Sąsiedzi i forumowicze są teraz nakręceni bo wybory do RN idą. Kandydaci szukają nieprawidłowości i powiązań nawet w trawie pod blokiem aby wykazać się przed mieszkańcami jacy są zaradni. Usadowią się na stołkach to będzie spokój. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś o malwie to idź do spółdzielni, jako członek masz prawo wglądu do materiałów finansowych i odpowiedzą ci na pytania.
Czy to wielki problem dla Spółdzielni upublicznić przychody z tytułu wynajmu pomieszczeń w Malwie i koszty utrzymania budynku i pracowników?
Wtedy będzie jasne jak wielki to problem i czy faktycznie Malwa obciąża spółdzielców, czy zarabia na swoje utrzymanie.
Oczywiście upublicznić członkom spółdzielni tj. właścicielom a nie całemu światu.
Malwa zarabia na tych wszystkich, którzy czynszu od lat nie płacą.
Do 07:22 (21.09.14)- wyjaśnij w jak sposób, bo nie ogarniam.
Do 22:27 (20.09.14)- dane dot. wszelkich finansów w tym "Malwy" są podawane w sprawozdaniach wykładanych do wglądu przed każdym WZ. RN otrzymuje te dane co kwartał.
22:27, upublicznij swoje zarobki z imienia i nazwiska. Nie wiesz o tym, że o zarobkach w jakimkolwiek zakładzie pracy pracodawca nie podaje innym pracownikom z tego samego zakładu, nie mówiąc już, żeby na zewnątrz? A co to pracownicy spółdzielni to osoby, które może mają w ogóle w BIP składać oświadczenie majątkowe? Przejdź się do spółdzielni, obejrzyj sprawozdanie finansowe, bilans, a zobaczysz, ile kasy idzie na Malwe.
Otóż to! Mam ponad 30 lat i z ogromnym sentymentem wspominam swoje dzieciństwo i okres dorastania. Chodziłam na zajęcia jak odbywały się jeszcze w wymiennikowni przy bloku 77 na Stawkach, a potem do Malwy. Wszystkie imprezy, wycieczki, zabawy i konkursy to było moje życie. Wiele dzięki temu zdobyłam doświadczeń, wiele zobaczyłam i zwiedziłam okolice Ostrowca, świętokrzyskie (wtedy jeszcze kieleckie). Dzień bez pobytu w świetlicy a potem w Malwie był dniem straconym. To były fajne czasy, do których wracam z rozrzewnieniem. Chciałabym, żeby moje dziecko też mogło przeżyć takie dzieciństwo, żeby nie musiało być ograniczone tylko do komputera. Ludzie, finansowanie kultury w tym kraju zawsze stało pod znakiem zapytania, ciężko wydębić na to jakieś pieniądze. Dla mnie to naprawdę żaden problem dać parę groszy rocznie na taką działalność. Nawet jeśli sama miałabym nie skorzystać, ani moje dziecko, to cieszę się, że inni mogą. Takie moje priorytety.
Malwa jest super. Masz pomysł na kółko zaineresowań to udostępniają sale. Tak działają seniorzy i klub fantastyki. Szkoda że inne domy osiedlowe nie idą za tym przykładem. Ludzie powinni się integrować, ozmawiać w cztery oczy. Tymczasem siedzą na forum i sączą jad.
Malwa jest świetnym miejscem.Dajcie już spokój zawistnicy przeżućcie się np.na JuraPark
Nie jestem mieszkanką waszej SM,ale zazdroszczę wam Malwy i prowadzonych tam sekcji (super profesjonalnie i bardzo sympatycznie).
Spółdzielczość należy kontrolować i reagować na wszystkie nieprawidłowości(mogą to zrobić tylko członkowie)ale w ferworze walki nie dajcie się podpuszczać i niszczyć to co jest tak dobre jak sekcje prowadzone w Malwie.
Moje dziecko tańczy w progres i nie chce likwidacji malwy to miejsce potrzebne jest wszystkim tam przynajmniej coś się dzieje dzieci rozwijają swoje hobby mają gdzie spędzać czas.Niech żyje Malwa!
przestancie drazyc ten temat,bylo minelo.
Od paru lat ktoś drąży temat Malwy, po osiedlu krążą niestworzone historie które najwyraźniej są brane na serio, inaczej ten wątek by nie powstał. Dlaczego mamy przestać rozmawiać na ten temat tylko wtedy gdy pojawiają się pozytywne opinie? Może tego właśnie brakuje? Rozmawiajmy, dzielmy się własnymi doświadczeniami, mówmy o tym co nasze dzieci się tam nauczyły, co zobaczyły na wycieczkach. Nie dawajmy się przekrzyczeć plotkarzom.
Gienek, chyba mnie źle zrozumiałeś.
Nie pisałem o zarobkach a o kosztach utrzymania budynku i pracowników. To nie oznacza ujawniania indywidualnych płac.
I mam na myśli przedstawienie tej informacji spółdzielcom, którzy za to płacą.
Może zrozumieją, że nie jest to jakiś wielki koszt (chyba, że jest, wtedy problem pozostanie nadal).
Ja korzystam z Malwy jako rodzic dziecka uczęśzczającego na zajęcia taneczne. Czasem korzystam z biblioteki. Ale nie jestem spółdzielcą i nie do mnie decyzja o dalszych losach Malwy należy.
Faktem jest, że dużo różnych kół zainteresowań i form aktywności dzieci i dorosłych ma tu miejsce. I nie są to działania pozorowane, jak w niektórych innych obiektach w mieście.
Koszty utrzymania malwy są do wglądu dla członków "Krzemionek".
Nie, nie zrozumieją bo mogą a nie sprawdzają. Temat malwy ciągle powraca na forum a nikt nie kwapi się pójść zapytać u źródła. Po co sprawdzić jak można siąść i ponarzekać? Wystarczy że jeden wyjdzie na środek i krzyknie magiczne "za dużo płacimy" i wszyscy tracą własny rozum i potakują. Nikt nie sprawdzi ile, za co, i dlaczego. Działalność malwy wynika ze statutu spółdzielni - ilu członków o tym wie? ilu przeczytało statut? Nikt się tym nie interesuje dopóki ktoś nie zaczyna szukać na siłę problemu bo potrzebuje tematu na wybory.