Wy kobiety to macie pretensje tylko to facetów i że sami sie zaspokajają, uwierzcie mi że jakby mieli to w domu że tak powiem na codzień "współżycie" to by nawet nie pomyśleli o filmie/filmach. Facet jest poprostu facetem musi to zrobić. Długo w sobie tego trzymać nie będzie. A wy mówicie że głowa was boli, nie dzisiaj, itd, to myślicie że będzie się was prosił tydzień dwa, miesiac?? Zrobi to poprostu sam przy filmie, albo skoczy na bok. A później pretensje że zdrada. Nie ma z żoną to ma z inna proste. Małżeństwo to nie tylko wspólne rozmowy, wyjścia razem, sex co wypłata. Więc drogie panie zanim się wypowiecie to przemyślcie ze 2-3razy jakie macie pretensje to faceta i o co a dopiero pozniej napiszcie prawde. Bo jak narazie to macie pretensje ze zboczuchy i ze same to panowie robią, jakby mieli w domu z żona to by nie robili sami albo z inna!!
Rodaczki,nie odkryłyście Ameryki i dajcie spokój z kompromitującym również waszych mężów tematem:
"J. Kaczyński: polski internauta ogląda porno i pociąga z butli piwo"
Lubieżna Zenka nie ośmieszaj się,żaden facet nie pisze w Święta na forum,ma lepsze zajęcia...
Filmy pornograficzne oglądają niemal wszyscy faceci. Problem polega jedynie na częstotliwości i zawartości. IM WIĘKSZY PROBLEM Z LIBIDO TYM CZĘŚCIEJ.
Żaden facet się do tego nie przyzna, nawet przed samym sobą. Dlatego winą za brak ochoty na sex obarczają partnerkę i żądają od niej zaspokajania coraz bardziej wymyślnych fantazji (czyli scen zapożyczonych z hard porno). Niektórzy próbują "poza domem" co na pewien czas pomaga bo "nowe" i "tajemnicze" ale na dłuższą metę nie jest rozwiązaniem i trzeba znowu zmienić na "nowe" i ...itd itd.
Podsumowanie:
Jeśli facet ogląda takie filmy a jest sam (nie ma na codzień partnerki)-poprostu robi to bo nie ma z kim, a musi to z siebie wyrzucić, z czasem w padnie w to, to jest jak nałóg.
Jeśli facet ogląda takie filmy a ma partnerkę(dziewczyna, narzeczona, żona)- 1.partnerka nie chcę się z nim kochać, 2.codziennie ta sama pozycja klasycznie,nic nowego nie ma i nie będzie. 3.Partnerka kocha się z nim raz w miesiacu, to nie dziwne że ogląda.
Do kobiet (większości kobiet) nie tylko panowie oglądają filmiki, kobiety też i to porównywalny procent kobiet ogląda filmy porno jak panowie. Drogie panie jeśli myślicie że seks tylko raz w miesiącu, jak to się mówi w dzień wypłaty i tyle. To po co chcecie wchodzić w małżeństwo? Związek to nie tylko wyjście gdzieś pokazać się że mam męża. duma przed koleżankami-pannami. To też obowiązki różnego typu. Facet potrzebuję tak samo seksu często jak czułych miłych słów i partner i partnerka. Więc jeśli chcecie sex raz na xxx dni czy miesięcy to lepiej wybierzcie zakon zamiast małżeństwa bo się później dziwicie że rozwody,zdrady.
Nie porównuj tego do pozycji na misjonarza :P anka jak on wchodzi do lazienki gdy ona myje glowe mowi: Ty jakis zoboczony jestes! seks w lazience? Od tylu? Ty dewiancie...
Zenuś, ja wiem, że Ty nagie kobiety tylko w sieci widujesz. A może to Ty jesteś mężem Anki - założycielki wątku, bo tak ją tu atakujesz?
A moim zdaniem problem tkwi i w kobietach i mężczyznach i zamiast dyskutować na forum radzę podyskutować z mężem w domku i do kompromisu dojść....
Pozdrawiam...
No i brawo Gieniu. Jestem mężem Anki jak i facetem który widuje nagie kobiety tylko w sieci. Otóż Anka chce się ze mną kochać na misjonarza tylko przy zgaszonym świetle i w takiej wyciągniętej koszuli nocnej.
Wydało się wszystko. Nie będę ukrywał, że jest inaczej.
No, to uważaj, Zeniu, żebyś tylko ręki nie zwichnął albo ścięgna w nadgarstu nie nadciągnął ;)
A ja niestety muszę przyznać autorce wątku rację. Mam problem z tym, że przywiązałem się do filmów, a partnerkę odrzuciłem na bok. Najgorsze w tym jest to, że to jest silniejsze odemnie i nie wiem jak z tym sobie poradzić.
Przestań... Wytrenowany jestem.
a pretensję masz do kogo że ogląda filmy? widocznie przez jakiś czas pewnie się z nim nie chciałaś kochać to i oglądał. I wpadł w to jak śliwka w kompot. Więc to że facet ogląda filmy porno to nie jest tylko jego wina, wina też leży po drugiej stronie czyli Tobie. I na odwrót też jak kobiety oglądają to może facet nie chce sexu co jest rzadkością.
założycielko wątku, rada jest tylko jedna dla Ciebie, to Ty zastanów się nad sobą.
Zastanawiałem się nad tym tematem pod kątem nowowrocznych postanowień. Tak, w tym roku postanawiam skonczyc z tym przyjemnym uzaleznieniem.
W 2013 r. nie obejrze zadnego filmu pornograficznego :)
do założycielki wątku i kobiet NIE OGLADAJACYCH FILMÓW PORNO. Jeśli wy nie oglądacie to nie piszcie że kobiety nie oglądają! wypowiadajcie się tylko za siebie a nie za inne kobiety. Bo jestem kobietą mam chłopaka ale jestem od kilku lat uzależniona od owych filmów. Tak samo jak facet tak kobieta może się uzależnić i oglądać.
tego typu produkcje oglądają ludzie nie umiejący zapanować nad sobą i swoimi popędami,bo tak właściwie po co to robić,jak się nie jest hedonistycznym prymitywem to takie porno odrzuca a nie przyciąga. Pozdr dla tych,którzy nie byli zbyt słabi by z tego wyrosnąć.
a jak dziewczyny oglądają tego typu filmy to nic się nie dzieję jest wszystko ok. ale jak chłopak ogląda to grzech, opętał go szatan :) pozdro 600
A ja jestem kobietą i też osiągam orgazm tylko jak sama oglądam film porno a z moim facetem nigdy. I co mam z tym zrobić - inaczej już nie potrafię. Nawet jak jestem z nim to zamykam oczy i przypominam sobie sceny z tych filmów, inaczej nie potrafię się podniecić.Chyba jestem nienormalna, chciałabym mieć super seks ze swoim facetem, bo go kocham ale nigdy nie jest tak jak na filmie...