Dla ciebie pewnie i Pismo Święte jest za słabe. Akcja mało wartka, dialogi niedopracowane, i w ogóle wieje nudą. A główny bohater zamiast pokonać ich tysiące wymachując różdżką jak Potter dał się ukrzyżować jak ostatni frajer. Prawda? :)
Sarkazm jest domeną ludzi inteligentnych. Nie sil się.
No właśnie nie. Akcji tam jest sporo.
Ot pełna dramatyzmu scena potopu gdzie jest jedna duża łódka i tylko "znajomi królika mogą na nią wejść".
Cała reszta - starcy, niemowlęta, chorzy, niepełnosprawni, bandyci, oszuści, kobiety i mężczyźni. Idą pod wodę. Co by była pewność to na ponad miesiąc. By co twardsi umarli z głodu dryfując na tratwach.
O fajna też jest o dwóch miastach gdzie organizowano parady równości.
Hyc dewiantów z meteora :)
A świadków w słup soli.
Są też takie nudne wątki jak np śmierć pierworodnych dzieciaczków, no bo tak, ot kaprys.
I walnięcie siedmiu plag na kraj konkurencji. Ok tu to akurat rozgrywki między równymi.
Tamci też niewolili zabawki tego naszego.
O można jeszcze wspomnieć epickie zatopienie armii w rozstąpionym morzu. Rozmach.
Pojedynczym jednostkom też się ładnie dostawało.
O niech facet zabije jedynego syna. Taki dowcip. W ostatniej chwili się odwoła.
Wspomniany Hiob. Ten nie miał szczęścia. Tu akurat nie Bóg zabijał. Tu tylko wypożyczył swoich wiernych w ramach ZAKŁADU!
Podobnie można mówić, że źli byli wszyscy ci, którzy walczyli w Hitlerem. Zabijali ludzi (Niemców), strzelali do esesmanów, bombardowali miasta i zakłady. Tak, oni wszyscy zasługują na naszą pogardę. Tyle zła wykonali. Za co więc mamy być im wdzięczni?
Lisu zapomniałeś odnieść się do tej części wypowiedzi ciemniaka12, która dotyczyła figury Chrystusa - tego który zamiast przejąć koronę jako potomek Dawida, jako ziemski wybawca narodu wybranego- dał się "pokonać na krzyżu" a mimo to zwyciężył.
I jeszcze jedno, nurtuje cię postać Hioba i jego cierpienia, bo już drugi raz o nim wspominasz. Zapytam cię więc czy znasz historię trzech doradców faraona, których ten poprosił o radę po tym jak miał sen, który go zatrwożył. Jeden z rabinów Simon uważa, że jednym z nich był Hiob, drugim Balaam, a trzecim Jetro. Balaam poradził, by wyniszczyć Izrael zanim ten wyniszczy Egipcjan; Jetro doradził, by Hebrajczyków nie wyniszczyć z uwagi na to, że Hebrajczycy są mocni nawet w niewoli bo ich Bóg jest mocny. Gdy głos miał zabrać Hiob, ponoć nic nie powiedział i milczał.
Dalsze losy tych trzech doradców wyglądały tak:
Balaama zamordowano, Jetro uciekł do kraju Madianitów przed zemstą faraona za to że chciał ocalić Izrael od zguby ( jego potomkowie zaś zasiedli w Sanhedrynie) zaś na Hioba- z powodu jego tchórzostwa i kalkulacji by nie wypaść ani zbyt dobrze, ani zbyt źle - spadły cierpienia.
Tego oczywiście lisu nie znajdziesz w Biblii, to znajdziesz w przekazach z mądrości żydowskiej, o której uczą rabini.
Nie spotkałam nigdy niewierzącego w boga, który przeklinałby boga.
Przecież sam jesteś też niewierzący :)
Czytaj ze zrozumieniem lisu. Ciemniak bardzo mądrze to napisał. Tak to wygląda i Ty ani nikt inny Tobie podobny tego nie zmieni. Cierpienie jest, było i będzie. Może nawet dotknie bezpośrednio Ciebie, czy mnie. Warto o tym pomyśleć wcześniej i się duchowo do tego przygotować.
Dziękuję, też tak to pojmuję. Te słowa potwierdzają, że prawdziwą jedność można budować tylko na Bogu :)). Wyrzucamy Boga- jesteśmy wewnętrznie rozdarci jako człowiek, jako rodzina i jako naród.
Na obraz Boży bowiem został stworzony człowiek, toteż bez Boga staje się tylko karykaturą człowieka wraz ze wszystkimi swoimi wynaturzeniami :)).
ciemniak też został stworzony na obraz boga? Pokładam się ze śmiechu. Ten hejter, buc, cham i troll?
Stworzony na obraz boga?Nie ,dziękuję.Nie chcę być potomkiem kazirodczych związków,bo przecież wg waszej wiary Adam i Ewa mieli synów i córki.Skąd się wzięło nastepne pokolenie?Brat zrywał gwint na siostrze,siostra dawała bratu,i tak,wg was chrześcijan pojawiło się więcej ludzi na świecie.TFU!Ohyda.Albo może FELICE 123 wyjaśni nam jak to było dokładnie?
No wiesz... To kwestia wiary i inne czary-mary :)
Kwestia wiary?Wiara,jaka by nie była wżera się w mózg niczym trujący bluszcz.Wielu ludzi wychowano w bojaźni bożej i ciągłym przepraszaniu że istniejemy.Ale do sedna.Jeśli zaczniesz wierzyć,że jesteś bogaty,to takim będziesz?Nieprawda,sama wiara ci nic nie da.Jeśli jesteś kulawy,a bedziesz wierzył,że możesz biegać?To samo.Najprostszy,infantylny,ale zawsze przykład.Ząb mi sie zaczynał psuć,a ja głęboko ,żarliwie popierając się modlitwami do wszystkich bogów wierzyłem,że ząb się sam wyleczy.Szatan w osobie stomatologa sprowadził mnie szybko do reality i ząb usunął,ponieważ wiara przyniosła mi to,że za późno było na leczenie.Oto wielka tajemnica wiary!!!!!!!!!!!!!
Tajemnica wiary:
- nie jesteś bogaty, lecz biedny i...
jesteś niewierzący- psioczysz na swój los
jesteś wierzący- cieszysz się z tego co masz i jesteś szczęśliwy,
- jesteś kulawy i...
jesteś niewierzący- zazdrościsz innym dwóch zdrowych nóg i ciągle narzekasz że masz jedną nogę niesprawną
jesteś wierzący- cieszysz się z jednej nogi sprawnej i ze sprawnych pozostałych części ciała i jesteś szczęśliwy, co więcej lepiej rozumiesz ułomności innych
- boli cię ząb i ....
jesteś niewierzący- myślisz sobie, cholera jeszcze jeden wydatek i to teraz, a przy tym tysiące ważniejszych spraw do zrobienia
jesteś wierzący- po prostu idziesz do dentysty i nie robisz z tego tragedii narodowej, ot zwykła rzecz, widocznie tak miałeś spożytkować te pieniądze i ten czas by wyleczyć ząb.
Proste jak paczka drożdży a ty dorabiasz jakieś filozofie do spraw tak oczywistych jak wiara :))
Pokaż mi na Piśmie Świętym fragment, który mówi o tym że Bóg nie stworzył później innych ludzi. Jak go znajdziesz, udowodnisz, że do kazirodczych stosunków doszło. No to do roboty.