A moze gosciu ma problem jakis i to nie jest jego wina sa ruzne przypadki ze człowiec smierdzi i nieda sie z tym nic zrobic
WIEC PRZEZ TAKICH GOSCI NIE MAM OCHOTY CHODZIC NA SILOWNIE. PLACE ZA TO BY CWICZYC A NIE WACHAC SMRODY
Piękna ma rację...dla jednych ten zapach jest o9dpychający , dla innych może być podniecający - tacy już jestesmy!
Oj da da się zrobić. To nie problemy, to brak porządnego dbania o higienę.Po prostu częściej sie myć, zmieniać ubranie codziennie i je prać. Pranie ubrań to podstawa. każdy ma inny zapach potu, jeśli brzydko pachnie, zła dieta. Mięcho, sztuczne barwniki, szybkie jedzenie, dużo czosnku czy cebuli daje taki zapach. Jednak podstawa to częste mycie, dobry antyperspirant z apteki (faceci zapominają, że takie coś istniej), zmiana nie tylko bielizny ale też ubrania. O i noszenie bawełny a nie sztucznych włokien a`la Rumunia.
niech cwiczy w dresie a nie wietrzy pachy na siłowni:)
Same koksy tam prawie chodzą i każdy boi się odezwać. Cieniasy !!!
Pewnie jakiś kibol trenuje przed ustawką, a nie myje się bo to tajna broń biologiczna :)))
dobra chłopak przeprosił to już zamknijcie wątek:)
na siłowni to chyba ogólnie wszyscy śmierdzą, tak mi się coś wydaje, ćwiczy to się spoci i śmierdzi, musiałby być robotem jakby nie śmierdział
przeprosiłem, umyłem sie ,ubranie zmieniłem ktoś ma jeszcze jakieś wąty czy mam sie zdenerwowac?
Sceptyku, jakkolwiek jest to zapach - wydzielany jest przez skórę. Faceta brudasa nie trawię, żeby nie było...
No i zapewniam Cię, że sąsiadką wydzielającą "feromony" nie jestem. Tak więc, to nie ja Cię tak „podniecam”;)
mój mąż ćwiczy często ale nie jedna z kobiet pachnie naprawdę wiele bardziej niż on. Może to być dla niektórych nawet dziwne ale dba o siebie i to,że ćw2iczy nie znaczy ,iż ma odstraszać zapachem. wręcz przeciwnie....
Bo jest różnica między świeżym potem wytworzonym podczas wysiłku przy przyrządach na siłowni a takim, który nosi się na sobie kilka dni pod rząd. Wyobrażam sobie takiego gościa, który pierze swój strój do treningu tylko w weekendy a od poniedziałku do piątku ćwiczy co dzień po kilka godzin na siłowni w tych samych - nie pranych ciuchach. I tu należy odróżnić smród od feromonów. Może to taki siłacz, co w domu próżniaczkiem jest albo dwie lewe ręce ma i uprać sobie nie potrafi a w weekendzik mamusia pranie robi.