itp. Maja mama zawze powtarzała że trzeba zanowac starszych ludzi ale powiem szczerze że z kulturą u takich osób to kiepsko. Dzis byłem świadkiem jak starszy człowiek który dawno powinien być może powtórnie zdać prawo jazdy ...strasznie wyzywał kobiete która z braku miejsc chwilę stanęła przy aptece a ten ledwo widzący kierowca z trudem manewrował na sporym parkingu . Auto tej pani było z włączonym silnikiem więc trwao to 1 minute . Tak ją zwyzywał ze aż mi bylo jej żal ponieważ bardzo go przepraszała gdyż nie było miejsca na zaparkowanie a ona wbiegła i wybiegła z apteki . Ale się wyżywał ...masakra. Jeśli czytają forum to starsze osoby to niech im da trochę do myślenia ,bo nigdy nie będą ich szanować młodzi ludzie ,no i my też kiedyś się zestarzejemy...nie chciałbym być taki ...
Do 17.05
Ja w podstawówce miałam bardzo mądrą nauczycielke i zaznacze,ze byla to juz starsza osoba.Ona zawsze nam powtarzala: "nie ustepujcie w autobusach starszym,bo wy jeszcze zdążycie sie w życiu nastać" .Ja do dzisiejszego dnia stosuje tą radę.
Starsi ludzie nie maja sprawnosci fizycznej trzydziestolatka I utrzymac sie przy hamujacym co chwile autobusie jest trudno. Tym zdaniem pani nauczycielka nie popisala sie.
W autobusie nie ustoi 5 minut, a pod krzyżem to 2 godziny lezie na procesji.
Z tym staniem to są siupy ( że tak kolokwialnie..) , owszem, ale wszystko w granicach jakieś normy. Gdy rano jadę autobusem, myślę tak: pani jedzie na zakupy i pani starsza stoi, a ja do pracy i będę stała 12 godzin, sorry wolę usiąść... I poszanowac swoje nogi choć przez te 15 minut.
a ja uważam, że tu nie o wiek chodzi, tylko o kulturę osobistą, młody też tak potrafi zwyzywać o pierdołę. trafiła kobitka na chama i tyle..
Tak Gosciu rena tu o kulture chodzi, a dziś ta zanikla w naszym swiecie i to patrząc od samej góry a na nas maluczkich konczac. A ta Pani nauczycielka to chyba nie bardzo wiedziała co mowi i do kogo bo uczniom takich tekstow nauczyciel nie powinien serwować gościu z 20:27 ! Może nie znala pojęcia "kultura" a już "kultura osobista"-no to wyzsza matematyka
Rena masz rację -poprostu
Siedź, siedź dziecko na starość się wystoisz. to mądre powiedzenie.
Swiat należy do młodzieży, stary robi, młody leży :-)
Haha 23.05 Bingo!
Wielu z nich uważa, że wszystko im się należy, bo oni są starzy i chorzy. Zamiast kupować w sklepie to przychodzi na pogaduszki i rozrywkę, a w kolejce nie przepuści, chociaż dla nich 10 minut nie ma znaczenia., a dla mnie ma, bo nie mogę spóźnić się do pracy. A to ja pracuję na jej emeryturę. Obym nigdy nie była nieżyczliwą staruszką.
Niestety tez jestem takiego samego zdania , ze osoby starsze bardzo nie miłe są niekiedy , raz ze mnie kiedyś w lidlu kobita obiła wózkiem mimo ze widziała , ze idę o dwóch kulach ledwo , później w autobusie stałam prz oknie przy poręczy z kulami a kobita do mnie bym się przesunęła bo ona chce stanąć a autobus pełny i mówię gdzie ja mam wejść komuś na plecy bo ??? To mi jeszcze podeptała stopy tłumacząc ze ma chore nogi , No a ja kule to miałam od parady udawałam ..... to co by było jakbym zajęła jakieś miejsce siedzące z tymi moimi kulami :) , mam nadzieje ze ja nie będę taka wredna ta starość , może i nie dożyje tej starości jak takie czasy
Kiedyś też będziesz stary i chory gościu 06:47. Wtedy pogadamy.
ci sarsi sobie zapracowali sami na swoja emerytue pracujesz na swoja
Na czyje emerytury pracujemy teraz to każdy dobrze wie, na pewno nie na swoje.
Jak się dorobisz potomstwa bedą robić na Ciebie.
Wydaje mi się, ze to po prostu kwestia kultury i wychowania. Jak ktos byl chamem za mlodu to taki bedzie do smierci. A co do sklepu, 3 dni temu bylam swiadkiem takiej oto sytuacji w kolejce do kasy w markecie. Ogolnie ludzi tlum, jak przed swietami, wszystkie kasy czynne i we wszystkich kolejki. Ja bylam w kolejce jako czwarta a za mna dwie Panie, w tym jedna o kulach, z wozkiem zapakowanym po brzegi, w kasie obok podobnie. Nagle podchodzi starsza Pani i do tych Pan pyta czy by jej nie przepuściły bo ona ma tylko dwie rzeczy (ktora trzymala w rękach). To Panie mowią, ze nie bardzo, powolujac sie na Pania o kulach. Ostatecznie jednak zgodzily sie. Ja rowniez Pania przepuscilam. I co? Pani polozyla te dwie rzeczy a potem jeszcze kilka innych, które miała w reklamówce:) ostatecznie miała większe zakupy niż ja.