Czy korzystasz z pomocy fachowców w tym względzie? Ja się zastanawiam nad tym, nie chcę popaść w depresję, mam córkę za którą jestem odpowiedzialna.
tak byłam w poradni zdrowia psychicznego, pani doktor świetna, jest też tam psycholg, mała też jest pod opieka psychologa
nie , przy samej targowicy, nie wiem nawet jaka to ulica
ja nie korzystam z pomocy psychologów, to moj ból i sam się musze z nim nauczyć żyć.
minął prawie rok, ale ciężko jest cały czas, gdy patrze na zdjęcia albo przy grobie w myślach mówię do Niej, jak jestem sam na cmentarzu to łzy same płyną do oczu za każdym razem. wieczory i kładzenie się do pustego łóżka są najgorsze. to będą pierwsze święta bez Niej, a boże narodzenie uwielbiała, ja juz nie czekam na nie wcale.
kilka znajomości w trudnych dla mnie chwilach zostało zweryfikowanych, kilka osob które uważałem za dobrych kolegów, a nawet przyjaciół, mimo że nie raz im pomogłem, olało mnie i są dla mnie juz tylko znajomymi. niektórzy oczywiści potwierdzili, że nie są tylko kumplami do wypicia piwa raz na jakis czas
Musisz mieć siłę ,potem sobie uświadamiamy jak wielką i kochaną osobą ,żoną była dla nas ,często nie umieliśmy tego docenić,a teraz by się wszystko oddało za to żeby była przy nas ,często nie umieliśmy docenić jej dobroci,lekceważyliśmy i byliśmy głusi na jej ciche wołanie.Przypomina nam się jej śmiech,dobroć ,wielkie serce i pomoc innym ale najmniej sobie.Tęsknimy okropnie aż do bólu.Łzy same cisną się do oczu ,ale jesteśmy bezradni .
Najgorsze jak się tego nie zauważało i było się głuchym na płacz ale potem za późno.
Wiesz do 20.27 to twój ale jesli ma się dzieci to jeszcze i ich bol,dlatego mysle sobie ze najlepiej jesli dziecko współpracuje z psychologiem badz dobrym pedagogiem bo pamietajmy ze dziecko ma krucha psychike i czesto pewnych rzeczy nie umie wyrazic w słowach.Najwazniejsze w tych trudnych chwilach to własnie wsparcie kogos bliskiego i przezycie tej strasznej załoby,tych pierwszych swiat które tak naprawde pewnie beda na tym etapie niezauwazalne:(
mozolny proces bo załobe trzeba przezyc by dalej zyc.Wypłakac,wykrzyczec,wyjechac na pare dni jesli sie da....wiecie co czasami wydaje się ze ludzie na pozór ci obcy chca pomóc ale nie wiedza jak???jak zaczac rozmowe skoro wiedza co przezyłes?a sa tacy naprawde.
Pewnie ze kazdy ma traumę tylko nie mozemy obwiniac sie za rzeczy ktorych nie zdazylismy razem zrobic...pewnie ze jest ból,nasila sie gdy przebywamy we wspólnej kuchni,salonie ale sami tak...sami i musimy codziennie walczyc o to by normalnie funkcjonowac by jakos zyc.Skarb to znalezc kogos do wypłakania sie do wyzalenia do głupiej rozmowy nawet o niczym,tylko takie osoby z poza naszego zasiegu czyli przyjaciel/przyjaciółka/kolega itd itp.da się przezyc ale to długi czas.
Właśnie to jest najgorsze.Te wspólne 4 kąty, zdjęcia, wspomnienia związane z wieloma sytuacjami. To jest okropnie trudne.Wiadomo, że na zewnątrz, poza domem jakoś się trzeba trzymać. Life is brutal i toczy się dalej. Musze teraz zadbać sama, żeby mieć czym napalić w centralnym,dbać o dziecko. Też myślę o psychologu właśnie ze względu na córkę, gdyż po niej niby nie widać, że coś przeżywa, ale jak dla mnie jest taka "sztucznie wesoła", zbytnio ożywiona. Podejrzewam, że kryje się pod tym tęsknota za ojcem i ja maskuje w ten sposób.
Na szczęście mam wielu oddanych przyjaciół, którzy pomagają, dużo rozmawiamy. Ale nie mogę ich wykorzystywać w kółko i muszę radzić sobie sama.
Masz racje z tym psychologiem bo ta maska to własnie oznaka slabosci niestety lub nieradzenia sobie,to własnie dziecko czesto skrywa emocje i nie umie sobie z tym poradzic...my jakos egzystujemy ale dzieci trudniej:(
witaj jestem od listopada zeszłego roku sama moja sistra odeszla w listopadzie mama rok temu a tato 10 lat temu mam kociego przyjaciela i dużo innych rzeczy takich ja wspomnienia lzy milosc ból samotność i nadzieje jednak nadzieje ze się spotkamy ale nie ukrywam ze jest ciężko
witam ja od listopada jestem sama i nie sama w listopadzie zeszłego roku odeszla moja siostra rok temu mama a 10 lat temu tata i jestem z kocim przyjacielem choć i z wieloma innym rzeczami tez takimi jak wspomnienia ból łzy milosc złość praca samotność i nadzieja tak mimo wszystko nadzieja ze się spotkamy choć nie ukrywam jest ciężko