15:25 to chyba u niewiele w życiu widziałaś , albo siedzisz pod płaszczykiem u rodziców . Ja pracuję w Radomiu i większość pięknych , wykształconych kobiet wybiera po prostu życie singielki, czyli spełniają się zawodowo, robią kariery, stać ich na wszystko i nie chcą się wiązać z nikim na dłużej.
Niestety takie życie tym mniej zaradnym i mniej ładnym nie jest pisane , dlatego muszą szukać oparcia w partnerze.
i niestety pokazują, że są głupie i puste - dzieci to jest to dla kogo człowiek żyje - to nadaje sens życiu i tylko to może połączyć mężczyznę i kobietę. Na stare lata będą samotnymi zgorzkniałymi babciami w .... luksusowym bo luksusowym ale domu starców.
Oj naiwności ludzka .
Domy starców przepełnione są ludźmi mającymi dzieci.
Ja np. mam dziecko , nie mam męża , bo nie chcę.
Mam wszystko czego mi potrzeba i dziecku zapewniam to samo.
Nie nie brakuje mi bliskości i faceta w łóżku , bo chyba tylko tego co niektórym kobietom brakuje;faceta do łóżka i do przynoszenia wypłaty , bo lewe rączki do pracy.
Nie jestem zgorzkniałą stara panną , nikt tak o mnie nie mówi.
Jestem dusza towarzystwa , facetów po prostu ignoruje , bo jeszcze się taki nie urodził żeby zasłużył na taką kobietę jak JA.
Pozdrawiam piękne singielki.
P.S.
Znam swoją wartość i wiem co to godność.
Poroża nie noszę , bo bym tego nie zniosła.
Taka jesteś pewna, że twojemu dziecku najlepsze co możesz dać to niepełna rodzina? Brak ojca - to uważasz za dobre dla dziecka ? Moim zdaniem myślisz tylko o sobie, nie chcesz faceta bo się boisz ale przez ten twój strach wychowujesz kolejną osobę, która nie będzie umiała nikogo szczerze pokochać. Przekazujesz swoje obciążenia, lęki i uprzedzenia swojemu dziecku i wychowasz emocjonalnego kalekę. Jeśli to dziewczynka to ma przechlapane, to pewne.
Gościu 09:58 masz 100% racji. Nic dodać, nic ująć.
09;58 i 12:05 no cóż , Waszym zdaniem dla dobra dziecka ,kobieta powinna wybaczać zdrady , znosić kłamstwa , być uległą i uprawiać seks z mężem kiedy tylko on zechce , bo jak nie to odejdzie do innej, pilnować i drżeć o każdy późniejszy powrót do domu.? A wszystko żeby tylko nie pozbawić dziecka ojca? Bardzo "wartościowe " z was kobiety To wam należy współczuć bo jesteście właśnie wy emocjonalnymi kalekami.Swoją wypowiedź popieram doświadczeniem życiowym.
Ty mowisz o czym innym . Bycie singielka z wyboru to nie to samo co zostac zdradzona i zamknieta po tym.
09:58 lepiej wychowywać dziecko bez ojca niż żeby żyło w stresie i wstydziło się za ojca przed światem . Ale jak co niektóre twierdzą, że bez portek męskich nie może kobieta żyć to niech noszą rogi, wybaczają i niech dają sobą poniewierać , bo przecież najważniejsze żeby mieć faceta....do łóżka i do przynoszenia parę złotych do domu:):):)
no ale :) o kurde zaprzeczanie samemu sobie :) bo te piekne inteligentne szukaja faceta i przystojnego i ogarnietego no wiec idac dalej zeby zaspokajal fizycznie i materialnie a teraz przeczytaj swoje ostatnie slowa :)
Gościu 18:25 to nie są inteligentne kobiety tylko lemingi, którym wmówiono że wyścig szczurów i kariera to prawdziwe szczęście. Mnie szkoda tych kobiet ale cóż, mają same to, co wybrały. Kiedyś będą żałować ale będzie już za późno.
Gościu z 18:41 dzieci też zostawiają swoich rodziców w domu starców.
Proszę Pani z 20:30.Napisała pani prawdę.Piękna inteligentna kobieta ma swoje wymagania,faceci to zwykle gnojki,którzy w większości nie potrafią takich kobiet docenić.Ja Pani życzę wszystkiego najlepszego,niech się Pani pobawi,ale z tymi ładnymi,młodymi ciachami.I ma Pani rację,w domach starców są w większości ludzie,którzy są dzieciom już niepotrzebni.
:)
Możecie sobie pisać co chcecie ale prawda jest taka, że człowiek nie jest stworzony do samotności. Od zarania ludzkości ludzie łączyli się w pary , tworzyli rodziny, klany,plemiona.
Wbrew temu co piszą "piękne, inteligentne i niezależne singielki" każdy człowiek, poza upośledzonymi emocjonalnie socjopatami, potrzebuje ciepła i bliskości drugiego człowieka. I nie mam tu na myśli bliskości fizycznej, choć ta też jest niezwykle ważna, tylko bliskość emocjonalną, duchową. Każdy normalny człowiek ma w sobie naturalną potrzebę dzielenia z kimś bliskim radości, szczęścia ale i smutku. Każdy nosi w sobie tęsknotę za prawdziwą i bezwarunkową akceptacją wynikającą z miłości. Nie każdemu jest to dane ale nie wierzę, że ktoś świadomie i dobrowolnie z tego rezygnuje.
Myślę, że jeśli człowiek jest sam to najczęściej nie z wyboru. Ze strachu przed kolejnym rozczarowaniem, z niewiary w drugiego człowieka, z powodu zbyt wygórowanych i nierealnych oczekiwań, ze złości na kogoś, na przekór komuś, z chęci pokazania "patrzcie jak sobie świetnie radzę sama", ze strachu przed własną słabością lub z nieakceptacji słabości innych. Albo po prostu dlatego, że życie tak się ułożyło. Wymieniać można długo, ale niewiele jest osób u których życie w pojedynkę wypływa naprawdę z głębokiej wewnętrznej potrzeby samotności . I bardzo mało jest osób, które w tej samotności są autentycznie szczęśliwe i pogodzone ze sobą i światem.
Bo nic nie może się równać z poczuciem wspólnoty i więzi z człowiekiem, który dzieli z nami życie.
@Kaśka każdy jest inny i to są bzdurne teorie , że każdy potrzebuje drugiego człowieka . Faceci może i potrzebują , bo bez seksu fiksują, ale kobieta?
Rozstałam się z mężem 15 lat temu , nawet nie pomyślałam przez jedną chwile żeby się z kimś związać , więc nie pisz bzdur jak nie wiesz i to jeszcze twierdzisz że NA PEWNO. I wyobraź sobie mój mąż uchodził za ideał. Miał jedna bardzo "drobniutką" wadę - nie odpuścił żadnej spódniczce. I kłamał że to oczywiście nie jego wina , taki biedny pokrzywdzony przez zaborczą kobietę która go wykorzystała m.in.
Godność i duma nie pozwalały mi być z takim człowiekiem.
Teraz z ręką na sercu mogę przysięgać że jestem szczęśliwa i nie czuje potrzeby bliskości jak to określiłaś , czyli seksu dokładnie., bo przede wszystkim o seks chodzi . A dzieci? napisałaś kaleki , zastanów się kobieto ! Córki skończyły studia z wyróżnieniem , mają rodziny , mężów i nie wydaje mi sie żeby im cokolwiek brakowało. Jeszcze raz piszę - mają mężów nie żyją w konkubinatach.
Odpowiadam, bo są silne emocjonalnie, mają ciekawą pracę, niezależne materialnie, a takich mężczyźni raczej boją się. Wolą mniej nazwijmy to skomplikowane kobiety, które są w jakiś sposób od nich uzależnione - najczęściej finansowo. Oczywiście są wyjątki, ale to tacy 100% mężczyźni. W czasach konsumpcjonizmu cenimy sobie wygodę.
o rety co wy wypisujecie :) ojeju dziewczyny dziewczny dorosnijcie :) poped seksualny wystepuje zarowno u kobiet jak i mezczyzna zdrady wystepuja zarowno ze strony kobiet jak i mezczyzn :) faceci tez sa singlami bo maja dobra prace stac ich na wszystko i interesuje ich tylko zabawa ( jak zaraz jakas tutaj wyskoczy ze "no wlasnie tylko zabawa" to sama sie skompromituje ) no bo skoro ma wszystko i dobrze zarabia to na co mu kasa ? na konto w skarpetke ? trzeba uzywac tego co sie zarobilo . ale pewnie zaraz wyskoczy ktoras madra piekna inteligentna ze kobieta singielka musi sie dzieckiem zajmowac a nie zabawa i tu mamy do czynienia z rogaczka :) smutne i smieszne jednoczesnie. bo zdradzona kobieta z dzieckiem to nie singielka z wyboru tylko zrazona krzywda bojaca sie podjac nowego wyzwania jakim jest zwiazek. Singielka z wyboru to kobieta bez dziecka i co taka kobieta moze robic z tymi zarobionymi pieniedzmi ? ano bawic sie flirtowac zaliczac co rusz innych mezczyzn ...... i o losie mezczyzna ma to samo z tym ze facet nie ma opcji z dzieckiem :) co do ogladania sie za spodniczkami to tylko ogladanie :) tak nas natura stworzyla jak facet nie reaguje na piekna kobiete to ma zaburzenia raczej jakies :) patrzenie jest patrzeniem dopoki nie ma zdrady jest jak najbardziej naturalna reakcja ludzka :)
Może daj sobie spokój Chuck Norris z filozofowaniem,bo nie jest to Twoja mocna strona i nie kompromituj się.Może już pozostań znawcą marki BMW.