W tym całym chińskim centrum handlowym obok supermarketu na Rosochach.Czy Wam to nie przeszkadza,czy Wy tam kupujecie?Stop ,żółtej zarazie.Co na to władze miasta?
widć że chińczycy u siebie stosują do tworzyw jakieś chemikalia śmierdzące ja dostrzegam w ich produktach pomysłowość i to ogromną
bo to towar z chin a tam do produkcji uzywaja jakis dziwnych materialow ktorych unia nie akceptuje lub moga smierdziec srodkiem ktorym psika sie towar przed morsa podroza lub tez psikaja na miejscu zeby jakiegos egzotycznego robala nie wwiez do kraju bo sie zadomowi i bedzie kapota
To śmierdzą środki chemiczne które są u nas zakazane a są używane do produkcji chińszczyzny aż głowa boli człowieka od tego.
Dziwne ze polskie ekspedientki nie obawiają się o swoje zdrowie pracując tam
Tam wam śmierdzi bo wszystko chinskie,a w innych sklepach nie ma chińskich towarów i rzeczy 70procet ciuchów ,zabawek ,sprzetu jest własnie produkowana w chinach ...
Nie boją się bo są to pół chinki pół polki
W chinskim śmierdzi a w ciucholandach nie??np. na Pułankach syf okropny a stare lampucery chcą sie pozabijać o wydeptaną kiecke.
Młode też robią zakupy w ciucholandach. Fajne rzeczy można wygrzebać, potem się to upierze i jest ok. Nie każdego stać na super nowe ciuchy.
ja tam probuje unikac jak moge chinskich produktow wole wspierac polskich producentow
wole wsp[ierac chinskich producentow niz polskich byznesmenów, oni nie umieja sie podzielic nadwyzka dac premie itp niech maja mniej zatem :)
do Steph skoro wiesz co się tam dzieje to znaczy , że sam tam bywasz a jeśli nie bywasz to nie mów o sprawach o których nic nie wiesz(no może wiesz,że słyszenia)
Dlaczego tam jest taki zaduch .
A propo ciekawe że nie są zbyt uprzejmi a jednak opłaca im się.A nasi czarodzieje z targowicy czy bazarku ciągle narzekają mając towar tego samego pochodzenia.
Omijam ten sklep od czasu gdy kupiłem tam pokrowiec na kierownicę.Po zdjęciu opakowania z folii założyłem go na kierownicę ,wygląd ,kolorystyka dobra pasująca do wnętrza mego pojazdu ale....smród totalny !!!.Sądziłem ,że to tylko chwilowa woń ,nic z tych rzeczy ! Następnego dnia udałem się z paragonem i pokrowcem do sklepu w celu zwrotu wadliwego towaru. Sklep nie uznaje zwrotu gotówki ! owszem pani przyznała mi że nie jestem pierwszą osobą z tym problemem lecz reklamację mogę załatwić na zasadzie kupna czegoś innego w kwocie równej zwróconemu wadliwemu towarowi (lub wyższej kwocie ,z dopłatą z mej strony) NIGDY więcej tam nie wejdę!!!NIGDY więcej tam nic nie kupię!!!.Smród z pokrowca na kierownice trwał ze dwa miesiące ,nie pomogło moczenie pokrowca w środkach chemicznych zapachowych,nie pomogło wietrzenie kilkudniowe.Odradzam zakupy w tym sklepie,abstrahując od panującej tam ciasnoty i smrodu.Powinni płacić wysoki podatek ekologiczny za smród wydostający się z tego sklepu.Skoro maja być nakładane kary dla osób opalających swe domy opałem typu guma czy plastik to powinny być wysokie kary dla chińczyków smrodzących w naszym mieście.
Chińszczyzna zawsze śmierdzi!