Do gościa z godz.21.02.- Ani przez chwilę Ci nie zazdrościłam,bo niby czego?Może jednak czasem warto opierać opinię o swoim intelekcie na podstawie osądów innych ludzi,bo jak widać na Twoim przykładzie,bardzo można się mylić. Tak mi przykro.
Hej mądralo z godz 21.02 nie zależy mi na twojej opinii w ogóle ,jesteś dla mnie obcą osobą ,więc jakim prawem mnie osądzasz? Bardzo z Ciebie uszczypliwa osoba,na pewno bardzo samotna.Ja jednak życzę Ci wszystkiego najlepszego i dużo uśmiechu na twarzy.
bo sa zbyt wymagajace? za duzo oczekuja od facetów?
W Ostrowcu takie są??
zadne singielki,poprostu "Stare Panny"
czytałam na temat jakiś badań z których wynika, że większość tzw singli jest niedostępna emocjonalnie, bo jest nieszczęśliwie zakochana w osobie, z którą być nie może albo byłych partnerach...
Nie prawnik Panie Jarku
09;48 a gdzie ty taka głupotę wyczytałaś? jak singielka to chyba partnerów nie miała , raczej przelotne krótkotrwałe znajomości.
Inteligentne , piękne kobiety zazwyczaj mają pracę , mieszkanie ,właściwie wszystko i raczej nie potrzebują wsparcia , czy opieki tak jak te słabsze , mniej inteligentne.
Tym samym szukając partnera stawiają bardzo wysoka poprzeczkę , bo mają wymagania stosowne do swojej osoby , dlatego im trudno znaleźć tego właściwego.
Zostają same może nie z wyboru ale z braku odpowiedniego mężczyzny , bo o wiele lepiej być samej niż z byle kim , chyba z tym każdy się zgodzi.
A jak ma wszystko czego do wygodnego życia potrzeba to po co to zniweczyć?
Ktoś napisze , bo bliskość !!! kochanków taka piękna kobieta może mieć ile zechce , nawet choćby stałego o wiele lat młodszego jak tylko do seksu jej będzie potrzebny.
Jestes w bledzie. Wyzej ktos napisal ze do udanego zwiazku potrzeba troche pokory i tolerancji. Slabe i mniej inteligentne ..... Osmieszasz sama siebie albo sam siebie ale raczej jestes kobieta. Mowisz czysto materialistycznie ale zazwyczaj jest tak ze w tych udanych zwiazkach partnerzy sie uzupelniaja pomagaja sobie w dziedzinach w ktorych to drugie jest slabsze. Ale troche przykre ze sa ludzie ktorzy gdy wydaje im sie ze chodzi o milosc kieruja sie materializmem lepsza gorsza partia a milosc przyjdzie z czasem .
Byłam na trzecim roku i poznałam wspaniałego chłopaka. Mam wysokie mniemanie o sobie , ale nie o tym chce napisać.
Zakochałam się ...myślałam - ideał.
Przystojny , inteligentny /informatyk/ czuły , wrażliwy , zaradny / na studiach będąc - zarabiał niezłe sumki/
Początek czwartego roku -ciąża / oczywiście nie miał nic przeciwko -poradzimy sobie/.
Po urodzeniu córeczki nie przerwałam nauki /karmiłam piersią córkę na wykładach/
Miała sześć miesięcy kiedy dowiedziałam się że mój ideał sypia z koleżanką od jakiegoś czasu......spakowałam walizkę i pojechałam do rodziców.
Co usłyszałam ?? jak cię swędziała to my nie będziemy ciebie i twojego nieślubnego potomstwa wychowywać i grosza nie dostaniesz._(_(
Wtedy postanowiłam że sobie poradzę i ..."ja wam wszystkim pokażę"
Przygarnęła mnie babunia , ale wzięłam córkę i nadal studiowałam
Idealny tatuś regularnie dawał pieniądze i oczywiście twierdził że to nic nie znaczyło . że incydent ,chwila zapomnienia itd.itp..nawet nie słuchałam.
Obroniłam pracę magisterską . Zatrudniłam się w dobrze prosperującej firmie .Moja kochana babunia podarowała mi swój piękny domek / chyba na złość rodzicom/ miałam gdzie wracać z córeczką na weekendy.
Teraz córka ma już 10 lat. Ja mam świetną pracę ,swój dom z ogrodem wspaniałą córkę i kochających rodziców, którzy są ze mnie dumni......i facetów na pęczki , którzy się prężą jak koty w marcu .
Moje wymagania jednak są tak wysokie że nie prędko znajdzie się potencjalny kandydat na mojego męża /konkubinat już absolutnie mnie nie interesuje / ...........bo i po co?
Idealny tatuś mojej córki na głowie staje żeby być z nami-niestety , nie wybaczam zdrady.
Nie ma tylko babuni , która była tą osobą co pokazała mi że jestem tyle warta ile sama na siebie zapracuje , a najważniejsza w życiu jest godność, poczucie własnej wartości i duma.
Jeżeli te cechy wypracujemy to szczęście i zadowolenie z życia zyskamy.
Jestem singielka z wyboru i jestem szczęśliwa /szczerze ,bo nie mam powodu żeby kłamać zwłaszcza anonimowo/
Pozdrawiam piękne singielki i powodzenia życzę.
Jak singielki to juz napewno nie piękne. Zgnuśniałe, egoistyczne i dlatego same.
Ciekawy i niełatwy życiorys ale akurat potwierdzający głoszone tu przez niektórych teorię,że inteligentnym kobietom zależy głównie na materialnej stronie związku,co jest bzdurą.Piszesz w swojej wypowiedzi" przystojny,inteligentny..........na studiach będąc zarabiał niezłe sumki".A jednak,dobrze się ustawić w życiu,to jednak był priorytet.Chcę Cię zapewnić,że prawdziwie inteligentnym ludziom(kobietom też) zależy głównie na zbudowaniu związku z kimś na podobnym poziomie intelektualnym(wspólne pasje,zainteresowania i rozmowy,rozmowy,rozmowy na każdy temat).W błędzie będzie ktoś sądzący,że inteligentnym być tzn.mieć papierek jakiejś uczelni.Nic bardziej mylnego.Znam ludzi pracujących na stanowiskach robotniczych posiadających mnóstwo wiedzy na każdy temat,umiejących zachować się z godnością w każdym towarzystwie,ludzi prawych i uczciwych oraz ludzi prostych,jak konstrukcja cepów z kilkoma fakultetami.Ci pierwsi,to zazwyczaj byli ludzie raczej niezamożni ale z bogatym wnętrzem i to jest najważniejsze dla ludzi inteligentnych.Dla nas jest i będzie najważniejsze porozumienia intelektualne,bo co mi tam jakiś Adonis i macho w łóżku,jak nie mam z nim o czym rozmawiać oprócz uzgodnienia pozycji łóżkowych.Też mam wyższe wykształcenie,ale to najmniej ważne(studiowałam z ludźmi,których nigdy głosu nie słyszałam na zajęciach a i tak,marnie,bo marnie ale studia skończyli i dziś niektórzy rządzą innymi ludźmi,czego pozostaje tylko współczuć).Na koniec,jeśli można, chcę wyrazić swoje zdanie na temat Twoich zasad i postanowienia być szczęśliwą w samotności.Mam pytanie,czy Twoje dziecko też jest szczęśliwe nie mając normalnej rodziny?W takiej sytuacji,gdy nie jest się samym, czy warto tak kurczowo trzymać się jakichś wymyślonych zasad?Trochę mi to zakrawa na egoizm ale to tylko moja subiektywna opinia.Pozdrawiam.
Ale to nic nie wnosi, zostalas skrzywdzona i Twoja psyhika wybrala jedna z mozliwych opcji albo zamknac sie na innych facetow lub stawiac im poprzeczki nie do przeskoczenia bo sama sobie odpowiedz jakie kryteria powinien spelniac i na jakim odcinku czasowym albo opcja numer dwa probowac nowego zwiazku . Tu raczej temat dotyczy tych pseudozamknietych bez tak dramatycznych przezyc jak Twoje. Chodzi tu o to ze niektore panny uwazaja sie za nie wiadomo co i zamiast uczucia i wiezi szukaja partnera pod katem materialnych zasobow.no ale to jak juz kto uwaza dla mnie to dosc liche ale to tylko moje zdanie. Partnera partnerki sie nie szuka to przychodzi samo :-)
dałaś bo miał kase a teraz szukasz naiwnego jelenia który wyrwie cie z zapadajacego sie drewniaka po babci, ehh ...
12.43...Podziwam i Gratuluję :))
Zapewne te, które są singielkami sądzą, że są wyjątkowe.
Prawda jest taka, że pięknych i inteligentnych kobiet jest bardzo wiele. I zazwyczaj mają bardzo udane związki.
Jeśli widzą siebie jako 8 cud świata i oczekują niezwykłego traktowania, to zostają same.
całe to twierdzenie jest sofizmatem