Jak poszłam do kosciola to tylko kasa i kasa, wiec nie chodze po co się denerwować.to nie wina księży ale biskupow bo im zawsze malo
To dziwne bo ja chodzę regularnie i jakoś nikt kasy na mnie nie woła gościu 12:04.
ciekawe dlaczego jak jest mało dzieci uczęszczających do szkół czy przedszkoli to są one zamykane. a Kościoły czy będzie 1 czy 100 wiernych to nigdy nie zamykają?
Nie chcesz nie chodź nikt cię silo nie zmusi pieniędzy tez chyba silo nie biorą a spróbuj nie zapłacić jakiegoś rachunku zaraz dostaniesz upomnienie
gdzie sie kraj wyludnia?? ile polska miala mieszkańców a ile ma??
O tym wyudnieniu to mówią biskupi żeby się usprawiedliwić dlaczego seminaria pustoszeja
Żadna to kariera całe życie siedzieć na walizkach i być niewolnikiem
No nie da się mieć kontakt z Bogiem bez udziału księdza. Trzeba przyjmować sakramenty, uczestniczyć we mszy itd. i tym pośrednikiem jest właśnie ksiądz. Ja chodzę do kościoła bo mam taką potrzebę duchową i nie interesuje mnie czy ksiądz jest młody, stary, przystojny itp. Każdy z nas wierzących stanie kiedyś przed Bogiem i wytłumaczy się ze swoich czynów. I to mi wystarcza.
Święty Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza przypomina młodemu biskupowi, że
Jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus. (1Tm 2,5)
Przypominam, przypomina a biskupi nie słuchają i robia swoje
Może dlatego że młodzi wolą sex z kobietami, a nie z małymi chłopcami.
Przecież, to najlepiej zorganizowana mafia i pralnia brudnych pieniędzy na świecie.
Zupełny absurd.
Ksiądz nie jest niezbędny. Wiara nie wymaga pośredników. Wprost przeciwnie - mogą tylko zniechęcić.
"Gdzie dwóch, trzech zbierze się w imię moja tam ja jestem" lub coś w tym brzmieniu.
Wiara jest sprawą osobistą. Głoszenie wiary jest sprawą osobistą.
Zbyt rozbudowana sieć pośredników, to jak piramida finansowa.