twoja wina i tyle. Przecież pracując u kogoś bez umowy wiedziałeś na co się piszesz. Nie przysługuje Ci nic i nic nie zrobisz jeśli Ci nie płaci pracodawca. To logiczne, że nie chroni Cię prawo. Do kogo pretensje?
twoja wina i tyle. Przecież pracując u kogoś bez umowy wiedziałeś na co się piszesz. Nie przysługuje Ci nic i nic nie zrobisz jeśli Ci nie płaci pracodawca. To logiczne, że nie chroni Cię prawo. Do kogo pretensje?
Założycielu wątku, tego typu sprawę możesz zgłosic w PIP, tam mają swoich prawników (roszczenia o sprawy pracownicze przedawniają się dopiero po 3 latach, więc jesli tyle nie minęło, wal do PIP). Taką sprawę możesz także zgłosic na prokuraturze, oczywiście mając spisane zeznania tego świadka i b. dobry opis całej sprawy.
Teraz kwestia odrębna: możesz miec przerąbane również Ty, że pracowałeś na czarno. Dlaczego? Np. jeżeli pracowałeś, a jednocześnie byłeś zarejestrowny w PUP (wtedy kwestia wyłudzenia składki zdrowotnej z budżetu wchodzi w grę). Kolejna sprawa - jak się osiąga jakiś przychód, to powinno się odprowadzac podatek do US, a pewnie tego nie robiłeś, pewnie też nie składałeś PIT. Gdybyś to robił, to miałbyś niezbity dowód także, że osiągałeś jakieś wynagrodzenie - to raz, a dwa - że Ty byłeś uczciwy.
Ja wiem, że to chore, bo pracowałeś na czarno, ale z tych dwóch powodów, które ww. również Ty możesz miec problemy.
Ustna umowa ma taką samą moc działania prawnego, jak pisemna. Pracodawca w ciągu 7 dni od zatrudnienia ma obowiązek zgłosic pracownika do ZUS, a od pierwszego dnia pracy, potwierdzenia umowy w formie pisemnej.
Proponuję skontaktowac się PIP.