Do 240 wcześnie zaczęła ......
kobiety ci sie nie przyzna bedzie toba krecic ilu było
ale ty jak jestes madry i widzisz jak sie zachowuje ona podczas seksu sam mozesz sie domyslic, czy zna sie na robocie czy dopiero uczy sie fachu ;)
Życzę wszystkim wypowiadającym się tu męskim " ekspertom " takim jak powyżej, żeby trafili na taką szanującą się kobietę, która po ślubie nadal będzie tak bardzo oszczędnie i powściągliwie udzielać swych wdzięków, że prawa rączka i umywalka staną się resztę życia jego najlepszymi przyjaciółmi.
Miałam 11, a przyznałam się do 2 i co wymydlidło się?
Gość 7:27 masz rację. Ale jeśli kobieta jest zakochana i wie ze mężczyzna ja naprawdę kocha to i seks wygląda inaczej bo i ona i mężczyzna są smielsi mają więcej odwagi itd.
Sama do siebie czułabym obrzydzenie wiedząc że miałam wielu. Sztuką jest mieć jednego przez całe życie. Trzeba umieć odpowiednio wybrać, czego wszystkim życzę. Mnie się to udało.
07.27
Oj faceci,a kto wam dogodzi? Jak jest dobra w te klocki,to źle,bo znaczy,ze wielu miała przed wami.Jak nic nie umie,tez źle,bo wam nie dogadza i jest nudna.Jest cos po środku?? Wy sami swoim zachowaniem,swoim postępowaniem i poglądami zmuszacie kobiet do kłamstw.
A mnie mężczyzna wykorzystał i zostawił A mówił ze kocha ze nigdy nie zostawi. Byłam ślepa to fakt może zbyt młoda ale ja go kochała jeszcze po wszystkim. Minęło wiele lat on jest sam. A ja mam dzis u boku prawdziwego mężczyznę i wiem ze jestem koczana :)
To wy mężczyźni niby chcielibyście mieć cnotliwa A sami nie jestescie lepsi
Ewa
Są gorsi,nie lepsi.Jest na forum wątek jak się wypytują jeden drugiego gdzie w Ostrowcu sa domy uciech,zdaja sobie relację która lepsza,ktora gorsza,polecają sobie dziewczynki itd. I nie jeden tam się przyznaje,ze żonaty.
Wyślizga sie taki jeden z drugim na takiej prostytutce,co więcej chłopów miała niż ja włosów na głowie i to mu nie przeszkadza,no ale do zycia to taki wyślizgany cnotliwej szuka. I wymyślają,ze jak ma 30 lat,to juz sie nie nadaje na żonę,bo po przebiegu,z dzieckiem tez nie,bo pewnie nie wie z kim ma,a rozwodki to juz w ogóle sie nie nadają.A ciekawe,czy taki przyzna sie tej swojej cnotliwej zonie ile razy byl w takim domu uciech.Hipokryci za dychę.
Ewa to ze nie zwiazal sie z zadna nie znaczy ze nie jest szczesliwy
A ja się dowiedziałem po kilku latach małżeństwa że moja żona zaczela w wieku 15 lat. Potem miała kilkunastu i dziecko po drodze. Ja się ozenilem z nią jak miała dwadzieścia kilka lat i 4 letnie dziecko. A teraz dowiaduję się co chwila o innym gościu. Jeszcze chwila i zgubie rachubę. Jestem kilka lat po ślubie. A przed ślubem obietnice że ja to drugi w jej życiu. Chyba zapomniała dodać że tego samego dnia drugi a nie w życiu. Takie są kobiety.
Każda jedna tak mówi że zawsze nastepny jest drugi , a nie wiadomo ilu się ślizgało.
Nie wszystkie takie są. Jak by Ci powiedziała prawdę zostawił byś ją. Ja też się dowiedziałam po ślubie o różnych rzeczach.Takie zaklamane życie :(
A w mężczyźni jesteście święci. Każdy ma prawo do korzystania z uroków życia. Ja nie pytam mojego chłopaka o to ile było przede mną a on mnie. Oczywiście była rozmowa o tym na początku znajomości ale tylko rozmowa już nie wracamy do tego. Dla nas liczy się obecności i przyszłość
Najlepiej nie mieć nikogo przed sobą. Coś pięknego i wspaniałego. Jak widać nie wszyscy mogą coś takiego przeżyć, cóż, sami jesteście sobie temu winni.
Czyli jak by się okazało że żona była prostytutka to mąż miał by przymknac oko bo przeszłość się nie liczy. Ha ha dobre
A po co w ogóle o tym rozmawiać? Wiem,ze moj facet kogoś tam miał przede mną,bo oglądałam kiedys zdjęcia w jego domu rodzinnym i widziałam kilka,na których był on i jakas dziewczyna.Na zdjęciach ze studniówki,tez jest już z inną dziewczyną.No i co z tego? Co mnie to obchodzi,co robił jak nie znał mnie?
Nigdy nie zadałam mu pytania,co to za dziewczyny,jak blisko z nimi był.On tez o nic mnie nie pyta co by dotyczyło mojej przeszłości.I jest super.Jestesmy razem szczęśliwi,bo nie zadręczamy sie wzajemnie głupimi pytaniami i nie roztrząsamy przeszłości.Ważna jest dla nas teraźniejszość i wspólna przyszłość.O tym rozmawiamy,i tym żyjemy,a nie tym co już było i minęło.