Widzisz,ja swojej Roksi poszukuję już od 2 tygodni.Razem z drugim psem (również owczarkiem) mieszkają u nas już odpowiednio 4 lata i 5 lat.Podwórko i ogród do biegania mają bardzo duże,mimo wszystko psiaki braliśmy na spacery na smyczy,w górach czy też na łąkach biegały "luzem" i również zawsze trzymały się blisko,na każdą komendę "wróć" natychmiast były przy nodze.Są bardzo wierne i przywiązane,a mimo wszystko widzisz ktoś z posesji psy wypuścił,pies wrócił a Roksi zapadła się pod ziemię.Nigdy,nigdy wcześniej nie uciekały!To samo przez się chyba tłumaczy,że psy nie są jak niektóre "uciekiniery". Gdyby tak było,gdyby wcześniej im się to zdarzało,nie siałabym paniki na forum,nie szukałabym,tylko siedziałabym sobie w domu i czekała aż Roksi sama wróci do domu.Są oczywiście ludzie,którzy mają psiaki,zwłaszcza w blokach,którym nie chce się z wyjść na spacer tylko puszczają samopas,albo pisak,które poczują sunie zwłaszcza jak mają cieczkę i wtedy nie ma przeproś.
Ale nie można absolutnie wszystkich wrzucać do jednego worka.
Ty który załozyłeś wątek, chyba naprawde nigdy nie miałeś psa!!
Ja mam pieska, ZAZNACZAM -JEST MU BARDZO DOBRZE!! Ale czasami ma takie odchyły, żeby pociągnąc na smyczy, polecieć za jakimś pieskiem. Ja Go ucze miłości i dobroci , nie tresury, żeby na kazde zawołanie stał przy nodze.
Raz uciekł, gdy się przestraszył <trzepania dywanu>, ale uciekł z parku prosto do domu.
Pani Karolinie napewno pies sam z siebie sięnie zgubił..
I nie pisz głupot!!
Weszłam w ten watek, ale ostatniraz, bo jest DENNY.
Dzięki, pozdrawiam.
Moj pies ucieka ciagle szuka tylko okazji do ucieczki. Nie chodzi o to ze jest mu zle czy cos, taki ma charakter i taki byl od szczeniaka. Zawsze jak sie wylata to wraca :) Dopiero jak zamknolem go w kojcu (siatka 2,5 metra) to jest troche spokoju ale i tak ciagle kombinuje jak uciec.
azjatów u nas jest sporo wiec nie wiadomo... może kebaby z tych psów już są zrobione. i nie mowie tego z uśmiechem tylko na poważnie.
Zapomniałeś napisać,żeTwój pies pewnie czyta gazetę i chyba te posty klika ;)I miałes to szczescie, że od wystrzału na tej łące lub pod lasem nie pognał w krzaki na oślep...Żeby pies był posłuszny trzeba z nim stale pracować. Tydzień nauki jak tu ktoś wczesniej napisał nie da efektow...Psy mają rózne temperamenty, nie wszytkie daja sie łatwo ułożyć.Agresja u ratlerka może wiązać się ze strachem i próbami uprzedzenia ataku przeciwnika własnym atakiem(tak zachowaywał się mój psiak ,przygarniety z ulicy, ktory wcześniej- jeszcze jako bezpański- był szczuty dużymi psami na osiedlu), takie zwierzę ma uraz po prostu.do końca życia nie wyleczył się z tego, a przezył 16 lat. Ale okreslenie, że "charakter psa zalezy od wychowania psa" to kompletna bzdura.
Nie bagatelizowałabym tego psiego smalcu.Nikt nie twierdzi, że to zjawizko nagminne, ale z pewnością w naszych rejonach, na wsiach niestety występuje... Zauwazcie, że giną psy duzych ras, nie ratlerki czy yorki...
Łoł, ale Ci się nudzi. Musisz mieć dużo czasu na zajmowanie się nie swoimi sprawami.
jeszcze go moze bez kagańca puszczasz tego świniaka???
mojemu psu jest dobrze- ktoś napisał a pytałaś go o to??powiedział ci???z jakiegoś powodu musi mieć te "odchyły" prawda??Odpowiednia tresura właśnie sprawi że "na każde zawołanie będzie stał przy nodze" i nie będzie uciekać skoro mu tak dobrze.skoro tak go uczysz miłości i dobroci to nie pisz na forum za jakiś czas że zginał ci piesek no bo przecież miał "odchyły" tylko.Wątek denny???jak wiele na tym forum. Wolę pisać o zwierzętach niż o tym który fryzjer najlepszy albo najtańszy i największy kebab.do kogoś z 00.49 moje psy huku, wystrzałów, trzepanych dywanów, innych psów, obcych ludzi czy hałasu się nie boją. Gazety nie czytają a gdyby umiały pisać pisałyby mądrzejsze wątki niż niektórzy.W związku z temperamentami o których tak piszesz to mam jamnika który jak wiadomo do łatwych nie należy, ale słucha się, jest posłuszny jak mój owczarek i też nie ucieka.Ratlerek odzwierciedla cechy swojego właściciela i jest agresywny w stosunku do wszystkich.Charakter psa zależy od wychowania- to według ciebie bzdura???mam 3 psy różnych ras i o różnej przeszłości.Wszystkie zachowują się tak samo.Przypadek???myślisz że mój wkład w ułożenie ich nie miał z tym nic wspólnego???
Gość_mnie pies nie ucieka - popieram Cię w 100%. To nie rasa, ona ma najmniejszy wpływ, można ją ukierunkować. Rasa największy wpływ ma na potrzebę ruchu ew. diety - tyle. Reszta zależy od właściciela, od jego trybu życia, charakteru, a nawet NASTAWIENIA.
Bardzo dobry wątek, bo najpierw niemądrzy ludzie liczą nie wiem na co, a potem płaczą po forach, że pies im spierniczył.
Powiem Ci tak wrzuc człowieku na luz. Sama mam psa i wczesniej mialam tez wiele innych i zaden nigdy mi nie uciekl. Jak widac sa przypadki gdzie ukochany czworonog wybierze sie na wycieczke i byc moze dzieje sie to przez zaniedbanie wlasciciela, brak tresury itd. Na pewno wlasciciel bedzie mial nauczke, nie martw sie o to. A skoro chce go odnalezc to zyczliwi ludzie chca mu w tym pomoc. O taak istnieja jeszcze tacy na tym swiecie! A ze Ty do nich nie nalezysz to wspolczuje. Nie pasuja Ci takie watki to nie czytaj albo zmien forum ;)
A co do tego, że twoje pieski huku sie nie boja to raczej cecha wrodzona a nie wynik tresury.
Nie masz znajomych W REALU (???!!!), że tutaj na takie rozmowy Ci się zbiera? Może więcej empatii to ktoś Cię polubi.
oczywiście jak ktoś ma inne zdanie i napisze coś z czym zgadza się część ludzi zawsze znajdzie się parę się osób które jedynie atakiem mogą odeprzeć argumenty:)oświadczam iż posiadam znajomych i przyjaciół w realu:)widzę że przedmówca woli czytać o kapelach i salach na wesele albo o apokalipsie która zaczyna się od Ostrowca na ulicy Polnej.Wszedłem tu pierwszy raz jakieś 5 dni temu i stwierdzam że w tym mieście nie ma normalnych rozmów. Fryzjerzy, dieta, knajpy, lekarze, zaginięcia psów, najpiękniejsi i najbrzydsi w mieście, kiedy otwarte a kiedy zamknięte tesco, zdrady, i wiele głupich, banalnych pytań typu gdzie kupię coś tam, gdzie mam iść do lekarza, coś co można sprawdzić w necie. Mój wątek był apelem o pilnowanie psów bo co drugi wątek to zginął mi pies pomocy!!!!pierwsze co właściciel powinien zrobić to sam go szukać a nie od razu na forum!!!więc mi tu nie piszcie że ja wylewam żale a wyluzowany jestem zawsze.ty leniek (czy jesteś kobietą czy facetem)wyluzuj.ja chcę tu czytać o polityce, religii, sytuacji na świecie a nie gdzie kupić pasztetową lub szynkę!!!!ale cóż jakie miasto takie forum!!!!
Ja jestem bardzo wyluzowana osoba. To forum chyba nie ma jakiejs sprecyzowanej tematyki i kazdy pisze o czym chce. Uwierz mi są w internecie fora gdzie mozna porozmaiwac na takie tematy jak Ty chce, mozesz tez zalozyc ewentualnie nowy wątek o tematyce która Cie interesuje. Troche checi ;)
Forum ostrowieckie jest jedna z nalatwiejszych sposobow komunikacji z ostrowiakami, wiec nie dziw sie, ze ktos szuka wlasnie tutaj pomocy.
Do tych, którzy zasłaniają się naturą i innymi bzdurami - pies, który SZANUJE swojego właściciela nigdy nie ucieknie. Mój pies nawet, gdy drzwi od mieszkania są otwarte, nie wyjdzie na klatkę. Dlaczego? Bo jest wy-cho-wa-ny. Ma ustalone zasady. Niektórym się wydaje, że miłość do pieska wystarczy - gorszego błędu popełnić nie można. Możecie psinkę tulić, poić herbatką, drobić mu jedzonko, miziać po brzuszku, a i tak ma Was za podnóżek. Rozpieszczony pies, to pies nieszczęśliwy. Pies musi mieć swojego PRZYWÓDCĘ. Nie kata (nie mylić z tym), przywódcę. Ustalasz jako właściciel twarde zasady. Jeść po spacerze, bo sobie na to zasłużyłeś. Głaskanie tylko wtedy, gdy ja do Ciebie podejdę, a nie ty do mnie i łbem mnie trącasz. A jak pies po Was skacze, to myślicie, że się cieszy i Was kocha? Nie, on pokazuje Wam, że jesteście niżej w hierarchii stada. On Wami rządzi i nad Wami dominuje. Pojawia się brak szacunku. Szacunek u psa trudno zdobyć, trzeba mu pokazać, że jest się silnym. Myślicie, że w psim stadzie przywódcą byłby ktoś, kto rozpieszcza? Nie, w psim stadzie rządzi osobnik najtwardszy, nie dający po sobie "chodzić".
Pamiętajcie - PIES TO NIE CZŁOWIEK.