Fajnakobietko ekspert ze mnie żaden, ale oczy i uszy mam jeszcze sprawne, a ty nie znasz ludzi ani sytuacji. Widzę że odpłacasz zgryźliwością za zgryźliwość. Wiem, przyznaję bez bicia że niepotrzebnie w ten sposób pojechałem po Tobie w innym temacie ale ostatnio mam niestety "trudne" dni:(((
Jak chcesz pogadać to podaj kontakt do Ciebie, albo jak chcesz to ja podam swój.
Pozdrawiam wszystkich fajnych
...no cóż ja funkcjonuję troszkę inaczej i jestem ostatnią osobą która ocenia innych...a po Twojej wypowiedzi zrobiło mi się przykro ale że nie lubię się nad sobą użalać to już o Tym zapomniałam ;-) Głowa do góry porażki są po to aby później poczuć prawdziwy smak sukcesu :-)
Akurat takie sytuacje jaką opisuje ten pan z wczoraj zdarzają się , niestety . Nieraz jak się słyszy teksty jakie kieruje żona do męża czy odwrotnie w towarzystwie to nie wiadomo gdzie oczy podziać.
aż tak się cenisz że lalka jesteś
"jestem ostatnią osobą która ocenia innych"..hmm , ja odniosłem wręcz przeciwne wrażenie . Jednego pana podsumowała po jednym wpisie , że chyba nie ma powodzenia w życiu osobistym drugiego na innym wątku posądziła o chęć załapania się na imprezę sylwestrową ( a tylko zapytał o plany). To nie jest osądzanie na wyrost? Mam wątpliwości co do"fajności" tej kobietki...
Ma pan prawo je mieć... a ta całą pana wypowiedź to nadinterpretacja moich słów
chyba w takim razie nie są takie najlepsze jak im się to wydaje
Czy fajna to nie wiadomo bo to tylko ona sama tak się podpisuje . Z postów to raczej złośliwość przebija . Nie lubię takich - najpierw komuś dowala a potem pisze "głowa do góry " i uśmieszki dodaje , żeby zatrzeć złe wrażenie .
bo fajne nie zawsze idzie w parze z madrymi:P
Bardzo często bywa tak, że kobieta wybiera faceta przypominającego jej ojca. Nie koniecznie ma to być wygląd. Potęga podświadomości.
Tak na marginesie, to dziwne określenie: "najlepszym". Nie precyzyjne. Najlepszym w ping ponga, czy w sprincie??? Ha!