Chemia - polecam z doświadczenia - tel. 607958937
a jakie teraz są stawki za godzinę chemii?
A faktury VAT wystawia???
Taa jeszcze wydawać kasę na przedmioty ogólne z których wiedza nie przyda się w życiu i po maturze się je rzuci wraz ze świadectwem w kąt.
Nie wiem jak to jest ale większość teraz chodzi na dokształcanie - nawet z kilku przedmiotów:
czy problem tkwi w nauczycielach
czy w uczniach?
Mimo wszystko współczuje rodzicom i ich portfelom.
to chyba oczywiste ze w nauczycielach, nie chce się uczyc w szkole, lepiej sobie paznokcie na lekcji malowac, a biedne "matoły" jak chca zdac to i tak przyjda po lekcjach placic 50 zl za godzine odczytu z podrecznika i 5 z nastepnego sprawdzianu... dziwi mnie, ze sie tym jeszcze skarbówka nie zajęła, to samo z resztą jest z lekarzami, tylko biedni taksówkarze musieli od razu kasy fiskalne kupować bo jak nie to czapa, ale jak widac w naszej demokracji sa równi i równiejsi.
widać dawno konczyłeś szkołę, u mnie na lekcji pewna pani legitymująca się stopniem naukowym potrafila zdejmować rajstopy, kłaść nogi na biurko i smarować je balsamem... ale co tam, to pewnie przez uczniów
Prawda jak zawsze leży po środku. Znam nauczycieli którzy nie potrafią przekazać swojej wiedzy i są uczniowie, którzy albo nie chcą albo nie umieją tej wiedzy przyswoić.
pismen, to jak uczeń przyjmuje wiedzę zależy nie tylko od niego, ale także od NAUCZYCIELA. Zgodzę się, że gimby wolą w komórkach grzebać niź słuchać co ma nauczyciel do przekazania, ale też są i uczniowie, którym na nauce zależy, ale nauczyciel po prostu nie umie tej wiedzy przekazać. Sam miałem takiego nauczyciela, który w pierwszej klasie technikum wymagał od nas wiedzy książkowej ( wykutej na pamięć), lekcja wyglądała jak apel w Auschwitz - wszystko na siłę ( macie umieć i tyle). Po roku zmienił się nauczyciel, który jednak potrafił normalnie nauczać i nauka z tego przedmiotu nie stała się złem koniecznym, ale przyjemnością i wiedzę też przyswajaliśmy i do tej pory ją pamiętam, a minęło naście lat.
mogłeś sobie odreagować na słabszych własne porażki, jakie to szlachetne...
Fajne podejście do uczniów nie ma co. A tu trzeba wychowywać i tłumaczyć zamiast podziwiać, żeby "matołkami" przestali być.
Czy ta pani jest nauczycielką chemii w pewnej szkole ponadgimnazjalnej? :D
Z ta chemia to jakiś obłęd. Kiedyś na chemię chodzili tylko Ci co chcieli poszerzyć wiedze z liceum aby dostać się na medycynę a teraz żeby zdać .........
Chemia nie jest aż tak ważnym przedmiotem, chyba że ktoś chce dalej kształcić się w tym kierunku. Jeśli nie, nie warto sobie głowy zawracać.