chyba takiej nie znajdziesz, odejdź póki czas, alkoholizm to trudny przeciwnik, z którym nieliczni wygrywają
Czy jeden drink dziennie to alkoholizm?
Masz rację,ja przetrwałam bardzo ciężki okres z moim mężem.Przestał pić tylko dlatego,że miał mnie przy sobie,wiedział,że jest ktoś,komu na nim zależy.Zostawiając takich ludzi sprawicie,że jeszcze szybciej pójdą na dno.Nie będę tu nawiązywać do miłości,bo to banalne,bądźmy zwyczajnie ludźmi,pomagajmy.Może tak trochę wiary w karmę,dobro zawsze powraca.
Naukowo stwierdzone że od piwa się zaczyna nałóg.
Piję od czasu do czasu razem moim mężem. On utrzymuje całą naszą rodzinę. Wykształcił
dzieci za granicą. Usamodzielnił. Sam przyznał się, że jest alkoholikiem i pracoholikiem. Ja też nie wylewam za kołnierz. Ten człowiek nikomu nic złego nie zrobił, poza tym, że kogoś wzbogacił. Pracuje chłop ciężko i traci zdrowie. Czasami pije ciągiem, ok. tygodniowym.
Tak pracuje i stara się zarabiać na nas,że sam od ok. 16 - 18 lat nie był na urlopie. Po 12 - 14 godzin dziennie pracuje na całą naszą rodzinę. To jet życie z alkoholikiem. Ale daj Boże każdej takie życie.
Ireno, jesteś bardzo wyrachowaną kobietą! Świat nie kręci się tylko i wyłącznie wokół pieniędzy... Są inne wartości, które bardziej cenię. Największą z nich jest miłość i wynikająca z niej dbałość o ukochanego mężczyznę... O jego potrzeby, wypoczynek, zdrowie i wspieranie w trudnej pracy zawodowej. Nie potrafiłabym żyć z bliskim mi człowiekiem "ziejącym" na co dzień oparami alkoholu!
10 tys. zł miesięcznie - to bardzo duża kwota, a my, w naszej rodzinie, za wiele mniejszą realizujemy najpiękniejsze marzenia... W trzeźwości!
Ja, ze swoim mężem nie piję, a zwiedzam świat.
U nas w domu każdy pracuje na siebie i nikt nie ogląda się na Ojca by mu coś dał!!!