Dlatego, że są zazwyczaj zaradne, niezależne, w pewnym sensie samowystarczalne. Po co im partner/mąż skoro świetnie same sobie dają radę:) Kobiety takie miewają też duże wymagania i być może ciężko po prostu mężczyznom tym wymaganiom sprostać.
Mężczyźni boją się rogów:)
W Ostrowcu takie są??
same nie same ale natury nie da się oszukać każdy kiedyś znajdzie swoją tzw.drugą połowę ,nie teraz to za rok lub dwa. Człowiek to istota stadna a w samotności to więdnie i usycha zżera go to od środka choć na zewnątrz tego nie okazuje to w środku jest pustka za tym kimś.
czytałam na temat jakiś badań z których wynika, że większość tzw singli jest niedostępna emocjonalnie, bo jest nieszczęśliwie zakochana w osobie, z którą być nie może albo byłych partnerach...
Ja jestem piękna ,inteligentna,zaradna itd i mam wspaniałego męża od 15 lat.Nie wiem co to za reguła??
Brzydka czy ładna jak nie będzie tolerancyjna,wyrozumiała to ciężko będzie jej stworzyć długotrwały związek to samo się tyczy mężczyzn.
Inteligentna musisz być ale nie zarozumiała.Ja często walczę z brakiem pokory.Bo niby myślimy, że wszystko wiemy najlepiej a często okazuje się, że się mylimy.
Mój mąż bał się mnie na początku naszej znajomości,bo ja taka oczytana,wygadana ale po bliższym poznaniu nie mogliśmy bez siebie żyć i nie możemy nadal.
Zapewne te, które są singielkami sądzą, że są wyjątkowe.
Prawda jest taka, że pięknych i inteligentnych kobiet jest bardzo wiele. I zazwyczaj mają bardzo udane związki.
Jeśli widzą siebie jako 8 cud świata i oczekują niezwykłego traktowania, to zostają same.
Jak singielki to juz napewno nie piękne. Zgnuśniałe, egoistyczne i dlatego same.
Ja tam jestem pół-singlem ;-)
A tak na serio, to myślę, że chyba nie ma reguły, że ta singielka to jest zawsze piękna i inteligentna. Bycie singlem zleży od różnych czynników - jest się nim albo z musu, albo z wyboru. Jednych rozczarowało życie, inni od tego życia zbyt wiele oczekują. Można byc singlem z wygody, zwłaszcza, gdy się ma stabilizację życiową. Może to z jednej strony i fajne. W sumie to może też lepiej byc samemu niż dzielic życie z kimś, kto będzie niedopasowany. Z drugiej strony fajnie jednak jest miec kogoś bliskiego - i tu mam na uwadze kogoś, kto będzie zarówno kochankiem i przyjacielem, z kim dobrze jest nawet tylko posiedziec i pomilczec :-)
Przeciętny facet, czyli Ja, widząc piękną kobietę, na pewno się za nią obejrzę i pomyślę; "Jaką mam szansę-żadną, na pewno ma wokoło siebie setki lepszych facetów." Mojego poziomu intelektualnego nie widać, CIACHO ze mnie żadne. jeśli się przez przypadek odezwie i jest standardową blondynką- nie cierpię głupich ludzi bez względu na płeć- po ptokach. Jak jest inteligentna tym bardziej mnie onieśmiela, nie dlatego że jest mądrzejsza lub bardziej błyskotliwa ode mnie. Uważam że ilość samców jako konkurentów niesamowicie wzrasta. Nawet nie próbuję.Są przypadki że tego typu kobieta jest z nieatrakcyjnym gościem może dlatego, że czasem zauważy w mężczyźnie człowieka, a nie wzorzec rodem z Cosmopolitan i nie ma wypunktowanych uprzedzeń. To jest na 100% kobieta inteligentna. Dlaczego sympatyczny łajdak, typ Radek Majdan ma powodzenie? Ciacho?
Kobieta piękna ma z czego wybierać. Kobieta mądra wie kogo wybrać. Kobieta dobra potrafi dawać, nie tylko brać. Kobieta piękna, mądra i dobra najczęściej jest szczęśliwa w związku :)
Do gościa z godz.21.02.- Ani przez chwilę Ci nie zazdrościłam,bo niby czego?Może jednak czasem warto opierać opinię o swoim intelekcie na podstawie osądów innych ludzi,bo jak widać na Twoim przykładzie,bardzo można się mylić. Tak mi przykro.
Myślę, że wszyscy single mają podobnie. Ja wiem bo jestem. Jest wygodnie i pozornie fajnie, ale tęskni się będąc samemu już w mieszkaniu za ciepłem kogoś, do kogo można się przytulić i mieć go na stałe przy boku. Imprezy imprezami, przyjaciele, życie towarzyskie. To jest. Ale to nie wszystko .. stety albo niestety. W głębi serca coś tam tkwi gdy sięgnąć mocniej po te uczucia skrywane i zamazywane pozą i maską.
Bo są bardziej zarozumiałe.
Masz rację-gosciu z godz.19.39, to musi być taki prowincjonalny macho czyli,jak ktoś pisał mały,chudy,zakompleksiona menda,który nie ma żadnych szans u dziewczyn o zdrowych zmysłach. Gościu z 17.14- jak już tak wszystkich obrabiasz za plecami,to nie zapominaj na koniec całować ich w d......ę.Każdego i każdą z osobna.Powodzenia.
Gościu 22:08 gdy ta osoba będzie miała odchowane dzieci jej rówieśnicy przed czterdziestką będą biegać do lekarza lecząc niepłodność. Co to znaczy utrata młodości? Na wszystko jest czas a wiek dwadzieścia parę lat jest idealny na rodzenie dzieci. Natury nie oszukasz.
Bo wyżej srają jak dupę mają.