Czyli przysłowiowe korki od szampana które strzelały to przed wczesne? Mirek rany boskie kto zrobi chodnik? Mieszkańcy czekają. Kto wepchnie członka rodziny do pracy?
Mirek mam pytanie do Ciebie. Kandydatka która walczyła o odprawę była za likwidacją sprzątaczek? W między czasie chciała wepchnąć do pracy członka rodziny do sprzątaczek. Jak cel to miało? Tu zlikwidować to załatwić pracę. Może chodziło o odprawę aby wywalczyć po likwidacji?
Nie dość, że 36 st. C to jeszcze grzejecie atmosferę. Niestety czekamy znów do WZ. Wtedy uderzymy. Konsolidujmy siły. Zamiast pisanie hejtów prowadźmy pracę u podstaw. Fakty, fakty, fakty. Teraz wszystko z obu stron miałkie. Zero konkretów i przypuszczenia. Ani jedna ani druga strona nie zyskuje. Proszę zwolenników m24 nic nie piszcie. Niech piszą co chcą, będą pisać sami do siebie. Głupszy niech ustąpi.
Zauważ, że pisze tylko kazek do mirka i na odwrót :)
Fakty. Jedna kandydatka wcisnęła córkę do pracy w spółdzielni. Inna chciała wcisnąć brata. Czy to można nazwać walką o spółdzielnie? Jak te osoby spojrzą wyborcom w oczy? Czy któraś z tych osób ma choć odwagi aby się przyznać i zrezygnować?
14:25, piszesz, że ktoś córkę, ktoś brata. Powiedz mi, ilu znajomków zatrudnił mirek24? Przecież doskonale wiemy kogo i gdzie. Po co pisać, że ktoś to zrobił, jak samemu działa się w identyczny sposób.
Mając takie podejście jak Ty to pewnie już dawno opuściłeś Ostrowiec, bo trudno w tym niewielkim mieście, z którego się pochodzi lub chociaż spędziło w nim trochę czasu, pracować i nie spotkać w pracy znajomych bliższych lub dalszych, swojej rodziny lub ich znajomych itd.
Jak ktoś znajdzie pracę to na pewno po znajomościach, bo miał układy, bo ktoś go wcisnął - to jest żałosne biadolenie nieudaczników lub dziwaków, którzy znajomych i rodziny nie mają;)
08:59 sprawę rozpatrzy niezawisły sąd. Prawda cię wyzwoli z mroków ciemności, rozjaśni twój umysł i wskaże właściwą dla ciebie drogę postępowania.
08:59 szykuj szybko analizę, bo gorzej jak analizę przeprowadzi w imieniu Spółdzielców sąd , a ty na pokrycie kosztów procesu, będziesz musiał wymontować te nowe okienka i drzwi w mieszkaniu zakupionym dla córuchny na Rosochach za połowę jego wartości. Nie na darmo melexy spółdzielniane podjeżdżały często pod blok Małgorzatki. Zapewne miały, dziwnym zbiegiem okoliczności pewnie dużo do roboty w tym bloku, akurat teraz w czasie remontu w mieszkanku córuchny.
To się do prasy nadaje...
"To się do prasy nadaje..." i do magla.
do mirek24 z wczoraj 08:59 /doskonałe analizy kalkulacji wszystkiego, co jest związane ze Spółdzielnią Krzemionki robi i nawet pokazuje w formie prezentacji pan drugi członek zarządu. Mieczysław Ż. Zna się dosłownie na wszystkim, więc taka analiza to dla niego jak bułka z masłem na śniadanie. Jak pan ten nie będzie sobie mógł poradzić z tym, co do niego i do ciebie panie ,mirek24 należy, pomoże wam biegły sądowy od takich spraw - my Spółdzielcy dopilnujemy tego tematu. Analiza ma być zrobiona i przedstawiona nam Spółdzielcom. I jeszcze pytanko do mirka24 - dlaczego nie chcesz nam Spółdzielcom udostępniać interesujących nas dokumentów? Czy jest to związane z tym, że masz coś przed nami do ukrycia? Naszym Spółdzielców obowiązkiem jest wiedzieć z kim, za ile i dlaczego zawarłeś w naszym imieniu jakieś umowy, a teraz nie chcesz nam tego udostępnić? My Spółdzielcy już teraz mówimy SPRAWDZAMY i wszystkie dokumenty, o które się zwracamy mają być wyłożone do sprawdzenia przez nas na stół.
do wczoraj 14:54 pani przez nas wybrana do Rady Nadzorczej może ci zrobić na schodach do ksero poprzez pieska.
Panie Wiceprezesie. Jestem Pana zwolennikiem ale chyba przestanę, bo słuchy mnie dochodzą, że w naszej spółdzielni nadal pracują osoby, co zarabiają 5 tysięcy, a roboty zamiast na cały etat to mają tyle co na 1/10. Czy już nie lepiej w miejsce takich osób dać 2 inne za 2,5 tysiąca? 5 tysięcy to powinien zarabiać fachowiec i specjalista, który faktycznie pracuje a nie macha palcem w bucie za biurkiem. Rozumiem że tyle dostaje np. główny księgowy (znaczy nie wiem ile w spółdzielni ale jakby tyle to ok).
Wiem bo niektórych współmałżonkowie przy piwku są wylewni. To skandal jak dla mnie i pozostałości po komunie. Płacić powinno się za pracę a nie za zasiedzenie na stołku. Tym bardziej że uważam że młodzi dzisiaj są bardziej chętni i obrotni w pracy i mówię to świadomie jako osoba po 60tce.
11:50
Przesada. Budżet jest jawny. Wejdź dla zalogowanych i zobacz, że średnia jest sporo poniżej średniej krajowej. Konkretnie o który stołek Ci chodzi? Przy piwku różne są rozmowy. Nie ma miodu.