Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Bez hipokryzji. Przeszłość i błędy zawsze wracają i ciągną sie całe życie za każdym,dlatego kobiety jak i mężczyźni powinni mieć trochę rozsądku i szacunku do siebie.Nie wskakiwać do łóżka zaraz na początku znajomości bo jak hurtem facio dostanie wszystko to raz dwa się mu ten "miód" przeje. I potem tylko takiej zostaje chodzić za chłopem,ryczeć i gaz odkręcać bo ją zdradza na prawo i lewo. To jest takie "szczęście",ale za błędy płacić trzeba.

09.23

O jakich ty błędach piszesz,które maja sie ciagnac przez cale życie?

A jakim to jest błędem ,ze dziewczyna miała chłopaka,zanim poznała męża,czy chłopak miał dziewczynę,zanim poznał żonę?? Przeciez to jest normalna sprawa. Nie wszyscy poznają od razu tą właściwą osobę,z którą biorą ślub.Jak ty to nazywasz błędami młodości,to z tobą jest cos nie tak.

Można mieć chłopaka czy dziewczynę ale nie trzeba zaraz z nimi spać gościu 15:51. Ta sfera powinna być zarezerwowana dla tej jedynej/tego jedynego czyli dla męża albo żony. Jeśli decydujesz się na seks to i na małżeństwo. To, że większość tak nie robi nie znaczy że tak nie jest.

18.35

No tak,i miłość,szacunek aż po grób.

Mam wrażenie,ze to ksiądz pisze,lub osoba po 60-tce.

Brali sobie męża lub żonę 30-40 lat temu,oboje cnotliwi,dla siebie pierwsi,a dzis są dawno po rozwodzie.

I gdzie tu norma,gdzie reguła??

Jak mają przeżyć razem,aż do śmierci któregoś,to przeżyją,bez względu na to,czy byli dla siebie pierwsi,czy nie.A jak maja sie rozejść,to się rozejdą,nawet jak byli cnotliwi oboje przed ślubem.

Twoje wrażenie wynika ze złych wzorców moralnych wyniesionych z domu skoro uważasz mnie za księdza gościu 20:56. Wyobraź więc sobie że istnieją ludzie, dla których miłość i szacunek po grób właśnie jest ważna. Nie, nie jestem ani księdzem ani osobą po sześćdziesiątce. Mam 34 lata więc na pewno nie można mnie uznać za starą osobę. To, że ktoś jest po rozwodzie może wynikać z bardzo wielu przyczyn. Seks wcale nie gwarantuje że tego rozwodu nie będzie, nie przeceniaj tak tej dziedziny życia. Najpierw należy dobrze poznać się w innych rzeczach bo to one są przyczyną rozwodów o których wspominasz. Oj, musisz jeszcze dużo się nauczyć widzę. Jedno jest pewne, z takimi poglądami nigdy nie dowiesz się co to znaczy mieć u swojego boku osobę, z którą od początku robiło się wszystko razem po raz pierwszy. To umacnia i utrwala więź. Oczywiście nie każdemu coś takiego się uda ale warto do tego dążyć. Naprawdę.

12.32

Po pierwsze,nigdzie nie pisałam,ze sex jest najważniejszy,wiec nie wiem skąd twój wniosek,ze go przeceniam.

Po drugie,jestem starsza od ciebie o 7 lat,wiec nie wiem,kto ma większe doświadczenie,i kto od kogo powinien sie uczyć.

Wiem,jednak jedno,cnotliwość nie gwarantuje pożycia,aż po grób.Przerobiłam to w swoim małżeństwie,które trwało 15 lat.Wystarczylo,ze wyjechal zagranicę,i tam znalazł sobie starszą,bardziej doświadczoną i wyzwoloną,taka bardziej mu pasowała niż ja.

I moje wzorce wyniesione z domu sa bardzo dobre.Wychowana bylam w wielkiej moralności,dlatego moj mąż byl dla mnie pierwszym mężczyzną,czego nigdy nie poszanował.Dlatego,biorąc pod uwagę moje doświadczenia,przestałam wierzyć w pewne rzeczy.I wiem jedno,nic nie jest nam dane na wieki.

Będąc młodą dziewczyną,tez miałam takie poglądy jak ty,tez wierzylam w to co i ty.Niestety życie zweryfikowało całą moją wiarę.

Takze nigdy nie bądź niczego pewien.

A jak miała dziecko z poprzednim. Poruszał zostawił i co to nie błąd.

18.53

No nie! Nie błąd.

A ty jak byś wiedział,ze się jutro przewrócisz na ulicy i złamiesz nogę,to byś z domu nie wychodził,prawda? Ale nie wiesz o tym,nie jesteś wstanie tego przewidzieć.Dziewczyna,ktora kocha,i myśli,ze jest kochana,tez nie jest wstanie przewidzieć,ze jak facet dowie sie o ciąży to zwieje,prawda??

A druga sprawa,to jest taka - jesli ty dziecko uważasz za błąd,to dalej jest z tobą cos nie tak,niestety.Jak na dziecko można mówić,ze jest błędem??? Szok.

06.18

Byc może tak jest,byc może tak myślicie wypytyjac swoja partnerkę /żonę o byłych.A my kobiety w takiej sytuacji udzielamy wam wymijajacych odpowiedzi,lub kłamiemy,ale tylko po to,żeby was nie urazić,nie zranić,w końcu was kochamy,bo z wami jestesmy,a nie z bylym. Podtrzymuję nadal,ze nie warto o tym rozmawiać,i zadawać takie pytania,bo to tylko doprowadza do nie zręcznych sytuacji i budowania muru miedzy sobą.Dotyczy to za równo kobiet,jak i mężczyzn.

Nie prawda gościu 06:18. Nigdy nie zwracałem uwagi na takie rzeczy, nie traktuję seksu przedmiotowo a już na pewno nie jest on dla mnie żadną rywalizacją. Masz spaczone myślenie na ten temat a to może oznaczać, że facet, który trafi na Ciebie będzie miał nieciekawie. Można mu tylko współczuć.

Też mu współczuje.