Tak podajemy parówki oraz hamburgery z oddzielonego mechanicznie mięsa. Ale żeby utrzymać równowagę w diecie, na pierwsze danie podajemy dzieciom zupę ze szczawiu a na deser pyszne kandyzowane (patent mojej żony) mirabelki.
A czym się różni 2 latek od 12 latka? Wzrostem i wagą. Ewentualnie zapotrzebowaniem dziennym czyli ilością kalorii. 12 latek jak sam wiek i matematyka wskazują może zjeść 6 razy więcej parówek czy MOM hamburgerów od 2 latka.
Odpowiedź z 15.36 Jest zasada - jeśli nie masz nic do powiedzenia w temacie nie zaśmiecaj forum.
dlatego na każde 15 deko mięsa - 4 deko mirabelek i 1 deko szczawiu
O głupotach to pisać umieją, o plotkach. A o poważnych rzeczach to już nie ma kto pisać. Aj Ostrowczanie, Ostrowczanie..
parówki z szynki tylko z sokołowa - te co mają 93% mięsa. można je np kupić w biedronce. wędlinę zazwyczaj sama piekę - np schab. ale z mięsem nie można przesadzać u dzieci...
Są takie parówki z cielęciną krótkie w Groszku, albo z Sokołowa z szynką. Wędlina z indyka.
Jeżeli parówki, to z Sokołowa. A tak to szynkową, krakowską, bo oprócz tych dwóch innych nic nie chce jeść. Unikam jak ognia drobiowych. Cielęcych też nie kupuję, bo cielęcina najbardziej uczula.
a moje dziecko je wszystko (z umiarem) bo nie robię z niego francuskiego pieska. Znam panią która dziecku podaje truskawki na wykałaczkach i odmierza produkty na wadze, wariowała z tym czym karmić, co dawać, czego nie. Wędlinki broń boże, mięso tylko ekologiczne, jajka od czasu do czasu, nabiału jak na lekarstwo, owoce wybierane selektywnie podobnie jak warzywa,zupka dobra jedynie do godziny po ugotowaniu (w innym razie cały garnek do kibelka), o słodyczach dziecko nie wiedziało że istnieją. Dziecko niby zdrowe a w wieku 5 lat przyplątała się taka alergia że dziecko teraz wcale nie może spożywać większości produktów.