Wyliczenia są w porządku. Średnia arytmetyczna, to suma ocen dzielona przez ich liczbę. Jeśli dziecko nie chodzi na religię, to nie ma zera, tylko wpis nie uczęszczał, w związku z czym liczba ocen do dzielenia jest pomniejszona o jedną. Podobnie wygląda sprawa w przypadku dzieci zwolnionych z wf-u.
ktos tu sie chyba zapedził w kozi rog
nie jest liczona dzieci dostaja osobne swiadectwo
Zgadza się jest osobne świadectwo i nie jest liczona do średniej.
Jakie osobne świadectwo, przecież jest religia na świadectwie, zaraz po zachowaniu. :)
A kto cię zmusza do chodzenia na lekcje religii, Ksiundz? Ośmieszacie się tymi tematami, nie mam ochoty na "indoktrynacja katolicka" nie chodzę, ale wy takie "atejsty" jak z koziej dupy trąbka.
To jest niestety prawda co pisze Gorgoth 82, a Ty gosciu z 8:53 to z takimi epitetami ustaw sie pod budką z piwem.Tam będziesz się czuł jak ryba w wodzie.
w sumie zgadzam sie z gosciem z 8.53 nikt nikogo do niczego nie zmusza wiec o co chodzi?
gości z 9:44 co jest prawdą? nie daje dziecka na lekcje religii i kropka. Nie podniecam się walką z kościołem , nie chodzę do kościoła moje dziecko nie chodzi na lekcje religii.
A w szkole religia nie jest obowiązkowa, czyli temat powstał dla zlotu "palikociątek"
Pa, lecę pod budkę z piwem, tylko gdzie te budki są.
Co to jest nauka kościoła? Czy używanie takich samych tytułów naukowych jak dr ,prof. do nauk świeckich i kościelnych nie jest nadużyciem? Co ma wspólnego prof. fizyki z prof. badaczem diabła/a tacy są/.
Takim prawem panie Gorgoth82, że jest to przedmiot nieobowiązkowy i z założenia uczestniczą w nim dzieci osób, które wyznają tą religię a nie żadną inną! Logicznym więc jest fakt, że nazywa się tak a nie inaczej. W przypadku, gdyby przedmiot był obowiązkowy dla wszystkich (wierzących i niewierzących), wówczas mógłby nazywać się inaczej, inny byłby również program nauczania itd. Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć takim jak Ty?
To fakt, ale wole to niż indoktrynację muzułmańską.
Nie ta epoka, zadnego osobnego swiadectwa dla uczeszczajacych nie ma. A ocena jest liczona do sredniej jak z kazdych zajec na ktore uczeszczasz.
@Sceptyk,
Człowiek chodził do inne szkoły niż wszyscy (to taka szkoła dla Osób Wybitnie Mądrych), dlatego poniższe wyliczenie nie trafi do jego umysłu:
(4+4+4+4+4+4+4+4+4+4)/10 = 4
(4+4+4+4+4+4+4+4+4+4+6)/11 = 4.18
wg. rozumowania Człowieka: 4 = 4.18
Nobel, po prostu Nobel
@sceptyk vel @kwas dalej widzę się ośmieszasz i nie czaisz dlaczego ,było chodzić do szkoły a nie symulować naukę .
Aż strach pomyśleć ,że tacy jak Ty najbardziej się rwą do władzy ale jak to kiedyś mówiono za PRL "nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera " .
Obecnie odwracasz kota ogonem i dodajesz ocenę z religii ,a tej oceny nie ma jak ktoś nie chodzi a więc nie zmienia mu średniej geniuszu .
Jeżeli chodzi na religię ocena jak najbardziej do średniej się wlicza i o tym było od początku tematu ale jak Ci pisałem w innym temacie czytanie ze zrozumieniem to też za trudne dla Ciebie .
Poprzednią sytuację wyjaśnij ktoś z vectry o 13 32 mam nadzieję ,że to zatrybisz ,jak nie przeczytaj jeszcze raz opowieść o jabłkach w koszykach którą Ci zapodałem .
galu, który czasem podpisujesz się jako Człowiek.
Kota ogonem odwracasz teraz właśnie ty.
Ale ponieważ robisz tak od zawsze, więc nikt już nawet nie zwraca na to uwagi.
Może odniesiesz sie merytorycznie do tego co napisałem ?
Gdzie ja pisałem, że jeśli ktoś nie chodzi, to wliczają mu ocenę ? Ocena jest wliczana do średniej tylko wtedy, gdy taka ocena wogóle jest wystawiona. I na to dałem przykład:
- 1 osoba - nie chodzi na religię i ma średnią 4
- 2 osoba - chodzi na religię, dostaje tam 5 - i tylko dzięki temu - ma średnią 4.18
Z pozostałych przedmiotów - mają te same oceny.
-
Swoją drogą, poziom twojej megalomanii przeraża.
W sumie, mógłbym ci coś tam jeszcze pisać o czytaniu ze zrozumieniem, sumulowaniu nauki, ale - tak jak pisałem poprzednio - Ty (chyba razem z pismenem) chodziłeś do szkoły dla Osób Wybitnie Mądrych, więc żadne argumenty do ciebie nie trafiają. I tak jest również tym razem.
bez odbioru