Bardzo proszę młode mamy o opinie nt.pierwszej szczepionki dla niemowlaka.Wasze opinie są chyba najtrafniejsze,bo same już doświadczyłyście w/w tematu.Którą szczepionkę polecacie-5 czy 6 w jednym?Jak Wasze maleństwa reagowały po szczepieniach?Czy ktoś Wam szczególnie polecał którą szczepionkę wybrać-chodzi mi o pewne i profesjonalne polecenie np.znajomego pediatry lub pielęgniarki.Bardzo proszę o pomoc w wyborze i dziękuję.
głupotą jest szczepienie dzieci szczepionką skojarzoną, od nie pamiętnych czasów były szczepienia standardowe i to było najlepsze, po dziś dzień jesteśmy zdrowe. Mama 5 latka
Moje dziecko jest bardzo wrażliwe na ból i mimo to szczepione było standardowo, wydaje mi się że rodzice niby chcą zaoszczędzić dziecku bólu przy szczepieniu a czy to do końca prawda to nie wiem. Moje nie gorączkowało i nie miało odczynu poszczepiennego
Ja też szczepiłam zwykłymi. Zero objawów poszczepiennych.
ja rowniez zwykle szczepionki, znajome moje nie, wybrały 5, 6 w jednym z mojej obserwacji moge smiało powiedziec ze bólu oszczedzaja sobie mamy a nie dziecko , płacze jak przy zwykłej szczepionce okrutne ale taka jest prawda, objawy sa takie same przy zwyklej czy nie, szczepionce ,,cud,, albo objawów nie ma.....
Również szczepię swoje dziecko zwykłymi szczepionkami. Jak do tej pory nie miało żadnych ubocznych efektów.
Mój synek ma 9 miesięcy i szczepię go szczepionką 5 w 1. Kosztuje ona 110 zł i jeśli za takie pieniądze mogę "zafundować" dziecku mniejszą dawkę bólu to jestem za. Po 5 w 1 synek nie miał żadnych objawów poszczepiennych, mój pediatra polecił tą szczepionkę twierdząc, że po tych refundowanych częściej są objawy poszczepienne.
Gościu z 16:45- od niepamiętnych czasów kobiety rodziły dzieci w potwornych bólach czy to oznacza, że i teraz tak ma być? Skoro nauka idzie do przodu to dlaczego nie skorzystać z tego? Polska jest jednym z nielicznych krajów Europy, w których szczepionki skojarzone nie są refundowane!
Te skojarzone szczepionki bywają niebezpieczne. Lepiej szczepić zwykłymi.
Poczytajcie najpierw o skutkach szczepień 5 czy 6 w 1.Jeśli juz chcecie dziecko szczepić, to nie lepiej wszczepić mu najpierw jedną chorobę, zeby jego układ immunologiczny zdążył zareagować? Chciałybyście jednocześnie mieć w sobie zarazki kilku chorób i walczyć z nimi w jednym czasie?
Ludzie myślmy, nie dajmy się ogłupiać BIG Pharmie.
Ja widziałam odczyn poszczepienny u mojego dziecka i nie było to dla niego przyjemne. A to była pojedyncza szczepionka.
Nawet pojedyncze szczepionki nie są szczepionkami pojedynczych chorób! Bo przecież DTP to błonica, tężec i krztusiec, to tylko Polio i WZW są pojedyncze. To znaczy,że kłując dziecko trzy razy i tak ma zarazki pięciu chorób-prawda?
no tak ale wstrzykiwane w 3 różnych miejscach a to zasadnicza różnica
Za te pieniądze możesz mu też zafundować mniejszą skuteczność szczepienia i więcej bólu w przyszłości...
właśnie nauka poszła do przodu i proszę poczytać o jednych i o drugich, mnie na studiach z imunologii uczono co jest do wszystkiego to jest do niczego
wybrałam 5w1, podobnie jak większość moich znajomych, znam dwie osoby, które wybrały tradycyjne i jedną, która wybrała 6w1. Nie kierowałam się tym, że dziecko mniej boli jedno ukłucie zamiast dwóch czy trzech, to był dla mnie ostatni argument jakim bym się kierowała.
Robicie ze swoich dzieci króliki doświadczalne. Za 100 parę zł.
Szczepiłam synka bezpłatnymi szczepionkami, bo tymi właśnie byłam szczepiona ja i moje rodzeństwo. Nowych bałam się, choć nigdzie nie usłyszałam lub przeczytałam, że są niebezpieczne. Moje dziecko na niektóre wkłucia igły wcale nie płakało i nie kierowałam się przy woborze tym, aby zaoszczędzić mu bólu. Ale zakupiłam szczepionki zalecane, przeciwko pneumokokom, rotawirusom i ospie. Przy następnej wizycie zakupię też przeciwko meningokokom. Synek tylko jeden raz miał zaczerwienienie na rączce po szczepieniu, ale szybko zniknęło, całość szczepień zniósł bardzo dobrze. Każda mama ma swój rozum i jaką podejmie decyzję, taka będzie dobra. Problem pojawia się wtedy, gdy rodzice nie szczepią dzieci wcale, według mnie to działanie wbrew dobru dziecka. Jeśli argumentują swoją decyzję strachem przed powikłaniami, to jaki argument znajdą, gdy dziecko zachoruje wskutek braku szczepionki?
Szczepiłam 5w1. Chciałam córce i sobie oszczędzić stresu i łez. zniosła bardzo dobrze, nigdy żadnych objawów poszczepiennych.
Prawie we wszystkich krajach Europy jest szczepionka skojarzona wiec nie wiem o jakich królikach doświadczalnych tu mowiecie. Tylko ze u nas sa one platne a w innych krajach bezpłatne. Pierwsze szczepionki dalam bezpłatne. Mala dostala ich trzy i na nozce miała okropne siwe i bolesne miejsce. Nie mogla ruszać nozka a przy każdym ruchu plakala z bolu. I tak cale dwa dni przez co strasznie żałuję ze nie wzięłam 5w1 co zrobiłam przy kolejnej szczepionce. Mala ma 14miesiecy wiec kolka skojarzonych szczepionek za sobą i nie zaluje. Żadnych skutków ubocznych. Dziecko po szczepionce tak jakby nic nie dostali. Bez placzu bólu bez gorączki zaczerwienien. Jesli ktos moze pozwolić sobie na zakup takiej szczepionki to warto.